Wii i moje top games

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Storms
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1433
Rejestracja: 2007-06-23, 08:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Wii i moje top games

Post autor: Storms » 2014-02-18, 21:28

Wzięło mnie na małe podsumowanie, jako że towarzyszyłem konsoli niemal od początku jej istnienia. Początkowo nikt w to nie wierzył. Kupiłeś Wii? Oszalałeś, tam jest kilka gier ruchowych na imprezy a reszta to czesanie koników. Tymczasem, w morzu całego crapu jaka ta konsola wydała oraz hejtu jaki na nią spadł okazało się coś z goła innego. Na Wii poza kolorowymi chmurkami wyszło kilka bardzo brutalnych gier, i nie mała zgrzewka horrorów. Moją listę „the best” ograniczyłem do dziesięciu pozycji.

10. Deadly Creatures
Bardzo niepozorna i tania gierka. Przechodzimy grę pająkiem lub skorpionem. Jest w grze co prawda niezbyt dokładne odwzorowanie rzeczywistości, ale gra się naprawdę w porządku. Zdecydowanie warto się zaopatrzyć posiadając Wii.

9. Madworld
Zastanawiałem się jaki najbardziej rzeźnicki tytuł (dosłownie jak i w przenośni) mi się podobał. Wygrał Madworld. Co prawda nie da się w to grać dłużej niż godzinę bo kontrast strasznie siada na oczy. Jednak warto rozładować nerwy, wbijając jakiegoś gostka pięć razy na ten sam kolec.

8. Disaster: Day of Crisis
Widząc trailer jarałem się strasznie. Grając, mój zapał już nieco opadł. Wciąż jednak uważam że to całkiem dobry tytuł i posiada bardzo filmowy OST. Jeden z lepszych, jakich miałem okazje usłyszeć na Wii.

7. Mario Galaxy 1 & 2
Dla mnie Mario nie plasuje się w ścisłej czołówce, w przeciwieństwie do innych tego typu zestawień. Powód jest dość prosty, to gry nie na moje nerwy. Jednak Mario Galaxy porwał kilka tygodni z mojego życia, chodź w żadnej nie zdobyłem 100%. Wymieniłem obie, gdyż są dla mnie bliźniaczo podobne.

6. Kirby Epic Yarn
To jest dopiero zaskoczenie. Prawda że gra jest banalna (chociaż jak ktoś próbuje zdobyć 100% to już nie jest to takie proste), i z wyglądu dziecinna. Bawiłem się (uh, cóż za dziecinne stwierdzenie) przy niej jednak przednio. (I to zszywanie płaczącego pluszowego misia, który naprawiony obdarowuje nas klejnotami i swoim słodkim uśmiechem)

5. Mario Kart Wii
Podobinie jak poprzednie tytuły. Mario Kart stał się ciekawym tytułem na spotkania w szerszym gronie. Bardzo ładne trasy, no i sentymentalne trasy retro za które daje duży plus.

4. Silent Hill: Shattered Memories
Jedyna gra w moim zestawieniu która jest multiplatformą. Myśląc jednak o SH:SM myślę jedynie o wersji Wii. Przeszedłem ją wielokrotnie, raz nawet całą w ciągu około 5h posiedzenia przed konsolą. Jestem tak zafascynowany tytułem że aż do kolekcji dołączyłem poradnik i oficjalny soundtrack. Fajne, psychologiczne podejście do gracza.

3. Super Smash Bros. Brawl
Nic dodać nic ująć. Jestem fanem serii od 1999 roku, i wydaje mi się że co by w tym temacie nie udziwnili to i tak będzie mi się podobać ta psełdo bijatyka największych gwiazd nintendowej ferajny. Dobre przeróbki klasycznych utworów, mnóstwo postaci i plansz oraz smash ball.

2. The Legend of Zelda: Skyward Sword
To akurat żadne zaskoczenie. Świetne i naprawdę sensowne wykorzystanie przystawki Wii Montion. Czasem gra stosuje zbyt duży nacisk na perfekcje wykonywanego ruchu. Ogółem fantastyczna przygoda którą udało mi się ukończyć w także trybie hero. Jedna z lepszych Zeld, chociaż dla mnie trochę za OoT, MM i TP.

1. Zero: Tsukihami no Kamen
Pamiętam mój pierwszy kontakt, gdy późną nocą z dźwiękiem przestrzennym odkrywałem kolejne pomieszczenia i korytarze japońskiego sanatorium. Już po pierwszym rozdziale wystarczyło mi wrażeń. Z czasem jednak przyzwyczaiłem się do strzyg i upiorów. Gra zabugowana ale reprezentująca niesamowity poziom klimatu, aż dziw że to wyszło na sprzętowego leszcza siódmej generacji. Jedyny tytuł który przeorałem trzy razy pod rząd. Jeżeli nie wiecie jak poznać maniaka Fatal Frame, to podpowiem, że maniak jest w stanie większość duchów wymienić z nazwy (czy tam z imienia i nazwiska). Niestety, ja to potrafię.

___________________________________________________________________________________
W sporo gier nie grałem i przyznam to bez bicia. Jednak z tych w które grałem, wybrałem powyższe zestawienie. Całkowicie subiektywne.

mingan
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 274
Rejestracja: 2012-02-09, 18:51
Lokalizacja: Katowice

Re: Wii i moje top games

Post autor: mingan » 2014-02-19, 11:17

Podobnie jak Storms, Wii mam prawie od premiery. Ja kupiłem ze względu na to, że na imprezie u znajomego (wielkiego fana Nintendo) zagrałem w kręgle. Strasznie mi się spodobały i stwierdziłem, że to będzie genialny sposób na przyciągnięcie lubej do konsoli. Pomysł nie był zły, ale konsola leżała bardzo długo tylko z wii sport, bo do "poważnego" grania miałem ps3 :P
Potem jakoś przypadkiem zobaczyłem grę No more heroes i zakochałem się w grach tworzonych na Wii.

1. Xenoblade Chronicles
Według mnie, najlepszy jRPG tej generacji. Piękne, rozległe lokacje zachęcają do eksplorowania świata. Niesamowita muzyka, bardzo dobrze dopasowana do konkretnych lokacji. Jedyną wadą są mało zróżnicowane zadania poboczne, ale ze względu na dość specyficzny sposób ich wykonywania (często wykonują się prawie same) nie jest to uporczywe.

2. The Legend of Zelda: Skyward Sword
Jest to jedna z najlepszych zeld w jakie grałem od dłuższego czasu (jestem jednym z tych dziwaków, którzy wolą Zelde TP niż WW). Czasem dość męczące było wymachiwanie wiilotem, ale muszę przyznać, że cała gra dostarczyła mi sporo radości.

3. Super mario galaxy 2
Jako, że wszyscy w koło zasypywali mnie informacją, że SMG to najlepsza gra jaka kiedykolwiek powstała, wyszedłem z założenia, że SMG 2 będzie jeszcze lepsze. Nie pomyliłem się. Bardzo różnorodne i kolorowe plansze przyciągnęły mnie na długie godziny. Dodatkowo trzeba dodać, że gra wcale nie jest samograjem dla dzieci i niektóre etapy powodują napady agresji.

4. No More Heroes 2: Desperate Struggle
No nie wiem co tu dużo można mówić, po prostu bardzo dobra gra akcji.

5. Donkey Kong Country Returns
Nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem małpiszona. Główny bohater wręcz mnie odrzucał od jakiejkolwiek gry z nim. Do tego konkretnego tytułu przekonał mnie jednak znajomy, który pożyczył mi grę i powiedział, że jak się nie spodoba to przestaniemy się lubić :P Postawiony przed taką groźbą, nie miałem innego wyjścia jak...walnąć grę gdzieś na półkę podpisaną "może kiedyś...nigdy". Pech chciał, że tydzień później odwiedził mnie ten znajomy i gdy dowiedział się jak "zaszufladkowałem" ten tytuł nalegał byśmy zagrali. No dla świętego spokoju odpaliłem i spodobało mi się tak bardzo, że następne dni spędziłem próbując ją wycalakować (niestety nie udało mi się :/ ). Polecam, nawet ludziom, którzy tak jak jak, nie trawią tego grubego przedstawiciela naczelnych.

6. Dead Space: Extraction
Kupiłem tą grę za jakieś grosze. Jako, że nie szaleję na punkcie serii DS, przeleżała sobie trochę pod telewizorem. Kiedyś naszła mnie jednak wielka ochota na jakiś shooter "na szynach". Gra bardzo mnie wciągnęła, przeszedłem ją na 2 posiedzenia. Niestety, okazała się bardzo krótka, ale nie uznałem tego za jakąś szczególną wadę. Bardzo dużo ta gra zyskuję dzięki "komiksom", które przedstawiają nam, co stało się zanim rozpoczęliśmy grę.
Jedyną wadą, którą zauważyłem podczas przechodzenia gry 2 raz jest to, że przy jednym z końcowych bossów można wybrać broń, która powoduje, że jest on prawie niemożliwy do pokonania.

7. Muramasa: The Demon Blade
Piękna gra! Graficznie niezwykle podoba do ukochanej przeze mnie Odin Sphere. Sam gameplay także bardzo miodny. Dodatkowo gra jest naprawdę długa, zapewniając nam 2 niezależne od siebie kampanie.

8. Silent Hill: Shattered Memories
Jako, że moja luba uwielbia serię gier SH, musieliśmy kiedyś zacząć w nią grać na Wii. Gra dostarczyła mi naprawdę sporo frajdy i w paru miejscach bardzo mile mnie zaskoczyła (do teraz jestem pod wrażeniem momentu, gdzie u psychologa malujesz dom, by potem znaleźć go w grze, pomalowanym na takie samego kolory). Niestety, pod sam koniec, uciekanie stało się dla mnie trochę męczące i nudne. Dodatkowo, ze względu na dość liniowy sposób rozgrywki, gra dość szybko przestaje straszyć.

9. Trauma Center: New Blood
Uwielbiam serię Trauma Center. Nie ma nic lepszego niż siąść sobie po pracy i przeprowadzić operację na otwartej klatce piersiowej, przy użyciu wiilota :D

10. Fragile Dreams: Farewell Ruins of the Moon
Walczyłem z sobą, czy warto dać ten tytuł na moje TOP10. Uznałem jednak, że warto. Pomimo tego, że gra jest krótka, już w połowie staje się dość monotonna i nudna. Dlaczego więc, miałbym ją polecić? Ze względu na klimat. Dawno w grze nie czułem takiego odosobnienia i samotności. Dodatkowo muzyka także jest na dość wysokim poziomie, a i fabuła niczego sobie.

Awatar użytkownika
Bodzio
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1645
Rejestracja: 2010-09-22, 16:43
Kontakt:

Re: Wii i moje top games

Post autor: Bodzio » 2014-02-21, 12:25

Ja od Wii zacząłem w sumie mój powrót do konsol, ale kupiłem ją jak najlepsze lata miała już za sobą, więc trochę straciłem. Jest to "najpotężniejsza" konsola w mojej kolekcji bo nie mam ani PS3, ani Xboxa 360 więc moje top 10, a właściwie 7 będzie bardzo subiektywne :)

1. Rayman Origins - bezapelacyjny numer jeden na mojej liście. Dawno się tak dobrze nie bawiłem w platformówce. Różnorodność misji powala, a do tego jest sporo rzeczy do zbierania w tej grze, które da się zebrać i nie trzeba każdej misji przechodzić w tym celu z jakimś tutorialem. Grafika przepiękna. Jak sobie kiedyś sprawię PS3 to Rayman Legends będzie chyba pierwszą grą, którą sobie kupię.

2. Zelda Twilight Princess - to moja pierwsza przygoda z Zeldą. Gra mnie kupiła przede wszystkim samą fabułą no i fajnym sterowaniem. Dawno nie grałem w taką grę bo to w sumie nie moja bajka, ale momentami czułem się jakbym trochę grał w Chrono Crossa, a to jedna z moich ulubionych gier. Mam też The Legend of Zelda: Skyward Sword ale jeszcze nie odpalałem jej.

3. Wii Sports Resort - gra musiała się znaleźć na mojej liście. Przede wszystkim ze względu na fakt, że z kumplem spędziłem przy niej trochę czasu i od razu powróciły wspomnienia z czasów gdy grało się wspólnie w parę osób na Pegasusie. Łucznictwo w tej grze to mistrzostwo świata.

4. Resident Evil 4 - chciałem zagrać w jakiś "poważniejszy" tytuł na Wii i wybór padł na RE4. Grałem we wszystkie części na PSX, ale ta pewnie z racji grafiki no i sterowania mnie też wciągnęła i znów chociaż nie jestem wielkim fanem tego typu gier to tą akurat ukończyłem z przyjemnością. Jak dla mnie taki trochę arcadowe podejście do serii wyszło na plus i grało się dużo przyjemniej nie musząc oszczędzać każdego naboju :)

5. Super Mario Bros Wii - w sumie nie mam szczęścia do tej gry bo co zacznę to potem mnie coś odciąga, ale zasługuje, żeby się znaleźć na mojej liście.

6. Sin & Punishment - te grę kupiłem bo ktoś polecił ją na forum i nie zawiodłem się. Przyjemny arcade'owy klimat. Niektórzy bossowie z tego co pamiętam dali mi w kość, zwłaszcza jeden, ale o to chodzi w tego typu grach.

7. Sega SuperStar Tennis - gra może nie należy do jakiś wielkich tytułów, ale to moja pierwsza pozycja na WII. Niemniej jest to naprawdę solidny tenis, dużo lepszy według mnie niż flagowy tytuł Nintendo Mario Tennis na Wii.

Póki co tyle, jak coś jeszcze ogram i się spodoba to na pewno się pojawi tutaj :)

Awatar użytkownika
Forte
'normalnie deBesciak'
'normalnie deBesciak'
Posty: 821
Rejestracja: 2011-11-23, 09:27
Lokalizacja: Dom

Re: Wii i moje top games

Post autor: Forte » 2014-04-15, 19:28

Moje top gier na Wii.. Hmm...

1. Sonic Colours
Gdyż to jedna z gier do których Wii mocno mnie skusiło. Wprowadzała swego czasu pewien powiew świeżości, a do tego ma naprawdę przyjemny klimat. No i poza Skyward Swordem jest to chyba najładniejszy tytuł na tę konsolę.

2. Super Smash Bros. Brawl
Tego przedstawiać chyba nikomu nie trzeba.

3. Metroid Other M
Wielu ludzi narzekało na tą część... a jak dla mnie była genialna. Jedyny Metroid jakiego przeszedłem w całości i zawsze będę miło wspominał to osamotnienie i niepokój kiedy go przechodziłem :)

4. Dragon Ball Z: Budokai Tenkaichi 3
Co prawda więcej grałem na PS2 w ten tytuł niż na Wii, to i tak dość często gościł w mojej konsoli.

5. Zelda: Twilight Princess
Miodzio. Miodzio i miodzio. Chociaż męczy machanie po jakimś czasie, to i tak jest to świetna gra.

6. Resident Evil 4
RE4 wyszło na wszystko na co się tylko dało, podejrzewam, że nawet mikrofalówka w waszych kuchniach dostała port, a jeśli nie to dostanie. Jednakże przed pojawieniem się Edycji HD, to wersja z Wii była najlepszą wówczas dostępną. Ba, może i nadal jest, bo przez sterowanie wydaje się jakby była stworzona właśnie z myślą o niej.
Sega!

ODPOWIEDZ