Czy import jest czarno-bialy?
- froger3
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1471
- Rejestracja: 2005-12-21, 00:33
- Lokalizacja: 3 City / Toronto
- Kontakt:
Czy import jest czarno-bialy?
Co do importow, to zalezy CO sie importuje. Niestety, nie mozna generalizowac ze wszystko co sie importuje jest tanie. Ja ostatnio mam jazde na serie Persona i po zobaczeniu ile kosztuja wersje USA gier z tej serii "zdekko" sie zacielam. Cena za jedna pozycje (z dwoch, ktore bym na ps1 chciala) to raptem..srednio 60$ za sama gre. Doliczyc koszta przesylki i pojdzie na to ladny kawalek pensji.
Co innego np. wyslac kogos z mieszkajacej za oceanem rodziny do okolicznych sklepow zeby pozbierali tzw. "budget used games". Carty za 1-2 baksy i jedziemy...
swiat importow jest wiec raczej czarno-bialy..
Edycja: wydzielilem watek z innego tematu i dodalem ankiete. [I.s.]
Co innego np. wyslac kogos z mieszkajacej za oceanem rodziny do okolicznych sklepow zeby pozbierali tzw. "budget used games". Carty za 1-2 baksy i jedziemy...
swiat importow jest wiec raczej czarno-bialy..
Edycja: wydzielilem watek z innego tematu i dodalem ankiete. [I.s.]
Ostatnio zmieniony 2007-09-13, 15:11 przez froger3, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1384
- Rejestracja: 2006-02-25, 07:56
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Nieprawda, wystarczy zajrzec na P-A:froger3 pisze:swiat importow jest wiec raczej czarno-bialy..
http://www.play-asia.com/SOap-23-83-3l0 ... 49-en.html
Chcesz konkretny tytul od reki? Plac. Albo zaczekaj az stanieje. Albo szukaj okazji do 10 $. Mozliwosci jest sporo, sam je wykorzystuje i zdecydowanie sie nie zgodze, ze importowanie jest w kwestii kosztow czarno-biale. Acha, bez wzgledu na konsole.
Dla bardziej wymagających: Serwis i forum Syzygia.pl
- froger3
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1471
- Rejestracja: 2005-12-21, 00:33
- Lokalizacja: 3 City / Toronto
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Prawda, ciebie nie interesuja japonskie RPG(taki przyklad podalam) i ich anglojezyczne wersje i patrzysz przez "swoj" pryzmat. Niektorych po prostu nie interesuja japonskie wersje bo chca zagrac w gre, ktora zrozumieja(tak, wiem ze na PA sa nie tylko wersje JP, ale jakos na inne interesujace mnie pozycje nie moge wpasc). Z PA to na razie wypatrzylam figurki z FFT, ktore mam nadzieje zakupic. I tyle.
Koszty gier sa rozne, koszty wysylki tez, a clo to juz loteria. Nie mozesz wiec generalizowac ze wszystko jest tanie bo Play Asia ma naprawde fajna cene za wysylke. Jest jeszcze ebay, kolekcjonerskie fora i tak dalej..
A i zeby bylo jasno ja mowie zarow no o cenie ZA wysylke jak i za SAMA gre. Bo stwierdzenie ze "wszystko co sprowadzane jest tanie" to mit..
Koszty gier sa rozne, koszty wysylki tez, a clo to juz loteria. Nie mozesz wiec generalizowac ze wszystko jest tanie bo Play Asia ma naprawde fajna cene za wysylke. Jest jeszcze ebay, kolekcjonerskie fora i tak dalej..
A i zeby bylo jasno ja mowie zarow no o cenie ZA wysylke jak i za SAMA gre. Bo stwierdzenie ze "wszystko co sprowadzane jest tanie" to mit..
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1384
- Rejestracja: 2006-02-25, 07:56
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Mother 3 to nie RPG?froger3 pisze:ciebie nie interesuja japonskie RPG(taki przyklad podalam) i ich anglojezyczne wersje i patrzysz przez "swoj" pryzmat
Kazdy patrzy przez swoj pryzmat, ja moge kazdemu powiedziec to samo i wciaz nie bedzie to zadnym kontrargumentem, tylko faktem.
Takie Kururiny, Marie, czy inne Mr. Drillery to sa faktycznie taki trudne do zrozumienia, ze hej!froger3 pisze:Niektorych po prostu nie interesuja japonskie wersje bo chca zagrac w gre, ktora zrozumieja
Jasna sprawa, ze jest tez masa RPG i/lub innych gier, w ktore bez znajomosci japonskiego nie pogram. I ja tez musze je sobie niestety odpuscic, bo nie znam tego jezyka ni w zab, ale nie zawsze (patrz temat o Mother 1-3). Mimo tych wszystkich ograniczen zostaje mi mnostwo w pelni zrozumialych gier do wyboru.
Zmierzam do tego, ze kwestia japonskiego jezyka w grze to rowniez nie jest sprawa czarno-biala.
Ja rowniez zawsze wliczam wysylke w cene gry. I moge z cala pewnoscia stwierdzic, ze "wszystko, co sprowadzane jest drogie" to taki sam mit.froger3 pisze:ja mowie zarow no o cenie ZA wysylke jak i za SAMA gre. Bo stwierdzenie ze "wszystko co sprowadzane jest tanie" to mit..
Po raz kolejny cos nie jest czarno-biale.
Dla bardziej wymagających: Serwis i forum Syzygia.pl
- Blackie
- 'normalnie deBesciak'
- Posty: 887
- Rejestracja: 2006-02-06, 12:36
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Ja w zupelnosci popieram fro w tym, co napisala. Sam importuje gry z USA i ceny, jakie za to place sa niemale - seria Xenosagi kosztowala mnie jakies 600zl, Xenogears 200zl, Arcade Stick ponad 200zl... Duzo rzeczy sciagam zza oceanu, nie tylko dla siebie i widze ile za to place. Jak ktos mi wyjezdza z tekstem, ze przeciez na P-A jest tanio to az mnie krew zalewa. Co z tego, ze na P-A jest tanio, jak ja nie sciagam stamtad gier? Co mi po grze, z ktorej nic nie zrozumiem? Tak sie sklada, ze gram glownie w RPG i bijatyki. Nie wyobrazam sobie gry w, dajmy na to, Xenosage po japonsku, gdzie japonskiego nie rozumiem (fro, mos: wyobrazacie sobie gre w xenosage po japonsku? I nie mowie o np. powtornym przejsciu, ale za pierwszym razem). Co do bijatyk to jestem dosc wybredny i gram akurat w te, ktore juz posiadam.
He only went so far as the subconscious.
- froger3
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1471
- Rejestracja: 2005-12-21, 00:33
- Lokalizacja: 3 City / Toronto
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Blackie: nie wygladalo by. Ale to oczywiscie moje zdanie. Przypomnieli mi sie ludzie co w FF8 po japonsku naparzal inie rozumiejac ani slowa:)))
IS: O Mother3 Pamietam, ale jedna jaskolka wiosny nie czyni:)
IS: O Mother3 Pamietam, ale jedna jaskolka wiosny nie czyni:)
Nie kazdy. Ja twierdze ze importy sa TYLKO drogie(czarne:), albo TYLKO tanie(biale:). Sa i takie i takie gry. Co do Kuri i Drillera: po co mam kupowac gry, ktore spokojnie mozna dorwac za 40-50 zl na Allegro(Kuru..) czy Drillera(Ebay) i sa w zrozumialej wersji. Zarowno gry jak i pudelka i reszta. Pozatym jedni zbieraja japy'y(Ty) inny nie(chociazby Blakcie, Mos czy ja). Pamietam ze sprzedawales swoje gry z kolekcji na GBA aby zamienic je na japonskie odpowiedniki, wiec widac ze jestes bardziej tym zainteresowany. Ja nie i jak na razie mam jedna gre w ktora zagram pomimo tego iz jest jap(mowa o Wachenroden na Saturna). Inna sprawa: co innego kupowac gry "na polke" a co innego w nie grac.Kazdy patrzy przez swoj pryzmat
Oczywiscie! Tylko np. zaluje bardzo ze Sony storpedowalo wydanie Innocent Sin w USA i zostawilo nas z druga czescia historii czyli Eternal Punishment. To cos jak Xenosaga 2 w Europie i brak jej pierwszej czesci:)) Z tym ze bariera jezykowa ogromna. Ale jak mowisz wybor jest i bardzo dobrze.Mimo tych wszystkich ograniczen zostaje mi mnostwo w pelni zrozumialych gier do wyboru.
Rownie dobrze moglam napisac ze "wszystko co ... jest tanie". I to i to jest mitem. I dlatego dla mnie wszystko zwiazane z importami jest czarno biale. Albo cos kupujesz i znasz japonski i/lub poslugujesz sie tlumaczeniami (biale) alb obedzie to bariera nie do przeskoczenia (czarne). Nie ma srodka.Ja rowniez zawsze wliczam wysylke w cene gry. I moge z cala pewnoscia stwierdzic, ze "wszystko, co sprowadzane jest drogie" to taki sam mit.
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1384
- Rejestracja: 2006-02-25, 07:56
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Na P-A jest tanio. Ty nie sciagasz, ale moze ktos inny tak.Blackie pisze:Jak ktos mi wyjezdza z tekstem, ze przeciez na P-A jest tanio to az mnie krew zalewa. Co z tego, ze na P-A jest tanio, jak ja nie sciagam stamtad gier?
Co do RPG, to przeciez napisalem, ze faktycznie poza nielicznymi wyjatkami (mam tu na mysli te, ktore nie ukazaly sie w innym jezyku) odpadaja. A moze bijatyki po japonsku tez sa niezrozumiale?
Edycja:
No to zobacz jeszcze raz, bo ja wciaz nie moge tam dojrzec tylko tanich i drogich gier, za to widze tez cala mase pomiedzy:froger3 pisze:Ja twierdze ze importy sa TYLKO drogie(czarne:), albo TYLKO tanie(biale:)
http://www.play-asia.com/SOap-23-83-3l0 ... 49-en.html
Bo za tyle wlasnie mozna dorwac gry na P-A (wliczajac przesylke), a dorwanie Kururin Paradise czy Mr. Driller A nie jest latwe (na Allegro niewykonalne, a na eBayu dolicz zwykle niemala przesylke, o ile w ogole znajdziesz te gry w atrakcyjnej cenie).froger3 pisze:po co mam kupowac gry, ktore spokojnie mozna dorwac za 40-50 zl na Allegro(Kuru..) czy Drillera(Ebay)
Na P-A sprzedaja wlasnie Mother 3 za niecale 50 zl (wliczajac przesylke). Znajdz ja taniej.
Dla bardziej wymagających: Serwis i forum Syzygia.pl
- ashka
- 'calkiem niezly gosc'
- Posty: 687
- Rejestracja: 2006-08-01, 16:29
- Lokalizacja: z Innej Planety
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
A co z takimi, ktorzy majac do wyboru droga gre w jezyku, ktory znaja lepiej (np. po angielsku) i tania gre w jezyku, ktorzy znaja slabiej (niech bedzie japonski, moze byc niemiecki) wybieraja te druga, choc zdaja sobie sprawe, ze fragmenty beda problematyczne, wzglednie cos z fabuly straca?froger3 pisze:BI dlatego dla mnie wszystko zwiazane z importami jest czarno biale. Albo cos kupujesz i znasz japonski i/lub poslugujesz sie tlumaczeniami (biale) alb obedzie to bariera nie do przeskoczenia (czarne). Nie ma srodka.
Dokonuja swiadomego wyboru, ale w twojej skali sie nie mieszcza
Za 37zl mozesz miec nowe "Polarium Advance" w wersji japonskiej, za 40zl uzywane z allegro. To tez jest czarno-bialy wybor?
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1231
- Rejestracja: 2006-08-11, 12:06
- Lokalizacja: ║║█│││█│║│││║║│█║
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Importowanie to podstawa. Po pierwsze, europa nigdy nie dostala calej masy dobrych tytulow, po drugie jesli mam wybierac wydanie europejskie lub japonskie / amerykanskie, wybieram japonskie. Sa o wiele ladniej wydane. Z sama gra sobie poradze i tak.
Cenowo roznie to wyglada w zaleznosci od tego co kupujemy. Chodliwe tytuly sa drogie wszedzie, nawet w Japonii. Choc moze nie tak drogie jak na eBay, ale kupowac chodliwe tytuly na eBay to strata pieniedzy. Tam zawsze przeplacimy chocby dlatego ze gre oprocz nas chce mies piecset osob i klikaja podbijajac cene.
Bardzo dobre sa japonskie sklepy online. Dobre i zle zarazem. Dobre, poniewaz nie oblegaja ich obcokrajowcy i ceny sa bardzo, bardzo, baaardzo korzystne. Rownoczesnie sa dosc hermetyczne i w kupowaniu przeszkadzaja krzaki. Bez jakiejkolwiek znajomosci jezyka ciezko cos zdzialac.
Sam uwielbiam importy. 90% kupowanych przeze mnie tytulow to wersje importowane, najczesciej japonskie. Ceny jakie place za tytuly sa moim zdaniem korzystne, wiec nie narzekam. Importowanie nie musi byc drogie. Mam swoje sklepy i prywatne kontakty i wychodze na swoje.
Cenowo roznie to wyglada w zaleznosci od tego co kupujemy. Chodliwe tytuly sa drogie wszedzie, nawet w Japonii. Choc moze nie tak drogie jak na eBay, ale kupowac chodliwe tytuly na eBay to strata pieniedzy. Tam zawsze przeplacimy chocby dlatego ze gre oprocz nas chce mies piecset osob i klikaja podbijajac cene.
Bardzo dobre sa japonskie sklepy online. Dobre i zle zarazem. Dobre, poniewaz nie oblegaja ich obcokrajowcy i ceny sa bardzo, bardzo, baaardzo korzystne. Rownoczesnie sa dosc hermetyczne i w kupowaniu przeszkadzaja krzaki. Bez jakiejkolwiek znajomosci jezyka ciezko cos zdzialac.
Sam uwielbiam importy. 90% kupowanych przeze mnie tytulow to wersje importowane, najczesciej japonskie. Ceny jakie place za tytuly sa moim zdaniem korzystne, wiec nie narzekam. Importowanie nie musi byc drogie. Mam swoje sklepy i prywatne kontakty i wychodze na swoje.
- Gosiek
- 'dopchal sie i chce pisac'
- Posty: 189
- Rejestracja: 2007-04-13, 19:03
- Lokalizacja: Sarmatia
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Dla mnie import nie jest czarno-bialy, ale mozliwe, ze wynika to z podejscia - nie ograniczam sie tylko do wersji 3xA, ktore przewaznie sa drozsze. Wychodze z zalozenia, ze wole kupic taniej gre po japonsku niz zaplacic czesto 2x wiecej za jej anglojezyczny odpowiednik. Mi do platformowek, shooterow czy ukladania puzzli znajomosc jezyka nie jest potrzebna.
Chociaz nawet w przypadku wersji 3xA tez nie jest tylko tak, ze sa albo bardzo drogie albo tanie - jak sie trafi super okazje. Sporo gier mozna kupic po cenach srednich, ale akceptowalnych. Oczywiscie, jezeli ktos poluje na gry rzadkie czy po prostu bardzo popularne, to sytuacja sie moze zmienic, ale i tak nie bedzie tylko drogich i tanich gier.
A w ogole to same pojecia "drogi" i "tani" sa na tyle relatywne, ze trudno ustalic ich wspolna wersje dla kilku osob. ;> Wszystko zalezy od tego ile za dana gre jest w stanie zaplacic kupujacy - dla jednego wspomniane juz Polarium Advance za 40 zl to tanio, inny kupi je na allegro za 60 zl i bedzie uwazal, ze to dobra cena.
Chociaz nawet w przypadku wersji 3xA tez nie jest tylko tak, ze sa albo bardzo drogie albo tanie - jak sie trafi super okazje. Sporo gier mozna kupic po cenach srednich, ale akceptowalnych. Oczywiscie, jezeli ktos poluje na gry rzadkie czy po prostu bardzo popularne, to sytuacja sie moze zmienic, ale i tak nie bedzie tylko drogich i tanich gier.
A w ogole to same pojecia "drogi" i "tani" sa na tyle relatywne, ze trudno ustalic ich wspolna wersje dla kilku osob. ;> Wszystko zalezy od tego ile za dana gre jest w stanie zaplacic kupujacy - dla jednego wspomniane juz Polarium Advance za 40 zl to tanio, inny kupi je na allegro za 60 zl i bedzie uwazal, ze to dobra cena.
God of War II / Space Invaders Extreme swapzilla
- mog123
- 'jeszcze jeden stopien i...'
- Posty: 946
- Rejestracja: 2006-08-13, 00:37
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
dla mnie import jest bialy, z czerwona kropka
Kupuje tylko i wylacznie japonce ;P choc duzo tego nie ma, to staram sie powiekszac kolekcje jak przyjdzie jakas extra gotowka, a wtedy na ebay i do dobrego znajomego co to sprowadzi lacznie z przesylka place jakies 30 zl od tytulu, jak dobrze wylicytuje, ale jak o gre bije sie 5-10 osob, to albo rezygnuje, albo mam duzo funduszy (czyli 60 zl wzwyz od tytulu)
Kupuje tylko i wylacznie japonce ;P choc duzo tego nie ma, to staram sie powiekszac kolekcje jak przyjdzie jakas extra gotowka, a wtedy na ebay i do dobrego znajomego co to sprowadzi lacznie z przesylka place jakies 30 zl od tytulu, jak dobrze wylicytuje, ale jak o gre bije sie 5-10 osob, to albo rezygnuje, albo mam duzo funduszy (czyli 60 zl wzwyz od tytulu)
-
- 'dopchal sie i chce pisac'
- Posty: 166
- Rejestracja: 2007-03-09, 10:53
- Lokalizacja: Dublin
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Grywam glownie w erpegi i poki nie przelamie sie do zapamietywania japonskich krzakow, to lykne wszystko w 3xA. Prawde mowiac, ceny gier z tego gatunku sa calkiem do siebie zblizone i to prawie wszedzie, ale jesli juz mam wybierac (z gier wydanych na PS2) to predzej wezme import amerykanski, niz wydanie europejskie.
1. Biblioteka gier w US jest duzo, duzo wieksza.
2. Bardziej mi odpowiada estetyka tamtejszych wydan: czarne pudlo, kolorowe grzbiety.
3. Gry smigaja w 60Hz i wszystko wyglada bardziej naturalnie.
To zboczenie przeszlo mi tez na gry z DS'a...
1. Biblioteka gier w US jest duzo, duzo wieksza.
2. Bardziej mi odpowiada estetyka tamtejszych wydan: czarne pudlo, kolorowe grzbiety.
3. Gry smigaja w 60Hz i wszystko wyglada bardziej naturalnie.
To zboczenie przeszlo mi tez na gry z DS'a...
- ashka
- 'calkiem niezly gosc'
- Posty: 687
- Rejestracja: 2006-08-01, 16:29
- Lokalizacja: z Innej Planety
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Hyhyhy. ^_^mog123 pisze:dla mnie import jest bialy, z czerwona kropka
Jak ci FFXII wszedl po japonsku? Ja pamietam, ze to jakis wyzszy kosmos byl....
- Gosiek
- 'dopchal sie i chce pisac'
- Posty: 189
- Rejestracja: 2007-04-13, 19:03
- Lokalizacja: Sarmatia
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
A ja z wydan DS-owych zdecydowanie wole te europejskie - dla mnie grube, przezroczyste pudelka gier wypuszczanych w EU sa zdecydowanie ladniejsze i solidniej wykonane, niz te amerykanskie i japonskie "szczuplaki" z dziwnymi zatrzaskami i czarna obudowa. :]philemon pisze:To zboczenie przeszlo mi tez na gry z DS'a...
God of War II / Space Invaders Extreme swapzilla
- Axi0maT
- Sponsor
- Posty: 8542
- Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Re: Czy import jest czarno-bialy?
Jako ze nie trawie krzaczkow to raczej nie sprawadzam nic z dalekiego wschodu. Preferuje zakupy w USA. Gry na GameCube i N64 nawet po doliczeniu kosztow wysylki potrafia byc nawet 3-4 razy tansze niz w Polsce. Ostatnio odpuscilem sobie zakupy na rodzimym allegro. i kupuje raz wiesiacu w jakims wypatrzonym sklepie na ebayu. Biore co najmniej 10 gier i wszystko idzie jedna paczka. Czesto wychodzi 5-10 PLN za gre