retroage.net

Kiriki-kun pisze:Kaspar84, połowa wartości to i tak nie są najlepsze oferty jakie są na Allegro.
Jak najbardziej ludzie sprzedają.
Warto mieć numer aukcji, i generalnie wszystko co możecie na temat tej aukcji zebrać. Lepiej dać im małą książkę, niż potem biegać tam 3 razy, bo zbyt ogarnięci to oni nie są.

Ale już dziwna lokalizacja z opcją odbioru osobistego powinna zapalić czerwony alarm. Nie znam takiej miejscowości jak Kosmonautów czy Stacyjna. Odnosiłem się tylko do wypowiedzi Maćka, który nie widzi tego, że sam był nieostrożny a przerzuca odpowiedzialność na właścicieli kont, które zostały zajumane.

Sądzisz, że obowiązkiem użytkownika nie jest zabezpieczenie konta? To tak jak z przechowywaniem broni - są zasady i trzeba się ich trzymać. Utrudniłoby to życie oszustom. Co mnie obchodzi miejscowość... Mam nic nie kupować na allegro, albo kupowqć po wysokich cenach? Do wczoraj nie bałem się kupować, teraz już będę się zastanawiać, dzwonić, potwierdzać i płacić przez payu.

Czy oszust wszystkim Wam podał ten sam nr konta? Jeśli tak to wklejcie je tutaj. Sam kupiłem teraz grę z Amibo i boję się płacić

M4ciek pisze:Sądzisz, że obowiązkiem użytkownika nie jest zabezpieczenie konta? To tak jak z przechowywaniem broni - są zasady i trzeba się ich trzymać. Utrudniłoby to życie oszustom. Co mnie obchodzi miejscowość... Mam nic nie kupować na allegro, albo kupowqć po wysokich cenach? Do wczoraj nie bałem się kupować, teraz już będę się zastanawiać, dzwonić, potwierdzać i płacić przez payu.

Słowo klucz: utrudniłoby. To nie znaczy, że zdeterminowany i znający się dobrze na swoim fachu przestępca nie będzie wiedział jak i gdzie sprzerać. Dbać o swoje bezpieczeństwo jak najbardziej trzeba, tego nie neguję, tylko tak po prawdzie utrata konta może dotknąć każdego z nas. My nie wiemy przecież jak bardzo skomplikowane były hasła. Winisz nie te osoby, które powinieneś. To tak jakby oskarżać o zabójstwo właściciela samochodu, który mu ktoś uprowadził i w trakcie ucieczki rozjechał na pasach przechodniów. Straciliście niemałe pieniądze, ale troszkę ochłoń, bo w gruncie rzeczy właściciele tych nieszczęsnych kont również będą mieć teraz pod górkę - wycieczki na komisariat, tłumaczenie się przed oszukanymi i być może zmaganie się z falą negatywnych komentarzy, bo wątpię, żeby administracja allegro zabroniła komukolwiek takie wstawiać.

Ps.
Bodzio, dzięki za cynk.

PS2.
Trzymam za Was kciuki, oby proces odzyskania funduszy przebiegł jak najszybciej.

Samochód ten stał z otwartymi drzwiami, z kluczykami w stacyjce. Powiedzmy, że właściciel jest nieodpowiedzialny, ale nie jest winny.

Nie ma co biadolić, POK powinien zadziałać.

Jedno mnie zastanawia, dlaczego zakłada się że ukradzione konto nie było "właściwie" zabezpieczone ? Może właściciel padł ofiarą phishingu, może trafił na fachurę, może to ktoś z kręgu rodziny/znajomych ?? Kontynuując samochodową analogię M4ćku, wiesz doskonale że są ludzie którzy otworzą każdy samochód bez względu na stopień zabezpieczeń, co ciekawe jest ich naprawdę sporo tylko po prostu się tym nie chwalą

Nabranie się na phishing to też nieodpowiedzialność. Na 99% to słabe i używane w wielu serwisach hasło. Po co stosować poważne środki, skoro takich kont jest masa. Ew. trojan, czy keylogger i zapisane w przeglądarce hasła.

M4ciek pisze:Na 99% to słabe i używane w wielu serwisach hasło.

Powiedzmy sobie wprost, gdybym miał używać wszędzie innego, względnie silnego hasła (powiedzmy 20 znaków, wielkie, małe litery i cyfry) to musiałbym zawsze mieć przy sobie zeszycik nimi wypełniony bo za cholerę bym tego nie spamiętał.
A teraz mam zgadywać że ty właśnie tak robisz? Nie dajmy się zwariować włam może zdarzyć się każdemu a oczernianie losowych osób na pewno nie pomoże ci szybciej odzyskać kasy.

Ostatnio jakiegoś dziadka laski skroiły na 17 tysięcy - jedna pokazała mu cycki a druga skroiła kasę z szafy więc jak widzisz są różni ludzie i nie wszyscy orientują się w zagrożeniach.

Nie no widzę, że Maciek to twardy gość co w kaszę nie daje sobie dmuchać. Pewnie zamki na chacie też co miesiąc zmieniasz?
Powiedz mi, skoro jesteś taki cwany i mądry… to jak dałeś się wydymać na allegro ;]?
Wiara w okazje (na tych aukcjach wystarczyło spojrzeć na lokalizację, żeby wyczuć ściemę) to też często hazard, tym razem przegrałeś.
Ale to jest wynik bezstresowego wychowywania. Winni są wszyscy dookoła, nie ja.

Panowie spokojnie. Nie ma co odbijać piłeczki. Kwestia jest taka, że ktoś jest po prostu dobry i wie co robi. Zdjęcia do każdej aukcji ładnie poprzerabiane, inne ustawienie konsoli, dobranie elementów zestawu, kąta z którego robione jest zdjęcie itp. Jedynie kolor paneli się miejscami zgadza. Ale uważam, że każdy z nas jest dość doświadczonym allegrowiczem, wiec jak daliśmy się "wydymać" to znaczy, że przekręt dobry. Możliwe, że to "swój" - dobrze wiedział jaki produkt szybko się sprzeda.

Najgorsze jest to, że teraz trzeba będzie mocno uważać na każda aukcje. Ja się teraz 3 razy zastanowię nad zakupem czegoś powyżej 200zł z allegro. To już nie jest przekręt na zerowe, świeżo założone konto.

Kolejny umoczony z dziś http://allegro.pl/nintendo-wii-u-32-gb- ... 61002.html

Winny jest tylko oszust nie wiem po co ta dyskusja. Argumenty na takim samym poziomie jak "prowokowała do gwałtu".

Kaspar84 pisze:

Kiriki-kun pisze:Kaspar84, połowa wartości to i tak nie są najlepsze oferty jakie są na Allegro.
Jak najbardziej ludzie sprzedają.
Warto mieć numer aukcji, i generalnie wszystko co możecie na temat tej aukcji zebrać. Lepiej dać im małą książkę, niż potem biegać tam 3 razy, bo zbyt ogarnięci to oni nie są.

Ale już dziwna lokalizacja z opcją odbioru osobistego powinna zapalić czerwony alarm. Nie znam takiej miejscowości jak Kosmonautów czy Stacyjna. Odnosiłem się tylko do wypowiedzi Maćka, który nie widzi tego, że sam był nieostrożny a przerzuca odpowiedzialność na właścicieli kont, które zostały zajumane.

Wiesz co akurat zanim przelałem kasę to sprawdziłem w necie, bo zwykle bardzo uważam, miejscowość, nawet sprzedawcę znalazłem na fb i stwierdziłem, że "wygląda" spoko. Nie wiem też do czego pijesz z tymi komentarzami. Odpowiedzialny jest przede wszystkim oszust, a nieostrożność kupującego nie ma tu nic do gadania. Nie kupowaliśmy u kogoś kto ma same negatywy. Zresztą to nie jest ważne, ja bym nie kupił tej konsoli bo coś przeczuwałem gdyby nie fakt, że pojawiły się dzień wcześniej dwie takie i pomyślałem, że może cena spadła, nieraz są takie serie. Zresztą przy okazjach się raz zyskuje raz traci i trzeba brać to pod uwagę i jestem tego świadom. Ja raz zaryzykowałem i wyrwałem WiiU za mniej niż 300zł, a teraz się nie udało. Bywa. Gdyby nie takie okazje to nie miałbym 3/4 kolekcji więc wpisuję ryzyko w koszta.

Martwi mnie tylko jedno, że te aukcje cały czas się pojawiają. I inni ludzie na tym wtapiają. Wydaje mi się, że tu kolejna:

http://allegro.pl/konsola-nintendo-wii- ... 66278.html

I co gorsza allegro tu niewiele może zdziałać.

Zbierajcie te aukcje i starajcie się skontaktować z innymi oszukanymi.
Kiedyś była już taka duża akcja na forum pclab. Chłopak okradał "sprzedając" sprzęt za około 100zł. Kwota nie kwalifikująca się pod przestępstwo. Ale oszukani się zgadali i chłoptasia usadzili do więzienia (miał wcześniej jakiś wyrok w zawieszeniu), bo koniec końców niezła kwota się uzbierała.
Jak się uwziąć to tego też można do pierdla wsadzić (no chyba, że konto założył na jakiegoś filara, to wtedy czapa).

Kaspar84 pisze:Nie no widzę, że Maciek to twardy gość co w kaszę nie daje sobie dmuchać. Pewnie zamki na chacie też co miesiąc zmieniasz?
Powiedz mi, skoro jesteś taki cwany i mądry… to jak dałeś się wydymać na allegro ;]?
Wiara w okazje (na tych aukcjach wystarczyło spojrzeć na lokalizację, żeby wyczuć ściemę) to też często hazard, tym razem przegrałeś.
Ale to jest wynik bezstresowego wychowywania. Winni są wszyscy dookoła, nie ja.

Nie wiem, co chcesz mi udowodnić. Nie sądzę, że można nazwać to "daniem się wydymać", bo zapewne odzyskam kasę. Jak wspomniał Bodzio, gdybym nie korzystał z takich okazji to nie miałbym ponad połowy rzeczy, które posiadam. A miałem w sumie dwie wpadki - jedna z OLX i ta z Allegro. Znacznie więcej jestem do przodu na grach i konsolach, które kupiłem w ciemno i zapłaciłem od razu bez sprawdzania. Często kupowałem za mniej niż taka rynkowa cena, którą dostałbym "od ręki". Więc kilka tyś. zysku względem tych 400 zł, które raczej odzyskam to niezbyt wygórowana cena tego "hazardu". Dorabianie ideologii do wychowania i przerzucania odpowiedzialności jest wg. mnie słabe, nie czuję się winny w najmniejszym stopniu. Za 50 zł to bym się zastanowił, czy nie pomyłka / paserstwo. Cztery - pięć stów to cena, za jaką sprzedają ludzie konsole i gry w lombardach.

Maciek / chodzi mi tylko o Twoje słabe podejście do ludzi, którym ktoś zrobił włam na konto i teraz mają o wiele większe problemy niż twoje 400 zł które i tak odzyskasz w kilka dni.


Swoją drogą, kwota jest dokładnie taka, żeby być na granicy przestępstwa… Heh...