Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Axi0maT » 2017-11-08, 21:46

Aris pisze:
na równi z piractwem ścigałbyś babcie z pietruszką.
Jak pietruszka kradziona to oczywiscie ze powinna byc kara.
Aris pisze:
Tak poważnie trochę szacunku do ludzi zarabiających na chleb.
Na szacunek trzeba sobie zasluzyc. Bycie padalcem i utrudnianie zycia ludziom nie kwalifikuje sie...

Aris
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 95
Rejestracja: 2017-02-23, 08:48

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Aris » 2017-11-08, 22:32

Taki "padalec" funkcjonuje w świetle litery prawa a ponadto z jego niewdzięcznej pracy odprowadzane są podatki.
Jakby nie patrzeć takim padalcem ktoś mógłby nazwać Ciebie skoro uprzykrzasz życie biednym dzieciakom co chciały skosztować retro. W pewnych kręgach osoba taka nosi miano konfidenta.

Awatar użytkownika
PapaHerbal
Moderator
Moderator
Posty: 1557
Rejestracja: 2011-12-15, 14:15
Lokalizacja: Solny Gród

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: PapaHerbal » 2017-11-08, 22:45

Aris pisze:Jakby nie patrzeć takim padalcem ktoś mógłby nazwać Ciebie skoro uprzykrzasz życie biednym dzieciakom co chciały skosztować retro. W pewnych kręgach osoba taka nosi miano konfidenta.
Konfidentem byłby ten, który by doniósł gdzie trzeba, że takie praktyki Axi0 tutaj uskutecznia.

A tak na marginesie, straż miejska to niestety służba mundurowa ciesząca się najmniejszym szacunkiem w społeczeństwie.
Obrazek

Aris
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 95
Rejestracja: 2017-02-23, 08:48

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Aris » 2017-11-08, 22:54

W życiu różnych profesji się imałem i zawsze powiem zanim skrytykujesz jakiś zawód popracuj chociaż jeden dzień. Niech ich wina, że do takich zadań są delegowani.
No ale Pan Axiomat to nawet policji nie szanuje "Juz nawet do policji mam wiecej szacunku". Szanuj chłopku tą służbę bo jak ci się coś stanie to z podkulonym ogonkiem pobiegniesz.
Nie mam pojęcia jak taka osoba (prześledziłem różne tematy około pirackie gdzie mieszał ludzi z błotem) zdobyła jakiekolwiek poważanie na forum.

PS. Z nielubieniem straży miejskiej jest jak z awersją do kanarów, największą mają ludzie nie do końca uczciwi.

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Axi0maT » 2017-11-09, 06:32

Aris ostro jedziesz wiec juz widze ze kolegami to my nie bedziemy.

W kwestii konfidenta - zapraszam do slownika, dzieci w podstawowce ucza sie takich rzeczy. Widac ze ktos tu ma braki w edukacji.

Co do strazy miejskiej - faktycznie w swietle prawa taka formacja mundurowa istnieje i sama idea jej powstania jest jak najbardziej ok. Powiem wiecej - gdyby funkcjonowali tak jak pierwotnie zakladano to chcialbym aby bylo ich 2x wiecej i zeby zarabiali tez 2x wiecej. Sposob funkcjonowania strazy miejskiej daleki jest jednak od tego do czego zostali stworzeni. Mieli dbac o porzadek w miescie a tymczasem sprowadzono ich do kolejnej sluzby ktora ma lupic obywateli i dostarczac kasy panstwu... Co jest po prostu wg mnie niedopuszczalne! Zamiast sluzyc obywatelom utrudniaja im zycie. Gdzie tu sens? I teraz przyklady na szybko z zycia wziete - straz miejska do tej pory czym sie zajmowala? Glownie fotoradarami. Juz im to na szczescie ograniczyli ale oczywiscie oni znalezli sobie nowy sposob na zycie - upatrzyli wybrane lokalizacje w miescie gdzie sa problemy ze zbyt mala iloscia miejsc parkingowych i regularnie tam chodza zeby wystawiac mandaty. Na tym polega ich dzien pracy! I tu szybka puenta - ja nie mowie zeby nie karac kierowcow ktorzy jezdza za szybko albo tych co zle zaparkowali. Pytanie jednak czy nie powinni byc gdzies indziej gdzie sa bardziej potrzebni? Tam gdzie regularnie dochodzi do publicznego picia alkoholu przez zwyroli ktorzy kogos pozniej zawsze pobija, tam gdzie regularnie ludzie sa okradani, tam gdzie regularnie ktos wyrzuca smieci tworzac male lokalne wysypisko itd itd itd. Sam widywalem sytuacje w ktorej straz spisuje maturzystow w parku ktorzy poszli na jednego browara, a nie podchodza do "blok ekipy" 4 lawki dalej ktorzy chleja wodeczke na bezczela. I jak tu mozna miec do takich ludzi szacunek? Uprzedzajac pytanie "co maja robic skoro szefostwo tak im kaze - zeby bylo jak najwiecej wystawionych mandatow i kasy?". Odpowiadam - na strazy miejskiej swiat sie nie konczy. Mozna robic cos innego. Sam tez wiele rzeczy robilem w mlodosci i prace zmienialem jak mi cos nie pasowalo. Niektorzy jednak sa takimi szujami lub bezmozgami ze slepo wierza w to ze to co robia jest dobre. Przykre ale prawdziwe. Zenujace jest to ze tak potrzebna sluzbe sprowadzono do karania za wykroczenia zamiast do pilnowania porzadku.

O policji slow kilka bo tez wyciagnales mnie do odpowiedzi. Policja nie sluzy obywatelom tak jak powinna, a wladzy ktora jest przy korycie. Latwo to zauwazyc po sposobie ich funkcjonowania wtedy kiedy wladza sie zmienia. Mysle ze jak masz odrobine oleju w glowie to latwo to wychwycisz. Zreszta nie bez powodu mowia o nich psy - wierny swemu panu i na posylki... Chociaz geneza tego stwierdzenia moze byc inna, tu sie nie bede klocil bo nie mam wiedzy w zakresie slangu. I teraz szybka riposta do tekstu ze jak cos mi sie stanie to pobiegne z podkulonym ogonem. Otoz nie wiem jakie ty masz doswiadczenia z policja ale ja w zyciu potrzebowalem ich interwencji 4 razy... I nigdy mi nie pomogli. Za pierwszym razem kiedy na moim parkingu ktos porysowal 32 samochody - jak ten ciec dalem sie odwiesc od zgloszenia sprawy bo mi wcisneli ze oni takie wspolne zgloszenie wszystkich mieszkancow zrobia. Minelo 6 lat i sprawy oczywiscie nie wyjasniono - ba! nawet ze mna sie nie skontaktowano! Pozostalych 3 przypadkow nie bede tu rozdrabnial ale faktem jest ze tylko jedna sprawa zostala doprowadzona do konca i to z niesatysfakcjonujacym rezultatem. Dla nich liczy sie sprawozdanie w robocie i statystyka a nie bezpieczenstwo i spokoj obywateli. Jestem mega przeciwnikiem policji w obecnej ich formie. Jak mam miec z nimi do czynienia to mnie krew zalewa ze te nieudaczniki i nieumialki utrzymywani sa z moich podatkow.

Jak wiec widzisz, wcale nie jest to tak jak z kanarami (do ktorych absolutnie nic nie mam).

I na koniec kwestia powazania na forum. Jakbys nie zauwazyl (ale moze regulaminu nie doczytales) to forum retroage jest z natury antypirackie. Podnoszenie tutaj tej kwestii jest kompletnie bez sensu i z gory skazane jest na porazke. Zawsze konczy sie tak samo - ktos kto probuje przeforsowac te kwestie po prostu idzie szukac sobie innego miejsca gdzie ludzie sa piractwu przychylni. Jesli cos cie w dupe uwiera z tego powodu to rowniez polecam opuszczenie tego miejsca. Z pewnoscia gdzies indziej znajdziesz kolegow bardziej wyrozumialych i poblazliwych. Moje osobiste podejscie do piractwa wynika z tego ze sam tworze oprogramowanie na najrozniejsze urzadzenia i wkurzaja mnie takie cwaniaczki ktore w perfidny i bezczelny sposob kradna wyniki czyjejs ciezkiej pracy. Jestem ciekaw czy taki jeden z drugim byliby nadal radosni i usmiechnieci gdyby spotkali sie w cztery oczy z osoba ktora okradli. Moze wowczas by do nich dotarlo co zrobili? No ale nie odbiegajmy zbytnio od tematu.

A co do uprzykrzania zycia dzieciom ktore chcialyby sie pobawic retro (w nielegalnej formie) to ja im przeciez tego nie zakazuje. Jak dla mnie to kazdy moze robic sobie co tam chce w domowym zaciszu. To jest sprawa ich rodzicow jak bachora wychowuja a nie moja. Inna sprawa ze tu na forum napietnowuje sie takie zachowanie i jak sie komus to nie podoba to "patrz akapit wyzej". Swiat nie konczy sie na retroage. Tak sie po prostu sklada ze to forum kolekcjonerow a nie emulofilow. Twoje zarzuty sa po prostu kompletnie absurdalne. To tak jakbys poszedl do baru wegetarianskiego i robil problem z tego ze nie mozesz tam zjesc hamburgera z kotletem wieprzowym. Gdzie tu logika? Nie to miejce... i tyle.

PS: A skad sie to powazanie wzielo to chyba nie ja powinienem sie wypowiadac a inni, ale skoro przesledziles tyle dyskusji z moim udzialem na forum to powinienes wiedziec ze:
1. Mam ogromna wiedze na temat retro sprzetu.
2. Napisalem mnostwo recenzji dla serwisu retroage (i nie tylko).
3. Posiadam spora kolekcje sprzetu i gier.
4. Pisze gry na retroplatformy co raczej nie jest czesto spotykane.
5. Wspolorganizuje duze imprezy retro.
Pytanie brzmi dlaczego tak ci zal dupe sciska za to powazanie? Ciekawosc? a moze po prostu zazdrosc? Moze gdybys robil to samo co ja to tez bys cieszyl sie nie mniejszym powazaniem? Warto sie nad tym zastanowic.

Melvin.FoX
'czasem cos napisze'
'czasem cos napisze'
Posty: 406
Rejestracja: 2012-04-20, 10:43
Lokalizacja: P-ń

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Melvin.FoX » 2017-11-12, 11:57

Axi0 z twoim szacunkiem mozna to podobnie traktowac jak z tym „padalstwem” i zarabianiem na chleb. Skoro komus tak sie zycie potoczylo zycie lub tak wybral i utrzymuje rodzine jako np. kanar to nie oznacza ze trzeba go traktowac jako kanalie.
I tak samo w tym wypadku, za deklarowanie sie ogromna wiedza czy tez posiadanie ogromnej kolekcji retro nie jest powodem za ktory otrzymuje sie szacunek drugiego czlowieka.
Oczywiscie kto kogo i za co szanuje jest kwestia indywidualna. W moim wypdku to kwestia tego jakim czlowiek sie jest i jak szanuje sie innych. Co wiecej uwazam ze jak ktos posiada uprzedzenie do innych za sam fakt wykonywania takiego a nie innego zawodu to raczej w moich oczach ma dosc niska wartosc chocby nie wiadomo jakie dobra ma w swoim posiadaniu.
I wlasnie taki typ ludzi mnie wkurza.
xo - that was for the players

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Axi0maT » 2017-11-12, 12:17

Z wzajemnoscia Melvin.FoX. a co do tego ze ktos tak wybral i utrzymuje rodzine - to chyba niewyraznie czytales co napisalem. Jak sie ma lipna prace to sie ja zmienia. Jak ktos nie zmienia to albo jest padalcem i mu sie podoba to co robi albo jest zyciowym nieumialkiem i nie potrafi nic z tym zrobic - na jedno wychodzi.
Melvin.FoX pisze: Oczywiscie kto kogo i za co szanuje jest kwestia indywidualna.
I tego sie trzymaj. Nic ci do tego kto za co kogo szanuje. Masz swoje zdanie ktore mnie gowno obchodzi i w druga strone niech bedzie tak samo.

Melvin.FoX
'czasem cos napisze'
'czasem cos napisze'
Posty: 406
Rejestracja: 2012-04-20, 10:43
Lokalizacja: P-ń

Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Melvin.FoX » 2017-11-12, 20:15

Gdyby Cie to gowno obchodzilo nie podjalbys dalszej rozmowy a juz na pewno nie mowilbys mi co mam robic :)
Axi0maT pisze: I tego sie trzymaj.
xo - that was for the players

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Axi0maT » 2017-11-13, 06:17

Jakbys mial odrobine oleju w glowie to bys zauwazyl ze dyskusje z toba podjalem w innej kwestii niz szacunek. Koncowka to raczej bylo skwitowanie tych twoich dywagacji niz proba polemiki. Myslalem ze jestes bardziej rozgarniety i nie trzeba bedzie ci tlumaczyc jak dziecku.

Melvin.FoX
'czasem cos napisze'
'czasem cos napisze'
Posty: 406
Rejestracja: 2012-04-20, 10:43
Lokalizacja: P-ń

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Melvin.FoX » 2017-11-14, 19:10

Cala moja wypowiedz dotyczyla ogolnie pojetego szacunku wiec jezeli ten twoj komentarz, polemika, monolog, dywagacja czy tez inna proba zablysniecia (wybierz co tam chcesz) ktore dalej podjales nie dotyczyly tego tematu to trudno odgadnac co tam sobie dopisujesz miedzy wierszami chyba (nie wiem kto ma tu problemy z „rozgarniecien”).
xo - that was for the players

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Axi0maT » 2017-11-14, 22:06

Nie ustosunkowalem sie do szacunku a jedynie do twojego zalosnego stwierdzenia ze komus tak sie zycie potoczylo. Kazdy jest kowalem swego losu. A tu zacytuje sam siebie jakbys nadal nie ogarnial do czego sie ustosunkowalem:
"co do tego ze ktos tak wybral i utrzymuje rodzine - to chyba niewyraznie czytales co napisalem. Jak sie ma lipna prace to sie ja zmienia. Jak ktos nie zmienia to albo jest padalcem i mu sie podoba to co robi albo jest zyciowym nieumialkiem i nie potrafi nic z tym zrobic - na jedno wychodzi."

Kiriki-kun
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1042
Rejestracja: 2014-11-21, 01:48

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Kiriki-kun » 2017-11-14, 22:47

Widzę że nie tylko mi się ciągną dyskusję z Axi0maT'em :)

Może zmienię trochę temat na równie chwytliwi:
Mnie wkurzają handlarze retro, którzy jakimś cudem nie potrafią ogarnąć ekonomii i praw jakimi rządzi się rynek.
Skupują stare gry, podbijają sztucznie ceny i wydaje im się że będą tylko szły w góre. Za 30 lat będą mieli na emeryturę. Albo na waciki kosmetyczne, bo gry będą wartę 10% aktualnej ceny.

Awatar użytkownika
cissic
'jeszcze jeden stopien i...'
'jeszcze jeden stopien i...'
Posty: 923
Rejestracja: 2016-03-16, 09:58

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: cissic » 2017-11-15, 00:10

Może bez przesady z tymi 10% ;)

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Axi0maT » 2017-11-15, 06:24

Apropo handlarzy to ostatnio na fejsie w lokalnej grupie "oddam, kupie, sprzedam, zamienie" gdzie zwykle mozna kupic stare gacie po dzieciakach czy rozklekotany rower, jakis jegomosc z Warszawy zamiescil ogloszenie ze skupuje sprzet retro. Moja dziewczyna to wypatrzyla i od razu jej zaswitalo zeby zrobic mi psikusa. Wyciagnela mojego Jaguara z napedem CD i wszystkie gry do niego (26 sztuk) w tym rowniez gry nowe w folii (m.in. Wolfenstein 3D). Pstryknela fotke i mu wyslala. Wiecie ile koles zaproponowal? 400 zyka za calosc. To trzeba miec tupet zeby oferowac 1/10 ceny... Tak wiec handlarzyki szukaja lokalnie czy moze od kogos cos wyciagna za grosze a pozniej za konkretne pieniadze puszczaja na Allegro taka jak Kiriki-kun wspomnial. Tacy ludzie mnie wkurzaja na maxa, tacy ktorzy wykorzystuja nieswiadomosc ludzi zeby sie dorobic.

Kiriki-kun
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1042
Rejestracja: 2014-11-21, 01:48

Re: Co Cie w zyciu wkurza a co napawa optymizmem ?

Post autor: Kiriki-kun » 2017-11-15, 16:05

Tu akurat stanę w obronie handlarza. On nie wycenia sprzętu, tylko chce tanio kupić. Nie musisz się zgadzać na jego ofertę, więc to już od Ciebie zależy czy zweryfikujesz cenę (o co aktualnie bardzo łatwo). Nie wyceniał sprzętu tylko mówił za ile może kupić. Potem ty decydujesz czy się na tą ofertę zgadzasz.
Mi bardziej chodziło o ludzi którzy skupują z aukcji co rzadsze gry, tylko po to, żeby wystawiać je potem dwa razy drożej. Jak np. Par w jednym z podcastów wspominał, że zna gościa który ma 14 Flintstonów na nesa. Tylko po to, żeby sztucznie zwiększyć rzadkość i cenę gry.
W sumie ten typ o którym wspomniałeś też mnie wkurza, bo wyłapują co lepsze oferty tylko po to, żeby dalej je rzucić na Allegro, samemu mając gdzieś retro. Niby legalne, ale szkoda

ODPOWIEDZ