Rowerem przez świat

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
hat
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1718
Rejestracja: 2009-03-14, 22:03
Lokalizacja: miasto biznesu i seksu

Re: Rowerem przez świat

Post autor: hat » 2012-03-17, 18:40

Jutro wybieram się do Kórnika pod Poznaniem. Z mojej wsi to jest jakieś 50 km w obie strony. Pogoda ma sprzyjać, wiec powinno być fajnie. Zobaczymy czy to przeżyję, pierwsza taka trasa w tym roku :smile:
Obrazek

Awatar użytkownika
Bodzio
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1645
Rejestracja: 2010-09-22, 16:43
Kontakt:

Re: Rowerem przez świat

Post autor: Bodzio » 2012-03-17, 19:14

Nie da rada niestety. Mam w rowerze wentyle włoskie, takie cienkie i długie. A do tego musi być porządna pompka a nie jakaś chińszczyzna. Niestety dętki też są odpowiednio droższe.
To się chyba Presta nazywa? Też mam coś takiego, a pompkę mam taką co można zmieniać układ gumek w środku i może być właśnie na presta lub samochodowy lub klasyczny rowerowy wentyl i taką warto kupić. Dostałem ją w zestawie z rowerem i bardzo sobie chwalę.

Ja dzisiaj kolejne 30km zrobiłem choć przyznam szczerze co najmniej połowę trasy na pół stojąco przejechałem co mnie tak tyłek od wczoraj boli, a siodełko mam wybitnie twarde, nie żelowe. Jutro chyba sobie odpuszczę, ale i tak 60km w 2 dni to całkiem dobry początek.

Awatar użytkownika
hat
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1718
Rejestracja: 2009-03-14, 22:03
Lokalizacja: miasto biznesu i seksu

Re: Rowerem przez świat

Post autor: hat » 2012-03-17, 20:19

Jeśli chodzi o akcesoria rowerowe to nie lubię marketowego shitu. Ma tendencje do psucia się w najmniej odpowiednim momencie :) a tyczy się to zwłaszcza dętek. A tak w tym roku coś mam pecha bo już druga poszła się .... chyba już czas na wymianę opon.
A co do siodeł to tylko żelowe, zwłaszcza na przejazdy trochę dłuższe. Ja mam dwa, jednego trochę szerszego używam na dojazdy do pracy i po mieście. A wąskie i trochę bardziej "sportowe" na dłuższe wypady.
Obrazek

Awatar użytkownika
Bodzio
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1645
Rejestracja: 2010-09-22, 16:43
Kontakt:

Re: Rowerem przez świat

Post autor: Bodzio » 2012-03-17, 20:41

No z dętkami już tak bywa, choć reguły nie ma. Ja w zeszłym roku nie złapałem gumy ani raz, a dwa lata temu kilka. Eh, raz nawet dwa razy... Byłem sobie gdzieś z 40km od domu i złapałem gumę. Nauczony życiem oczywiście miałem zapasową więc wymieniłem. Inteligentnie nie sprawdziłem dokładnie opony tylko od razu założyłem nową dętkę i napompowałem. Nie przejechałem nawet kilometra jak przebiłem kolejną. Myślę co jest grane, a tu w oponie miałem taki mikroskopijnej wielkości drucik. Na szczęście nauczony życiem:D miałem drugą dętkę zapasową i jakoś się z tym uporałem.

A co do marketingowego shitu to też nie przepadam. Ta pompka co pisałem jest firmowa i widać, że solidna. Co jak co, ale na rowerze staram się nie oszczędzać, bo zarówno tanie oświetlenie, pompki czy inne bajery to w przypadku typowej chińszczyzny to zakup jednorazowy i niestety na bardzo krótko.

Awatar użytkownika
Rondel Spears
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 298
Rejestracja: 2007-01-15, 18:01
Kontakt:

Re: Rowerem przez świat

Post autor: Rondel Spears » 2012-03-18, 03:40

Generalnie, nie chodzi o rodzaj wentyla, tylko o cisnienie. Ja przod pompuje na 8 barow, tyl na 8,5. Zwykla pompka nie da rady wtloczyc 2/3 tych wartosci. Trzeba kupowac pompke co najmniej z limitem na 9-10 bar, zeby jakos wtloczyc tyle powietrza do detki. Juz przy siedmiu rece odpadaja i bardzo latwo jest wyrwac wentyl z detki :/.

Co do siodelka. Moje jest twarde jak deska, ale uzywam spodenek (obowiazkowo szelki) z dobrym wkladem, wiec nie mam problemu z brakiem wygody na dluzszych dystansach. Z reszta, przy wyzszej kadencji na miekkim siodelku podskakiwal bym jak pileczka ping-pongowa :P.
Blah, blah, blah :/

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Rowerem przez świat

Post autor: Axi0maT » 2012-03-18, 07:09

Rondel Spears pisze:Generalnie, nie chodzi o rodzaj wentyla, tylko o cisnienie. Ja przod pompuje na 8 barow, tyl na 8,5. Zwykla pompka nie da rady wtloczyc 2/3 tych wartosci. Trzeba kupowac pompke co najmniej z limitem na 9-10 bar, zeby jakos wtloczyc tyle powietrza do detki. Juz przy siedmiu rece odpadaja i bardzo latwo jest wyrwac wentyl z detki :/.
Wow... ja po prostu pompuje zeby byly twarde :) Nie wpadlbym na to ze ktos procz kolazy bawi sie w sprawdzanie cisnienia w detkach :D

Awatar użytkownika
Bodzio
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1645
Rejestracja: 2010-09-22, 16:43
Kontakt:

Re: Rowerem przez świat

Post autor: Bodzio » 2012-03-18, 10:45

Wow... ja po prostu pompuje zeby byly twarde Nie wpadlbym na to ze ktos procz kolazy bawi sie w sprawdzanie cisnienia w detkach
Ja też ;)

bono
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1273
Rejestracja: 2011-01-23, 21:05

Re: Rowerem przez świat

Post autor: bono » 2012-03-18, 10:53

Rondel Spears pisze:Generalnie, nie chodzi o rodzaj wentyla, tylko o cisnienie. Ja przod pompuje na 8 barow, tyl na 8,5. Zwykla pompka nie da rady wtloczyc 2/3 tych wartosci. Trzeba kupowac pompke co najmniej z limitem na 9-10 bar, zeby jakos wtloczyc tyle powietrza do detki. Juz przy siedmiu rece odpadaja i bardzo latwo jest wyrwac wentyl z detki :/.

Co do siodelka. Moje jest twarde jak deska, ale uzywam spodenek (obowiazkowo szelki) z dobrym wkladem, wiec nie mam problemu z brakiem wygody na dluzszych dystansach. Z reszta, przy wyzszej kadencji na miekkim siodelku podskakiwal bym jak pileczka ping-pongowa :P.
Ja pompuje nabojami co2

Awatar użytkownika
hat
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1718
Rejestracja: 2009-03-14, 22:03
Lokalizacja: miasto biznesu i seksu

Re: Rowerem przez świat

Post autor: hat » 2012-03-18, 11:05

Ja znam jednego maniaka co pompuje rowerowe koła azotem :P
Obrazek

Ukukuki
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 3400
Rejestracja: 2008-01-25, 19:20
Lokalizacja: okolice Mielca

Re: Rowerem przez świat

Post autor: Ukukuki » 2012-04-02, 08:34

Silny wiatr, zimno i za późno wyjechałem do pracy, jeszcze moje płuca w tym roku tak nie pracowały :P
Famicom!

Awatar użytkownika
Bodzio
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1645
Rejestracja: 2010-09-22, 16:43
Kontakt:

Re: Rowerem przez świat

Post autor: Bodzio » 2012-06-05, 16:18

Padnięta bateria w liczniku i ciągła choroba zrobiły swoje, ale od zeszłego tygodnia w ładne dni zabieram się wreszcie do jazdy korzystając, że póki co czuję się ok. Jak na razie 117km przy 4 przejażdżkach można uznać za udany wyczyn. Przydałby się jakiś partner, a najlepiej partnerka do jazdy na dłuższe trasy, ale póki co i chętnych brak i pogoda nie bardzo.

Awatar użytkownika
marcin_N
'czasem cos napisze'
'czasem cos napisze'
Posty: 325
Rejestracja: 2010-11-21, 22:18
Lokalizacja: Gniezno

Re: Rowerem przez świat

Post autor: marcin_N » 2012-06-20, 11:51

Ja się pochwalę, że w tym roku mam przejechane (stan na 20.06) 4485km. Najdłuższa trasa jak na razie zrobiona przedwczoraj - 131,5km (prócz tego wcześniej już było kilka setek), ale myślę że w tym roku spokojnie dam radę w ciągu jednego dnia przekroczyć te 200km.

Awatar użytkownika
Bodzio
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1645
Rejestracja: 2010-09-22, 16:43
Kontakt:

Re: Rowerem przez świat

Post autor: Bodzio » 2012-06-20, 14:36

Ładny wynik, a z ciekawości zapytam jakim rowerkiem szosujesz?:). Ja ten sezon rowerowy chyba sobie odpuszczę bo co zaczynam to zaś mnie jakieś choróbsko ścina i tak w kółko. Ostatnio się rozkręcałem i zaś weekend przeleżałem. Na szczęście ostatnie badanie już niedługo i może się doleczę.

Awatar użytkownika
marcin_N
'czasem cos napisze'
'czasem cos napisze'
Posty: 325
Rejestracja: 2010-11-21, 22:18
Lokalizacja: Gniezno

Re: Rowerem przez świat

Post autor: marcin_N » 2012-06-20, 19:44

Jeżdżę na rowerze crossowym, czyli nie tylko po szosie. Jazda samym asfaltem jest dla mnie nudna, dlatego w życiu nie kupię szosówki.
Ogółem po przejechaniu 10k tym rowerem musiałem wymienić cały osprzęt i z seryjnego roweru została już tylko rama, kierownica, obręcze i amortyzator, który pewno w najbliższym czasie też będzie wymieniony. Ale przynajmniej teraz mam wszystko dobrane pod swoje wymagania.

Awatar użytkownika
Dred
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1051
Rejestracja: 2010-01-06, 19:11
Lokalizacja: Gniezno:]

Re: Rowerem przez świat

Post autor: Dred » 2012-06-20, 21:10

Ja od sierpnia zeszłego roku jeżdżę na szosowym rowerze i w życiu bym się nie przerzucił na crossowy. Szosówką też się fajno jeździ na piaszczystej nawierzchni.

Z kolei dla mnie jazda asfaltem jest bardzo wygodna, nie muszę się martwić i patrzeć, czy przypadkiem na drodze nie ma większej ilości piachu i czy nie zaliczę przysłowiowej gleby.

Nie liczę zbytnio wykonanych kilometrów, ale raczej coś powyżej koło 1500 będzie. Zdarzały mi się w tym sezonie trasy po 130-110 kilometrów, ale przeważnie zahaczam o wynik 50-70 kilosów.

Też mam chętkę na jakąś większą trasę, ale niestety te 100 kilosów wzwyż zwykle bardzo mi w kość dają i często po nich czuję się wycieńczony. Tak, robię częste postoje, uzupełniam płyny, itp, itd. Podejrzewam, że chyba będę musiał zrobić sobie jakiś postój na nocleg czy cuś...

ODPOWIEDZ