Bo w Polsce jest jak w lesie i tyle w temacie
.
Może nic związanego z konsolami, ale do tego tematu pasuje jak najbardziej:
w skrócie:
kupilem kiedys dla znajomego telefon na allegro, bo nie mial konta, zaplacilem z PayU a on mial mi oddac siano jak telefon przyjdzie. sprzedajacy zwodzil ze byl w szpitalu/wysłał/itd.
po 5 tyg poszedlem na policje, to powiedziano mi, ze zanim zabiorą się za sprawę minie 29/30 dni i wtedy mnie wezwą na przesłuchanie. Tak też się stało. po miesiacu złożyłem jeszcze raz zeznania i po kolejnych 5 tyg odzyskałem pieniądze.
Teraz napiszę Wam jak sprawa wygląda tutaj w Niemczech (Wesseling):
kupiłem na ebay laptopa - przyszedł połamany - potyczka słowna ze sprzedającą trwała około 3-4 tyg. czesto wyjezdzala itd.
po tym czasie w czwartek przed wyjazdem do PL poszedlem na policję.
W ŚRODĘ babsztyl napisał mi co ja sobie myślę, że donoszę na nią na policję, a w CZWARTEK już miałem pieniądze
.
Jak ktoś całe życie mieszka w Polsce to tego tak nie odczuje, ale ja jak wyjechałem to poczułem się jakbym wysiadł z wehikułu czasu. Rozwój, ale przede wszystkim nastawienie ludzi jest KOMPLETNIE inne niż w PL. Szkoda, że w naszym kraju nie dojdzie do takich zmian za mojego życia, bo chętnie toczył bym tam, a nie tu życie
.