Wersje językowe gier na Gamecube-a
- M-Chan
- 'radzi sobie'
- Posty: 474
- Rejestracja: 2012-07-17, 10:25
- Lokalizacja: Rougetsu Island
Wersje językowe gier na Gamecube-a
Czy ktoś z Forumowiczów orientuje się jak to jest w rzeczywistości z wersjami językowymi? Bijman kiedyś napisał "płyty na GameCube'a są wielojęzyczne", ale czy wszystkie? Jeżeli chodzi o Gacka to dopiero zaczynam i mam zaledwie kilka tytułów. Negocjuję z gościem odnośnie "Paper Mario: The Thousand-Year Door" - gość upiera się, że gra jest po niemiecku... Czy to możliwe, żeby nie miała innych języków do wyboru? (tak, jest taka możliwość, że wywnioskował to po okładce...)
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1242
- Rejestracja: 2011-01-03, 14:14
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Wersje językowe gier na Gamecube-a
Kupiłem niedawno Zeldę WW w wersji francuskojęzycznej (pudło, instrukcje itp). Na pudełku był napis sugerujący, że "napisy w grze są po francusku". Kompletnie nie znam francuskiego, więc się obawiałem zakupu. Odebrałem grę osobiście, z zastrzeżeniem że w razie czego oddam.
Na szczęście nie musiałem, w grze jest wybór 5 języków, domyślnie odpala się angielski
Wg mnie możesz kupić, na pewno wyjdzie Cię sporo taniej niż 3xA, możesz grać i polować na wersję angielską jednocześnie, tak jak ja W razie czego odsprzedasz i na pewno nie stracisz.
Na szczęście nie musiałem, w grze jest wybór 5 języków, domyślnie odpala się angielski
Wg mnie możesz kupić, na pewno wyjdzie Cię sporo taniej niż 3xA, możesz grać i polować na wersję angielską jednocześnie, tak jak ja W razie czego odsprzedasz i na pewno nie stracisz.
- M-Chan
- 'radzi sobie'
- Posty: 474
- Rejestracja: 2012-07-17, 10:25
- Lokalizacja: Rougetsu Island
Re: Wersje językowe gier na Gamecube-a
fixxxer1 doszedłem wczoraj do wniosku, że zaryzykuję. Obawiałem się nieco, iż nie ma gdzie pakować tych wersji językowych z uwagi na pojemność krążka, ale wpadłem na pomysł, żeby sprawdzić na Gacku patent z X360 czyli w przypadku gier w których w opcjach nie masz do wyboru języków (np. "Mario Kart: Double Dash" czy "Donkey Konga") zmienić język w opcjach konsoli i działa W moim akurat przypadku "Donkey Konga" jest zgermanizowany na okładce oraz niemiecką książeczką i też napis na okładce sugeruje niemieckie napisy, które faktycznie są, ale tylko w przypadku ustawienia "języka konsoli" na niemiecki
Czas pokaże - obyśmy mieli rację
Czas pokaże - obyśmy mieli rację
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 2976
- Rejestracja: 2010-07-10, 10:23
- Kontakt:
Re: Wersje językowe gier na Gamecube-a
Różnie to bywa z tymi wersjami językowymi, najczęściej masz do wyboru, ale zdarzają się inne krążki.
W niektórych masz voice over po szwabsku, napisy w dowolnym języku, albo voice over po ang a napisy po szwabsku itd. Najlepiej poszukać info w necie o opcjach wyboru języka w grze.
W niektórych masz voice over po szwabsku, napisy w dowolnym języku, albo voice over po ang a napisy po szwabsku itd. Najlepiej poszukać info w necie o opcjach wyboru języka w grze.
- Axi0maT
- Sponsor
- Posty: 8537
- Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Re: Wersje językowe gier na Gamecube-a
Raczej wszystkie nie sa multilanguage, ale zdecydowana wiekszosc tak. Niestety jako ze unikam wersji innych niz angielskie to ciezko mi wymienic jednoznacznie ktore to gry, ale tak z glowy strzelam Summoner 2, Winnie the Pooh...M-Chan pisze:Bijman kiedyś napisał "płyty na GameCube'a są wielojęzyczne", ale czy wszystkie?
Wiekszosc (czyt. 95%) gier poprzedniej generacji to gry mieszczace sie spokojnie w 1GB. Faktem jest ze wersje gier na xboxa mialo lepsze tekstury i zajmowaly czasem wiecej, ale miniDVD dla GameCube okazal sie nosnikiem wystarczajacym w zupelnosci (wbrew powszechnej opinii o tym ze nosnik jest ograniczeniem). Kto mial taka potrzebe to robil gre na 2 miniDVD i nie bylo problemu (via Resident Evil 4 czy Conan). Uwierz mi jednak na slowo ze wiekszosc gier ma jeszcze spoooro wolnego miejsca na tym miniDVD. Zreszta nawet na Wii w obecnej generacji masz cale mnostwo gier ktore zajmuja mniej niz te 1,5-2GB.M-Chan pisze:Obawiałem się nieco, iż nie ma gdzie pakować tych wersji językowych z uwagi na pojemność krążka
-
- Redaktor
- Posty: 4174
- Rejestracja: 2006-02-26, 01:50
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Re: Wersje językowe gier na Gamecube-a
wystarczy zobaczyć oznaczenie na płytce - w myśl artykułu.
gry z GC i Wii też mają te oznaczenia
http://retroage.net/index.php?option=co ... Itemid=352
gry z GC i Wii też mają te oznaczenia
http://retroage.net/index.php?option=co ... Itemid=352
Professional N I N T E N D O Game Tester - od 1998r.
- M-Chan
- 'radzi sobie'
- Posty: 474
- Rejestracja: 2012-07-17, 10:25
- Lokalizacja: Rougetsu Island
Re: Wersje językowe gier na Gamecube-a
No cóż - solidny powód, aby nie oceniać płyty po rozmiarze, ale dzięki za info - jak już gdzieś wcześniej wspomniałem - przygodę z Gackiem dopiero zaczynam i muszę sporo doczytaćAxi0maT pisze: Wiekszosc (czyt. 95%) gier poprzedniej generacji to gry mieszczace sie spokojnie w 1GB. Faktem jest ze wersje gier na xboxa mialo lepsze tekstury i zajmowaly czasem wiecej, ale miniDVD dla GameCube okazal sie nosnikiem wystarczajacym w zupelnosci (wbrew powszechnej opinii o tym ze nosnik jest ograniczeniem). Kto mial taka potrzebe to robil gre na 2 miniDVD i nie bylo problemu (via Resident Evil 4 czy Conan). Uwierz mi jednak na slowo ze wiekszosc gier ma jeszcze spoooro wolnego miejsca na tym miniDVD. Zreszta nawet na Wii w obecnej generacji masz cale mnostwo gier ktore zajmuja mniej niz te 1,5-2GB.
ramzes64 - dzięki za wskazanie artykułu bo mimo, iż w przypadku wersji multi językowych niewiele mi pomoże, tak w przypadku gier na N64 zaoszczędzi mi niewątpliwie pytania za każdym razem o wersję językową, a jakoś mi wcześniej umknął w natłoku info na retroageramzes64 pisze:wystarczy zobaczyć oznaczenie na płytce - w myśl artykułu.
gry z GC i Wii też mają te oznaczenia
http://retroage.net/index.php?option=co ... Itemid=352
W gwoli ścisłości zgermanizowana wersja "Peper Mario" na Gacka znaleziona po przesznupaniu dosłownie całego "polskiego kawałka internetu" przez moją ukochaną Lepszą Połowę okazała się zarażona germańskim oprawcą tylko na okładce