Final Fantasy Cristal Chronicles - ubogi krewny?

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mrSin
'calkiem niezly gosc'
'calkiem niezly gosc'
Posty: 723
Rejestracja: 2007-07-01, 11:54
Lokalizacja: 3miasto
Kontakt:

Final Fantasy Cristal Chronicles - ubogi krewny?

Post autor: mrSin » 2008-09-22, 10:22

W czasach "swietnosci" kostki, wiadoma firma postanowila pogodzic sie z Nintendo i wypuscila na rynek Finala jako exclusive dla kostki. Tytul, co warto dodac, w zaden sposob nie zwiazany z glownym nurtem serii.
Gra zebrala dosc umiarkowane noty, szczegolnie krytykowano zbyt duzy nacisk na zrecznosciowe aspekty i infantylna fabule. Jak wam sie podobal ow nieco dziwny fajnal? Warto zagrac czy lepiej zapomniec ?

Awatar użytkownika
ZiQ
'czasem cos napisze'
'czasem cos napisze'
Posty: 308
Rejestracja: 2009-01-31, 17:50

Re: Final Fantasy Cristal Chronicles - ubogi krewny?

Post autor: ZiQ » 2009-02-04, 15:33

ZAAPOMNIEĆ i to jak najszybciej!
Wersja na ds-a była zajebista, przeszedłem najpierw całą na singlu a potem na multi. Podekscytowany super przyjemną grafiką, sterowaniem i niezłą fabułą. Zaopatrzyłem się w Finala na GC a tu dno...
-beznadziejne noszenie kielicha na multi. a jak na singlu ma za ciebie nosić kielich ten pieprzony mogles, kuples czy też różowy kurczak też jest słabo bo nie zawsze go podnosi , wylatuje generalnie słabe rozwiązanie.
-konieczność przełączania pomiędzy obroną a atakiem też jest bezsensu!
Tak jak by pad od gc miał mało guzików i wielkim problemem by było przypasowanie dwóch akcje bohatera pod np A i B albo L i R
-To też zanim ktoś zacznie grać musi się nauczyć sterowania bo inaczej daleko nie zajdzie!

ODPOWIEDZ