Advance Wars: Dais of Ruin

ODPOWIEDZ
Gimiak
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 2120
Rejestracja: 2005-12-18, 22:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Advance Wars: Dais of Ruin

Post autor: Gimiak » 2008-02-19, 07:56

Wczoraj udalo mi sie wreszcie przejsc nowego AW. Fabula jego wg mnie jest rewelacyjna. Nie bede zdradzal szczegolow, poniewaz nie chce psuc efektu osobom, ktore planuja go kupic. Ogolnie rzecz biorac do przejscia jest 26 misji, w ktorych trzy sa dosyc trudne i jedna jest super trudna - ostatnia. Trzy dni walczylem z ostatnia misja stosujac przerozne metody i taktyki... Od razu ostrzegam, ze ostatnia plansza wyzwala duzo agresji! :)

Gral ktos? A moze ma ktos ochote sie ze mna zmierzyc, co? :twisted:

Ps: Recenzja juz niedlugo.

kal3jdoskop
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 23
Rejestracja: 2011-08-21, 16:33

Re: Advance Wars: Dais of Ruin

Post autor: kal3jdoskop » 2011-08-21, 17:20

Przepraszam, że odkopuję tak stary temat, ale gra (podobnie jak cała seria) jest fenomenalna i mam nadzieję, że ktoś jeszcze przyłączy sie do dyskusji.

Cóż, na pewno rzuca się w oczy całkowita zmiana otoczki fabularnej, a także stylu graficznego. Jest o wiele poważniej, na pewno nie ma tu "zabawy w wojenkę" znanej z poprzednich części. Do tego dochodzi o wiele bardziej dopracowana fabuła-zwłaszcza, jeśli porównać ją do poprzednich części. Aczkolwiek nie mówię, ma to też swoje wady, niektórzy gracze mogą się zrazić odejściem od "otoczki" charakterystycznej dla serii.

Duże przemeblowanie nastąpiło w przypadku przywódców (CO), rzecz jasna wszyscy są kompletnie nowi, do tego znacząco okrojono ich możliwości, co szczerze mówiąc średnio mi się spodobało, gdyż wybór CO nie ma już aż tak dużego wpływu na rozgrywkę, jak w poprzednich częściach.

Jeśli chodzi o nowe jednostki, to generalnie oceniam nową tendencję na plus. Strasznie przypadła mi do gustu zmotoryzowana piechota, to naprawdę przydatna jednostka, idealna do szybkich rajdów i zajmowania budynków. Artyleria przeciwczołgowa z kolei wymusza nieco bardziej wysublimowaną rozgrywkę, zalanie przeciwnika masą czołgów nie jest już tak skuteczne jak w poprzednich częściach, z drugiej strony na samą artylerię też nie należy stawiać, bo ma swoje ograniczenia. W połączeniu z wymiatającymi w tej części pancernikami (mogącymi równocześnie ruszyć się i strzelać!) sprawia to, że w tej części większą rolę odgrywa broń dalekosiężna.

Niestety, trochę boli znaczące uszczuplenie jeśli chodzi o tryby gry-tylko kampania i tryb wolnej rozgrywki. W porównaniu do Dual Strike'a jest skromnie. Do tego usunięto "sklep" z różnymi dodatkami/mapami itd, co dziwi o tyle, że jakieś tam punkty gromadzimy, ale nie ma potem jak ich spożytkować.

Za to nowy system odblokowywania dowódców jest o wiele lepszy, nie trzeba przejść całej kampanii (jak w pierwszej części AW), bądź jej zdecydowanej większości (Dual Strike), żeby dostać jakiegoś nowego dowódcę.


Cóż, sedno rozgrywki pozostaje niezmienione, zajmujemy budynki, produkujemy armię, celem (zazwyczaj) albo zniszczenie wszystkich sił wroga albo zajęcie HQ. No ale cóż poradzić, że ten schemat zasysa z siłą atomowego odkurzacza? :smile:


Cóż, jak ktoś nie grał a ma DS-a, to radzę nadrobić, bo gra jest znakomita. Niech zaświadczy o tym choćby fakt, iż licznik nabił mi ponad 50 godzin gry. Co prawda jest to mniej niż w Dual Strike'u (tutaj mam ponad 60, a jeszcze przechodzę kampanię na hardzie), ale zważywszy na fakt, że przegrałem te godziny zasadniczo w singlu (w multi tylko okazjonalnie grałem w trybie hot seat, jakoś nie mogę znaleźć chętnych do rozgrywki, szkoda), to jest to i tak duża rekomendencja. Polecam i zachęcam do dyskusji :)

Keitaro
'normalnie deBesciak'
'normalnie deBesciak'
Posty: 785
Rejestracja: 2007-11-13, 20:22

Re: Advance Wars: Dais of Ruin

Post autor: Keitaro » 2011-08-21, 19:54

Moim zdaniem jest to bardzo udana odsłona AW. Podobało mi się poważniejsze podejście do tematu oraz genialna muzyka. Do tego wiele udanych trudnych map. Szczerze to chyba bawiłem się przy tej grze lepiej niż przy poprzednikach z GBA. Ale pozycja ta miala swoje wady których nie można nie zauważyć: krótkość, krótkość i średnia fabuła w drugiej części gry kiedy sprowadziło się wszystko do "zabij złego" Wystarczyło to trochę dopracować a gra byłkaby hitem.

Aaa i tych animacji walk nie mogę imn przebaczyć. Jak zobaczyłem te powiększane czołgi nie mogłem uwierzyć że to tak ma być lol

kal3jdoskop
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 23
Rejestracja: 2011-08-21, 16:33

Re: Advance Wars: Dais of Ruin

Post autor: kal3jdoskop » 2011-08-21, 21:39

Faktycznie, umknął mi duuży plus tej części-muzyka! Jest naprawdę porządna, a kawałki Eda i O'Briena po prostu wymiatają.


Cóż, co do fabuły to chyba jednak jest to taka drobna "skaza" niemal każdej gry strategicznej, że jest albo zdawkowa, albo dość schematyczna i przewidywalna. Również w pecetowych grach jest to widoczne(jak choćby w serii "Heroes"). No i w przypadku Dark Conflict też widać, że w pewnym momencie robi się już taki "klasyczny schemat" fabularny. Chociaż mi to jakoś specjalnie nie przeszkadzało-chyba to dlatego, że mimo wszystko w jakiś sposób lubimy te sztampowe schematy :)

ODPOWIEDZ