retroage.net

Nie no, za co. Zawsze warto przypominać bo posty giną w mrokach średniowiecza
Warto tylko wiedzieć że to jest jakiś pojedynczy wybryk/wpadka, tylko omijać gościa szerokim łukiem.

http://allegro.pl/play-station-4-gry-i6075587889.html

2 zdjęcie przypałowe;)

Didzejek pisze:http://allegro.pl/play-station-4-gry-i6075587889.html

2 zdjęcie przypałowe;)

Aww już usunięte przez pracownika Alledrogo. Co tam było dokładnie?

PS4 z 400zł, zdjęć dobrze nie obejrzałem bo aukcja już zniknęła

Na drugim zdjęciu był znak wodny innego użytkownika, po prostu ukradziono zdjęcie. Oprócz zdjęcia aukcji od razu był zablokował konto za próby oszustwa (zero komentarzy).

Co najśmieszniejsze miał tego niby 10 sztuk i do każdej dokładał kilka oryginalnych gier:) Aż dziwne, że nikt się nie skusił

Właśnie zostałem wyprowadzony z równowagi przez sprzedawcę AddBenn.
Koleś wystawił Boxing Micro vs, System w licytacji od 200zł i z ceną kup teraz 350zł.

http://allegro.pl/gierka-nintendo-micro ... 18391.html

Wylicytowałem sprzęt za cenę wywoławczą, po czym dostałem maila takiej treści:

"Witam dziękuję za udział w aukcji ale niestety nie sprzedam konsoli za 200zł cena kup teraz to 350zł i za taką sumę jestem gotów rozstać się z konsolą Pozdrawiam"

Zamurowało mnie, więc odpisałem:

"Czy to jakieś żarty? Prima Aprilis dopiero za tydzień...
Jeżeli nie zamierzał Pan sprzedać konsoli za taką cenę to po co ją Pan wystawiał w licytacji od 200zł???"

Na co otrzymałem odpowiedź:

"Tak żart chyba logiczne jest skoro cena kup teraz 350 to nie sprzedam za 200 co Pan łosia szuka proszę zobaczyć ile kosztuje na zagranicznym portalu taka gra Wesołych Świąt i Alleluja"

No brak mi słów...

Zgłosić typa na Allegro. Miałem kiedyś podobnie z Turtlesami na SNESa. Gość liczył na mocną licytację a ja kupiłem grę cenę minimum.

Zgłosić pedała i nawrzucać mu w negatywie, jebane janusze biznesu.

No powiem Ci, że osobiście zagotowałbym się ze złości. Teoretycznie sprzęt jest Twój, ale allegro i tak wyłoży na to lachę. A gość powinien dostać liścia na ogarnięcie się.

przemorg pisze:Zgłosić pedała i nawrzucać mu w negatywie, jebane janusze biznesu.

Trochę wyluzuj ziomek.

Masakra komentarze jak na onecie.

Co zrobisz, nic nie zrobisz. Zgłoszenie na allegro nic nie da, tak samo jakby nie dało zgłoszenie na ebay. Jednak transakcja jest prawnie wiążąca zarówno z twojej strony jak i sprzedającego. Jedynie transakcje nie są wiążące na allegro chyba w dziale nieruchomości i motoryzacja (tyczy się to pojazdów).

Jakbyś chciał go nauczyć pokory w życiu albo narobić problemów mógłbyś zgłosić sprawę do sądu, wygrana twoja. Jednak jesteśmy ludźmi i kto by się targał po sądach za gierkę.

Zostaje tylko soczysty negatyw i tyle. Chociaż gościa możesz sądem postraszyć, jak się uda to Ci sprzeda.

Heh, ciąg dalszy wymiany maili:

"Chyba się nie zrozumieliśmy. Allegro to nie zabawa, jeśli się coś wystawia to bierze się za to odpowiedzialność.
Umowa zawarta przez allegro ma moc prawną zgodnie z art 70 §2 Kodeksu Cywilnego. Jeśli ktoś odmawia wydania to można to podciągnąć pod dysponowanie cudzą własnością na postawie art. 119 kodeksu wykroczeń.
Do licytacji na aukcjach zawsze podchodzę poważnie. Nigdy nie szukam łosia, chyba że ktoś sam go z siebie robi. Wesołego Alleluja!"

Na co otrzymałem nonszalancką i niefrasobliwą odpowiedź:

"umowa zawarta przez allegro niech ma moc i ciemnej strony cena kup teraz 350 też powinna przemawiać do licytującego który winien mieć świadomość jaka jest cena do tak zwanego oddania Proszę nie przytaczać mi art bo powiem otwarcie że nie robi to na mnie najmniejszego wrażenia Raz jeszcze Wesołych Świąt"

Nic nie będę luzowal. Nie jestem tolerancyjny i jestem bezpośredni. Jak mnie by ktoś tak potraktował, to ciągałbym po różnych instytucjach do końca świata. Allegro to aktualnie cyrk na kółkach. Nikt nic z tym nie robi, a Wy przymujac bierna podstawę, jesteście tacy jak ten podludź . Aktualnie na allegro chociaz byś chciał coś kupić to najlepiej poprosić o 100 zdjęć z każdej strony i najlepiej przy różnym świetle. Jestem przewrazliwiony na tym punkcie, bo bardzo nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto.

przemorg pisze:Nic nie będę luzowal. Nie jestem tolerancyjny i jestem bezpośredni.

W gimnazjum też już nie jesteś żeby rzucać pedałami na lewo i prawo. Chciałbym zobaczyć jak uganiasz się za typem za 200 zł. Nie wiem na ile cenisz swój czas, ale żeby dograć tą sprawę do końca straciłbyś zdecydowanie więcej niż 200 zł. Chyba, że jesteś jednym z tych typów, którzy na ulicy wyprzedzają kogoś na podwójnej ciągłej a potem przyhamowuje żeby go "ukarać" bo jechał wg. ich za wolno. Wtedy wierzę, że sprawa byłaby dla Ciebie warta.