GTA: CHINATOWN WARS - nowe informacje i screeny

[Snake]

Ja nie widze w tym Chinatown Wars nic niezwykłego - GTA jak każde inne tylko, że w tym wypadku obserwujemy akcję z rzutu izometrycznego i mamy cel-shading. Rzeczywiście, kolejny "wielki krok" niczym GTA4 względem części pierwszej (poza grafą wszystko stoi w miejscu). To smutne, że ludzie nie dostrzegają jak bardzo (a nawet za bardzo) seria od Rockstar jest odtwórcza. A mówią, że RE5 jest odtwórcze. Jasne...

[Ukukuki]

Z chęcią przyjme na klate argumenty, dlaczego GTA jest odtwórcze. Bo co można oczekiwać od gangsterskiej gry? W każdej części mamy odzielną opowieść, nowego głównego bohatera i mniej lub bardziej przeplatającą się historie z poprzednimi częściami.


Po recenzjach GTA: CHINATOWN WARS z chęcią kupie DSa .

[Snake]

Dlaczego GTA jest odtwórcze? No wiesz, ta seria opiera się wciąż na jednym schemacie zaprezentowanym przy okazji pierwszej odsłony, a wygląda to tak: ukradnij środek transportu, dojedź do wyznaczonego punktu i (zazwyczaj) rozwal wszystko co się rusza. Naprawde ambitny pomysł, nie ma co. I o ile w dwóch pierwszych częściach mnie to bawiło (jeszcze San Andreas było spoko) to obecnie przejadło mi się to całkowicie. GTA IV to podręcznikowy przykład jak zrobić mega hiper odtwórczy tytuł a i tak każdy go kupi i będzie się jarał. Smutne...
Nie widze aby Chinatown Wars miało coś w tym temacie zmienić.

[Ukukuki]

Zależy jak na to patrzeć. Taka jest specyfika serii. Nikt przecież nie będzie zarzucał ,że w Gran Turismo się ścigasz, czy w twojej ulubionej serii MGS musisz się skradać. Co prawda powrót do LC wielu uważa za pójście na łatwizne, może i tak jest. Ale mi się podoba , w GTA4 dostajemy naprawde świętną historie do tego w naprawde ładnym mieście które stara się żyć.

[Snake]

No tak ale Metal Gear z każdą odsłoną idzie do przodu - zawsze pojawia się jakiś nowy patent (mniej lub bardziej znaczący) dzięki czemu seria nie skostniała. A GTA? Niemalże wszystko jest identyczne jak w pierwszych dwóch odsłonach. Jedyne zmiany jakie zauważyłem na przestrzeni lat to piękna grafika 3D oraz nieco bardziej ambitna (choć wciąż denna, nie mająca za grosz finezji) fabuła. Schemat rozgrywki pozostał i jest widoczny aż do bólu.

[Axi0maT]

seria GTA z cala pewnoscia jest bardzo odtworcza. Wszystkie zeruja na czesci pierwszej i zmienia sie tylko oprawa audiowizualna. Misje wciaz te same lub co najwyzej na tym samym schemacie. Mysle jednak ze Chinatown Wars daje lekki powiew swiezosci. Te minigierki bardzo mi sie podobaja. A to odkrec srubeczki, przetnij kabelki, rozdziel towar, pogrzeb w smietniku... szkoda tylko ze sa one tak krotkie (tak przynajmniej wynika z filmikow). Co by nie mowic jest to chyba najwiekszy postep od czesci 3 GTA, wiec jakies tam pozytywne wrazenie jednak wywoluje. Dla mnie akurat na tyle, ze miedzy innymi dla tej gry kupie kiedys DSa.

[Ukukuki]

Trudno żeby zmienili schemat rozgrywki. Tytuł też do czegoś zobowiązuje , Misje które chciały się wyłamać z schematu (misje np. w SA kiedy to musimy tańczyć) mnie osobiście wkurzały i drażniły. Chociaż niektóre były całkiem fajne, szkoły nauki jazdy czy pilotażu, skradanie się podczas kradzieży w domu. Ale generalnie wole jedziemy-> jatka ->wracamy, bo tego oczekuje od tej serii. Gangsterki, pościgów, porwań, porachunków a przede wszystkim swobody i ogólnie pojętej rozwałki. Jeśli to wszystko jest doprawione niezłą fabułą i grafiką, do tego nie można zapominać o muzyce, to ja każdą część witam z otwartymi ramionami.

Wrózka ze mnie kiepska, ale wydaje mi się ,że wiele tych mini gierek znajdzie się w następnej części GTA na dużą konsole.

[Snake]

Ja nigdy nie kupiłbym żadnej konsoli dla którejkolwiek gry z serii GTA - w tym tytule właściwie nie pociąga mnie nic. Kiedyś lubiłem od czasu do czasu zrobić rzeźnię na ulicy ale szybko mi przeszło.
Co do Chinatown Wars - Rockstar za pomocą tych mini gierek w owej produkcji próbuje mydlić graczom oczy i zatuszować wszechobecną nudę, której wg. mnie nie ustrzegło się żadne GTA. Pomysł "symulatora gangstera" poprostu został wyświechtany na maksa. Mówię stanowczo - dość! Ja nie moge przeboleć tej schematyczności i chyba do GTA już nigdy się nie przekonam.

[Axi0maT]

Ale generalnie wole jedziemy-> jatka ->wracamy, bo tego oczekuje od tej serii. Gangsterki, pościgów, porwań, porachunków a przede wszystkim swobody i ogólnie pojętej rozwałki.

Zdecydowanie tak, ale mysle ze mozna robic jeszcze sporo ciekawych rzeczy jako gangster. Spojrzmy chociaz na nasze rodzime podworko zeby zaimportowac pare pomyslow? Dlaczego od razu musimy zaczynac z gnatem? Rozroba na dyskotece ze sztachetami tez moglaby byc niezla. Moze na poczatek gry dac wiecej rzeczy takich jakie zaserwowano nam w Bullym? Niech kariera gangstera rozwija sie stopniowo. Mini gry niemal na 100% powinny pojawic sie w kolejnych odslonach GTA na duze konsole. Na mysl przychodzi mi przebijanie numerow silnikow, "podkrecanie" licznika kilometrow w celu odmlodzenia fury przed jej sprzedaza itd. No jest tego naprawde mnostwo. Mysle tez ze warto by bylo zaimportowac pare pomyslow z True Crime, bo ta gierka tez posiada fajne patenty. Aby uznac GTA za pozycje wybitna brakuje mi tu jednak przede wszystkim porzadnej sztucznej inteligencji, ktora jak dla mnie jest najwieksza bolaczka tej serii. To wola o pomste do nieba, bo naprawde od pierwszej czesci nie zmienilo sie kompletnie NIC w tej sprawie. Nie oczekuje oczywiscie ze bedzie to symulator zycia miasta, ale chociaz niech wyeliminuja bledy typu siekam z kalacha wokol siebie, 14 osob ucieka, a ten 15sty siedzi na lawce i slucha spiewu ptakow...

[Master]

Albo na ulicy nie ma żadnego auta jak się wykonuje misję, albo gdy po wykonaniu sava wychodzisz na ulice i tam same radiowozy

[artemis]

Ja też nie jestem wielkim fanem serii, ale postanowiłem sobie odkreślić pozostałe części GTA od Chinatown Wars. Potraktować jako naprawdę osobną gre do której sie zabiore na poważnie . W końcu wyszła na moją ulubioną konsole

[Kurt]

Gdy doszly sluchy, iz na przenosnka konsole formy Nintendo zostanie wydane
pelnoprawna czesc GTA, zaczalem powaznie sie zastanawiac nad kupnem tej konsoli.
Zbieralem informacje, czytalem newsy ... To mialbys hit ... jest niestety wielka
porazka. Pelnoprawne gta to nie jest, a jedynie minigra udajaca gta. Gra jest
nuzaca, nic w niej nie ma interesujacego, klimatu tez nie ma. Porazka.

[Axi0maT]

Gra jest
nuzaca, nic w niej nie ma interesujacego, klimatu tez nie ma. Porazka.

Dotychczasowe recenzje i opinie pojawiajace sie w prasie branzowej i na portalach internetowych sugeruja zgola cos innego. No ale nad GTA IV tez sie zachwycano, a okazalo sie ze ta gra zawiodla moje oczekiwania w 100%... i pomyslec ze to mial byc tytul dla ktorego mialem kupic xbox360... teraz to kupie dopiero jak wydadza Duke Nukem Forever

[artemis]

Gdy doszly sluchy, iz na przenosnka konsole formy Nintendo zostanie wydane
pelnoprawna czesc GTA, zaczalem powaznie sie zastanawiac nad kupnem tej konsoli.
Zbieralem informacje, czytalem newsy ... To mialbys hit ... jest niestety wielka
porazka. Pelnoprawne gta to nie jest, a jedynie minigra udajaca gta. Gra jest
nuzaca, nic w niej nie ma interesujacego, klimatu tez nie ma. Porazka.

A grałeś już? Bo w Polsce jeszcze gry nie ma . Ja bym nie wysuwał takich wniosków bez własnych doświadczeń z grą... A to, że misje są krótsze to to nic dziwnego bo przecież to przenośna konsola

[Snake]

Ja bym nie wysuwał takich wniosków bez własnych doświadczeń z grą

Jeśli grało się choćby w jedno GTA to tak jakby grało się we wszystkie - one nie różnią się w sumie niczym poza grafiką.