Twoja Historia.

[artemis]

Ja tam nie mam wielkiej historii konsolowej.... Zacząłem jak większość na Pegazusie. PSX i N64 nie miałem chociaż czasem udało mi sie na nich zagrać. Kasy nie miałem na te cuda więc musiałem obejść się smakiem. W gimnazjum dostałem upragniony komputer i na nim pogrywałem głównie w Baldura, Diablo, NFS itp... Wielkim graczem nie byłem. Docenić potrafiłem jedynie sage Baldura i drugie Diablo... No i pare RTS-ów jeszcze.... Niestety z braku telewizora żadnej konsoli nie kupiłem sobie... Wtedy jeszcze nie wiedziałem dokładnie co trace.

Od roku powoli i mozolnie nadrabiam zaległości. Zaczełem oczywiście od Nintendo. Najpierw upragnione kiedyś GBA, które tylko w gazetach widziałem potem N64....

Bym zapomniał!
W międzyczasie miałem Gacka... poźno już 9 godzin za kółkiem więc, niektórzy pewnie mnie oskalpują, że o Gacku zapomniałem no ale nie bez powodu w sumie... Bo na Gacku grałem niewiele... Fifa 06, super smash bros, Mario Kart... i tyle w sumie dłużej grałem... Telewizora nie miałem w swoim pokoju nadal więc Zelde WW którą miałem to niedaleko przeszedłem. Na gacku grał głównie brat, ale w to co ja...

Jak już wcześniej wspomniałem od roku nadrabiam zaległości. GBA, N64, Gacek, Neo geo, NDS, PS2.... GBC(sprzedałem).... Mam też Gamegeara.... Może zbyt wielu gier nie przeszedłem ale wyrabiam sie powoli ale CO NAJWAŻNIEJSZE potrafie w tej chwili docenić dobry tytuł. Oceniam w grze całokształ, ale też i wszystkie elementy... Grafika, muzyka, grywalność... Kiedyś nie szło mi z tym tak dobrze, na szczęście teraz jest inaczej

Po zrobieniu czystek na początku roku zabrałem sie za 'prawdziwe kolekcjonowanie' . Wiek gry nie ma dla mnie znaczenia(chociaż poniżej N64 raczej nie zejde pewnie zbyt szybko). Nie sprzedaje ich poza małymi wyjątkami... Powoli, ale zbiorek rośnie

[Shadowpl]

Ogółem na swoje konsolki wydałem jakieś 3000zł. Pewnie kolejne 500 zł to gry(jak przejdę to sprzedaje i często wychodzę na "-")

ja na plus nawet wychodziłem na takich transakcjach - po ograniu gry sprzedaje ... ostatnio jednak mi sie nagromadzilo tyle, nie gram, ceny spadaja - wiec teraz bede tracil - ale za to jak to FAJNIE wyglada, gdy mam tyle gier ładnie wyeksponowanych na półeczce, aż chciałoby sie byc kolekcjonerem ;D

wychodzi na to, że dużo masz złomu - wszystko uszkodzone ?

cieszy jednak fakt - że GC ci się spodobał - jak wiadomo - NINTENDO rządzi!

Złom z tego co wspomniałem to ogólnie 2 dreamcasty i w 2 kolejnych laser nie działa. Gamecuba naprawiłem trymując laser, już teraz większośc oryginałek chodzi(chyba że bardzo porysowane). Czyli zostaje drugi gamecub którego nabyłem można powiedziec po gratisie.

Zapomniałem jeszcze wspomnieć o kolejnych xboxach1, czarny nie działa(na płycie głownej ścieżka przerwana, gdyby mi się chciało to 5 min roboty;p), oraz silver działający(kupiłem oba za 120zł).

Dostałem też za darmo 2xps2 fat(jedna się świeci;d), rozebrane na części, nie wiem co z tym zrobic;d(rozbierałem w sobote) oraz obudowę, headset i płytę głowną po rodzie na x360.

xbox black, dreamcast, 2x ps2 fat - te nie odpalają
2x dreamcast, gamecube - laser nie działa
2x NGC, GBA, NDS, PS2, PSX, PSP, Xbox black, Xbox crystal, DC, Commodore, Atari - działają

Złomowiska raczej nie prowadzę, ale to prawda czasem lubie coś rozebrac, może naprawic, ewentualnie porzucic. Nie ukrywam faktu że na początku żaden z tych pięciu Dreamcastów nie chciał odpalic. Prąd mnie 3 razy popieścił nim jednego zrobiłem, reszta tylko by odpaliło;d

[adam998z]

ja swoją historyjkę z grami zacząłem prawie jak wszyscy(wiek ok 5 lat) gdy tatuś kupił mi pegazusa(och to były czasy), puźniej rok 2002 dostaję upragniony komputer... aż do zimy 2009 roku gdy kupiłem GBC... wtedy pasja retro konsolami zaczęła się poważnie... do dziś w domu mam:
1. GB
2. GBC
3. GBA
4 PSOne
5 PS 2
6 NES

[pegazzz]

Ja swoja przygodę z grami zacząlem ok 15 lat temu , graniem zaraziłem się przez commodore kumpla , codziennie po szkole przychodziłem do niego żeby pograć w lotusa, giane sisters i river raid , a poźniej to był juz standard jak u każdego gracza po komunii kupiłem sobie pegazusa , w wieku 10 lat dostałem psx'a , z racji tego że nie było stać mojej rodziny na kompa wmówiłem matce że to prawie jak komputer jest , pare lat poźniej wyszedł dreamcast , ale szybko go pchnąłem bo gry były za drogie a neta nei miałem żeby zaopatrywać się w tanie gierki , póxniej kupiłem gba,ps2,ngc,xbox , aż udało mi sie osatnio nabyc x360 i chyba narazie jego będe się trzymać

[Master]

w wieku 10 lat dostałem psx'a

Ale Cię skrzywdzili

[mrSin]

w wieku 10 lat dostałem psx'a

Ale Cię skrzywdzili

Mogło być gorzej, mógł dostać N64

[Axi0maT]

Buhahaha.. Widze ze chlopakom humorek dopisuje

[mrSin]

Pewnie No dobra prawdziwym dramatem byłby Saturn

[pegazzz]

n64 za drogie było w utrzymaniu , 300zł za grę to było o wiele za dużo , a saturna planowałem nawet wtedy kupić ( przez reklame w kaczorze donaldzie sie napalilem ) tylko że jakoś nie mogłem go spotkać w sklepach , wszędzie były tylko psx'y , megadrive i pegazusy

[Master]

Prawdziwą krzywdą byłoby CDi albo 3DO

[Axi0maT]

Wyluzujcie juz.. starczy tego offtopa. Poza tym mysle ze to niestosowne zeby objezdzac w ten sposob jakies konsole. Sa ludzie ktorzy kochaja swoj sprzet i bez roznicy czy to jest CDi czy 3DO czy cokolwiek innego to beda uwazac to za najlepszy sprzet na swiecie. Z cala pewnoscia nie mozna tu mowic o wyrzadzeniu krzywdy

[emde]

Temat widzę stary i dawno nie aktualizowany, a ja już kiedyś postanowiłem opisać swoją historię z grami i dopiero dziś mam do tego odpowiedni nastrój i wenę.

Swoją przygodę z grami zacząłem podczas pewnej wizyty u kolegi - był chyba 1997 rok. Miałem zaledwie sześć lat, ale dobrze pamiętam, że graliśmy na jego dosie w różne gierki wczytywane z dyskietek. W pamięci utkwiło mi kilka prostych platformówek - na przykład taka, w której biegało się gołym ludzikiem (zwało sie to chyba Atlantis? może ktoś mnie poprawi, lub potwierdzi?), był też fenomenalny dwuwymiarowy platformowy shooter - gostek z giwerą, zrujnowane miasto, mnóstwo zielonych potworów do rozwalenia - to była wtedy moja ulubiona gra (chętnie bym dziś zagrał, ale nie pamiętam jej tytułu)! Peceta dostałem dokładnie 1 Września 1998 - w sam raz na dobry start w pierwszej klasie podstawówki. Z kompem przyszło od razu trochę bardzo prymitywnych zręcznościówek w jakimś "family packu". Zajawka zaczęła się kiedy odkryłem, że nowe, fajniejsze gry można dostać w sklepach . W tych młodych latach szczególnie pokochałem świetnego i znanego RTSa Commandos (pierwsza część; swoją drogą trochę trudna gra jak dla siedmiolatka) i kultowe Age Of Empires (w to też za bardzo nie umiałem grać...). Tak mijały słodkie lata mojej podstawówki, kupowałem sporo gier i już w wieku 12-13 lat zacząłem sprzedawać na okolicznej giełdzie niepotrzebne mi tytuły, by mieć kasę na kolejne gry. Trochę później zdobyłem GBC, z którym spędziłem wspaniałe chwile poznając klasyki od Nintendo. Zakolegowałem się mniej więcej wtedy z jednym z nielicznych gości w klasie, którzy nie posiadali PCta (przez co był wtedy przedmiotem drwin większości z nas). Michał (swoją drogą mój imiennik) grał na PS1, Amidze i Pegasusie i interesował go świat konsol. To on i pożyczone od niego PSX Extreme (jakieś wydanie specjalne) z opisami wszystkich starych i nowych konsol wciągnął mnie w świat gier nie związanych z PC. Nagle zapragnąłem mieć PS2 i Gamecube'a, zdawałem sobie jednak sprawę z tego, że rodzice nie kupią mi żadnego z tych systemów ("Masz przecież komputer"). Pomocna okazała się po raz już kolejny okoliczna giełda i alternatywa w postaci o wiele tańszego, a również mnie interesującego SNESa. Tak zaczęła się moja zajawka na oldskul, która z mniejszymi i większymi przerwami trwa do dziś (na poważnie kolekcjonuję dopiero od 2009 roku). Obecnie mój sprzęt to: SNES, NES, SMS, SMD, GB, N64 i PS1.

Tak wiem, trochę przesadziłem z długością tego posta.

[Candy]

goły ludzik - hmm... pewnie Adventure Island? ^^
http://virtualnes.com/play/?id=NES-TB&s=3

[emde]

Trochę się wczoraj rozglądałem i udało mi się odnaleźć tę grę:

http://www.abandonia.com/en/games/1066/ ... ,+The.html

Chyba raczej mało znany tytuł, ale naprawdę trzymało toto klimacik.

[adf1985]

Odświeżę temat po roku czasu, może ktoś przeczyta:

1. Pierwsze było Atari u wujka i kuzynów
2. Następnie Pegasus u kuzynów
3. Później wujek kupił Amigę 500+ (trzymam ją u siebie do dziś)
4. Dalej był pierwszy PC
5. Później była wycieczka do Berlina gdzie zobaczyłem GBClassic i się zachwyciłem, że na takim czymś może być taka grafika, tym bardziej, że miałem tylko ruskiego tetrisa
6. W międzyczasie były ruskie gierki w stylu Game & Watch
7. Zakup Sega Mega Drive II (którą brat trzyma do dziś)
8. Długo później kupiłem GBA
9. Dalej brat kupił N64
10. Brat kupił GB Pocket
11. Drugi brat kupił GB Color
12. Ja kupiłem GBASP (te konsolki były sukcesywnie sprzedawane)
13. Później kupiłem DSa Lite, razem miałe już 3, ale wszystkie sprzedane
14. W międzyczasie miałem PSP-2004 2x, które również sprzedałem
15. Młodszy brat dostał od starszego w prezencie DS Lite.
16. Później kupiłem GB Pocket, który mam do dziś
17. W międzyczasie brat kupił PS3, Wii (sprzedane) i XBox360
18. Później ja kupiłem 3DS
19. Niedawno brat kupił PSP 1004
20. W tym całym czasie od kiedy kupiono nam Genesisa, brat cały czas uzupełniał kolekcję. Raz nawet sprzedał całą, ale już wszystko odzyskał z nawiązką. W międzyczasie kupiona została przenośna Genesis z wbudowanymi 20 grami od Atogames, która jest u nas do dziś.

Obecnie mamy w domu:
Amiga 500+
GB Pocket
Sega Mega Drive II x3
Sega Atogames 20 in 1
DS Lite
PSP Fat
3DS
PS3
Xbox360

To tak w skrócie. Aha, miałem też kilka GB Pocket po drodze, jednego nawet sam złożyłem z zepsutych