American Mcgee's Grimm

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kolo
Redaktor
Redaktor
Posty: 2741
Rejestracja: 2011-01-22, 10:47
Lokalizacja: Łańcut
Kontakt:

American Mcgee's Grimm

Post autor: kolo » 2015-07-09, 09:54

obrazek
Kliknij obrazek, aby powiększyć

Co sądzicie o tej grze?
Moim zdaniem nazywanie jej grą jest odrobinę na wyrost, no ale w małych dawkach potrafi być względnie ciekawa.
Główny bohater a zarazem narrator bajek w wersji od braci Grimm ma niesłychaną alergię na cukierkowe historyjki, dobre zakończenia (szczególnie te związane ze ślubem) oraz ogólnie na wszystko co ładne i miłe. Uwielbia natomiast to co jest tego wszystkiego przeciwieństwem, robactwo, krew, żywe trupy, wymioty, mocz i tym podobne.
Tak więc nazwijmy go Ponurak opowiada historie, złośliwie komentuje głupotę i niekompetencję ich bohaterów po czym przystępuje do zamiany cukierkowych bajek w coś bardziej mrocznego.
W tym miejscu pojawia się "gameplay", ale prawdę mówiąc nie ma go zbyt dużo. Możemy biegać, skakać i spaść na tyłek, ale to w zasadzie tyle. Naszym zadaniem jest przerobienie konkretnych elementów mapy na ich mroczną wersję, przy czym początkowo mamy zbyt małą moc żeby je "ruszyć". Naszą moc zwiększamy przemieniając kolejne elementy mapy na ponura wersję (po prostu obok nich przebiegając), zaczynając od tych najmniejszych, przez coraz większe, im więcej mapy przerobimy tym większą mamy moc i możemy przerobić na swoją modłę coraz większe jej elementy, przy okazji poruszamy się szybciej.
Obrazek
Gdy już się "naładujemy" spadamy na tyłek obok wskazanego elementu i odblokowujemy drogę do dalszej części mapy / kolejny etap. I tak w kółko przerywane krótkimi cukierkowymi / mrocznymi scenkami oraz ewentualną śmiercią bohatera gdy wpadniemy do wody / przepaści by za chwilę odrodzić się kilka kroków dalej. Postępy utrudniają nam czyściciele powoli zmieniający mapę z powrotem w cukierkową wersję, zanim naładujemy się wystarczająco żeby ich też przerobić możemy ich ogłuszyć spadając obok nich na tyłek, wędrówkę ułatwiają powerupy jak superszybkość, czy płonący mocz. Dodatkowo na każdej mapie jest ukryty przynajmniej jeden sekret, za odkrycie wszystkich przydzielonych danej historii dostajemy dostęp do galerii w której możemy oglądać do woli obiekty wykorzystane w bajce.
Ogólnie American Mcgee's Grimm jest względnie ciekawy ale w bardzo małych dawkach, podzielenie gry na odcinki było bardzo dobrym pomysłem bo inaczej nie dało by się w nią grać. Ogólnie moim zdaniem gdyby nie styl oprawy graficznej i poczucie humoru (choć chwilami trochę temperowane) gra byłaby zupełnie bezwartościowa, a tak warto rozważyć wydanie na nią kilku złotych (ale nie więcej).

Tak czy inaczej, grał ktoś? I jeszcze raz, jeśli tak to co sądzicie o tej grze?
Sega, Sega über alles
Obrazek

ODPOWIEDZ