A7800 wykorzystuje kontrolery dwuprzyciskowe - niestety oryginalny joy jest fatalny, a do pada Atari też się nie mogę przekonać. Podłączyłem więc inne joye (od A2600 i jakiegoś quick joya) i okazuje się, że konsola sobie z nimi nieźle radzi. W niektórych grach nie jest potrzebny zupełnie drugi przycisk a Asteroids nawet wykrywa rodzaj joya i na jednoprzyciskowym mapuje dół do hiperprzestrzeni.
Ale podłączam kolejnego joya i kiszka - gry nawet uruchomić nie można. Po sprawdzeniu wszystkich jakie miałem pod ręką wychodzi na to, że nie działają żadne z moich joysticków mających rzeczywiste dwa przyciski (tych z przełącznikiem) - w trybie Atari/Commodore na dowolne fire nie ma żadnej reakcji. W trybie Sega (a także na kontrolerze od SMD), joye też nie działają bo konsola zachowuje się jakby cały czas było wciśnięte fire.
Z innych zwykłych joyi bez przełącznika działają niektóre.
Wychodzi na to, że są co najmniej dwa rodzaje sygnału fire i dla sprzętów dostosowanych do joysticków jednoprzyciskowych nie ma znaczenia który dostają. Ale A7800 je rozróżnia i na nieszczęście moje najfajniejsze joye dają nie to fire co potrzeba
Ktoś z Was wie coś więcej na ten temat ? Jest to gdzieś dokładnie opisane w sieci ?
Ciekawe czy dałoby się zrobić jakąś przejściówkę zamieniającą jedno fire w drugie
