retroage.net

Melvin.FoX pisze:Czy próbowaliście usuwać upierdliwe naklejki przy użyciu alkoholu (np. izopropylowego)? W moim wypadku działa na większość topornych naklejek (również na pudełkach) bez śladu. Co ważne alkohol nie będzie rozpuszczał plastiku (przynajmniej w teorii - w końcu picie z plastikowych kubeczków jeszcze nikomu nie zaszkodziło ).

Na boxach nie raz się wspomagałem - co do wierzchniej warstwy płyty raczej bym nie próbował...

Ja usuwałem z płyty za pomocą płatka higienicznego obficie nasączanego "Panem Tadeuszema". Szło opornie, ale w końcu zeszło. Płyta po tym zabiegu działa bez zarzutu. W grudniu przeglądając swoje gry, zauważyłem takie cholerstwo na Mario Party 4:
http://imageshack.com/a/img922/7228/2FBvnD.jpg

Ponownie z pomocą przyszedł "Pan Tadeusz". Także i w tym przypadku alkohol nie wpłynął na stan płyty.

Alkohol izopropylowy a etylowy (a tego szkoda) pod względem reaktywności chemicznej nie różni się w zasadzie wcale. Litr izopropanolu kosztuje ok 5 zł o większym stężeniu niż Tadek co do bezpieczeństwa nośnika - jako kształcony chemik uważam, że można go śmiało używać. Do tej pory nie uszkodziłem żadnego materiału polimerowego ani nadruku (dodajmy, że alkohol dodaje się do fabr/lakierów jako rozpuszczalnik, gdyż nie rozkłada on związków tam zawartych).

Ja mam trochę na odwrót, bo izopropylowego używam w modelarstwie (więc mi szkoda, chociaż faktycznie tani) do niektórych farb, a etylowego nie spożywam (więc mi nie szkoda), a że regularnie dostaję w prezencie "PT" czy "Finlandię" to tych używam do innych celów (czyszczenie padów, prezenty itp.)

darksavant ale od metylowego oślepniesz

Do "kolekcji" kolejny sprzedawca: konsolki_pl

Naklejki naklejone na płytach. Kupiłem dwie gry, Nike+ dla żony i LANOIRE dla siebie na X360.
W przypadku pierwszej naklejka jest naklejona jakoś tak, że nie ma to wpływu na działanie płyty. Chodzi cicho, jest ok.
Natomiast druga gra to masakra. Pierwsza płyta jeszcze ok, ale druga hałasowała niemiłosiernie przy zgrywaniu na dysk. Trzecia nie chciała się zgrać - hałasowała, ostatecznie sprawdziłem i niestety - nieźle porysowana (a na aukcji napis: 'nasze używane gry są bez rys'...).
Dodatkowo naklejki naklejone na pudełku, z przodu i z tyłu, pudełko od LANOIRE na dodatek ozdobione ceną napisaną markerem bezpośrednio na pudełku.
Gdyby było real foto na pewno bym się nie "skusił", niestety teraz zwykle jest tylko 'foto poglądowe'.
To były chyba pierwsze i ostatnie używane gry na X360 jakie kupiłem.

Dlatego nigdy nie kupuję gier na PS3 z takich aukcji - bez prawdziwych zdjęć. Poza tym, nawet gdy ono jest, ale tylko przodu pudełka, i tak proszę o dodatkowe dwie fotki wnętrza i tyłu. Dla pewności co kupuję.

Wiesz, mnie w przypadku gier na X360 nie chodzi (przynajmniej na razie ) o aspekt kolekcjonerski - zresztą w razie czego naklejki z pudełek sobie wyczyszczę bez problemu. Gorzej z markerem, ale też da radę (choć akurat Nike+ to raczej żadna wartość kolekcjonerska ).
Gorzej w przypadku tych naklejek na płytach no i w przypadku stanu samych płyt - zwłaszcza że sprzedawca deklaruje ich idealny stan (chociaż specjalnie polerowane nie są), a są porysowane i wywalają błędy odczytu. Nie wiem, mam wrażenie że było to w stylu "pierwsza ok a reszta zanim klient przejdzie to minie gwarancja". Dobrze że od razu zacząłem płytki zgrywać, bo później bym miał niemiłą niespodziankę

Gratulacje GAMES4YOU za udane "zniszczenie" mojej kopii Skate 3.
Przypomniałem sobie przed chwilą, że na jednym tytule z kolekcji mam tytułową naklejkę. Próba ściągnięcia zakończyła się tym:

Kliknij obrazek, aby powiększyć
I nie, nie zrobiłem tego nieudolnie. Delikatnie pomiziałem wacikiem z IPA, a następnie za pomocą piórka gitarowego chciałem ją ściągnąć - oczywiście, że poszło, ale razem z warstwą płyty Reszta zadrapań powstała podczas prób ściągania jej dalej, mając nośnik spisany na straty. To nie była zwykła typowa naklejka - to naklejka, której nie da się ściągnąć w całości, bo albo pęka, albo się strzępi. GRATULACJE, już nigdy nie kupię czegokolwiek w tej sieci - drogo, naklejki i niemiła obsługa.

Jeszcze ani razu nie natknąłem się na naklejki na płytach, ale będę uważał na sklepy które tu wymieniacie.

Szanująca się firma powinna wsadzić płytę do koperty/opakowania zastępczego i na nią nakleić naklejkę. Zdaje się, że Cex tak robi.

To jest winna kupujących. Sadzić negatywy i tyle to sprzedawcy się nauczą. Nie rozumie strachu przed wystawianymi negatywami. Jak nawet dostaniecie zwrotny to świadczy tylko i wyłacznie o sprzedającym zresztą negatyw zwrotny od sprzedającego, kto na to patrzy? Ja sadze negatywy i mam to gdzieś.

Ukukuki pisze:To jest winna kupujących. Sadzić negatywy i tyle to sprzedawcy się nauczą. Nie rozumie strachu przed wystawianymi negatywami. Jak nawet dostaniecie zwrotny to świadczy tylko i wyłacznie o sprzedającym zresztą negatyw zwrotny od sprzedającego, kto na to patrzy? Ja sadze negatywy i mam to gdzieś.

w koncu ktos to napisał. Mam tak samo. Z allegro robi sie miejsce gdzie moga Cie wydymac a Ty nawet nie napiszesz złego komentarza -no bo co bedzie jak mi tez wystawi?
Walic negatywami i zgłaszać sprawy. Ja zrobilem tak samo jak mi *kwiatuszek* z lanser45 (http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=1678487) wyslali znaklejkami i polamane pudełko.

konsolki_pl - tutaj muszę zwrócić honor, napisałem maila, sprzedawca zrobił zwrot bez problemu, zwrócił kwotę za grę, do tego chciał zwrócić za przesyłkę jeśli wysyłałbym pocztą na swój koszt (ale to był darmowy zwrot przez Allegro InPost, więc i tak nic nie płaciłem za zwrot).
Tak że da się być w porządku? Da się. Nawet dowiedziałem się, że wymieniają gry na takie bez naklejek na płytach. Szkoda tylko, że dzisiaj trzeba przed zakupem pytać, czy na płytach są naklejki - wydaje mi się, że taka informacja powinna być jasno podana w opisie aukcji.

GAM4YOU z tego co pamietam ma taką informacje na stronie "o mnie".

Ktoś może zdrapywał te srebrne naklejki z różnych opakowań? Wiecie, jak coś jest licencjonowane itp.? Zastanawiam się czym to zmyć.