Vectrex - problem z dźwiękiem i kontrolerem (rozwiązanie)
: 2018-07-17, 22:41
Ostatnio coś mnie naszło, aby na dobre rozmówić się z Vectrex'em.
Miałem z nim od dłuuuuugieeeego czasu spory problem. Ale po kolei;
Pewnego dnia w posiadanym przeze mnie egzemplarzu, zauważyłem, że tylko część dźwięków dobiega z głośnika (tak jakby wysiadł jeden kanał). Stało się to dosyć irytujące. Ponadto zaczęły się problemy z kontrolerem, którego część przycisków przestała reagować a sam "analog" też nie działał prawidłowo...
Rozkręciłem dziada. Kontroler również. Wyczyściłem co się dało. Sprawdziłem ścieżki i kabel w kontrolerze. Wszystko wydawało się być OK.
Po kilku miesiącach, kiedy ponownie uruchomiłem konsolę, okazało się, że dźwięku nie ma już wcale. Zniechęcony odstawiłem Vectrex'a w kąt.
Dwa tygodnie temu przenosząc retroklamoty, przewinął mi się przez ręce. Spojrzałem na niego i powiedziałem sobie w duchu "albo ty, albo k@#$a ja!"
Wcześniej wiele razy próbowałem znaleźć w sieci solucję mojego problemu. Bezskutecznie. Może słabo szukałem...
Tym razem postanowiłem nie dać za wygraną i chciałbym podzielić się z Wami jego rozwiązaniem.
Winnym całego zamieszania okazał się być chip General Instrument AY-3-8912, który (!) odpowiedzialny jest również za problemy ze sterowaniem.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Początkowo sądziłem, że rzecz może tkwić w zaśniedziałych pinach. Jednak po ich przeczyszczeniu okazało się, że to nie to.
Niestety dostępność chipa o tym numerze jest raczej licha, w przeciwieństwie do jego młodszego brata AY-3-8912A, którego to zakupiłem niezwłocznie.
W związku z tym, że (wg. info znalezionego w necie) egzemplarze Vectrex'a wyprodukowane w Hong Kongu posiadają ten układ na podstawce, jego wymiana okazała się dziecinnie prosta.
Wszystkie problemy - jak ręką odjął!
Całkowity koszt naprawy - ok. 25 PLN
Miałem z nim od dłuuuuugieeeego czasu spory problem. Ale po kolei;
Pewnego dnia w posiadanym przeze mnie egzemplarzu, zauważyłem, że tylko część dźwięków dobiega z głośnika (tak jakby wysiadł jeden kanał). Stało się to dosyć irytujące. Ponadto zaczęły się problemy z kontrolerem, którego część przycisków przestała reagować a sam "analog" też nie działał prawidłowo...
Rozkręciłem dziada. Kontroler również. Wyczyściłem co się dało. Sprawdziłem ścieżki i kabel w kontrolerze. Wszystko wydawało się być OK.
Po kilku miesiącach, kiedy ponownie uruchomiłem konsolę, okazało się, że dźwięku nie ma już wcale. Zniechęcony odstawiłem Vectrex'a w kąt.
Dwa tygodnie temu przenosząc retroklamoty, przewinął mi się przez ręce. Spojrzałem na niego i powiedziałem sobie w duchu "albo ty, albo k@#$a ja!"
Wcześniej wiele razy próbowałem znaleźć w sieci solucję mojego problemu. Bezskutecznie. Może słabo szukałem...
Tym razem postanowiłem nie dać za wygraną i chciałbym podzielić się z Wami jego rozwiązaniem.
Winnym całego zamieszania okazał się być chip General Instrument AY-3-8912, który (!) odpowiedzialny jest również za problemy ze sterowaniem.
Kliknij obrazek, aby powiększyć
Początkowo sądziłem, że rzecz może tkwić w zaśniedziałych pinach. Jednak po ich przeczyszczeniu okazało się, że to nie to.
Niestety dostępność chipa o tym numerze jest raczej licha, w przeciwieństwie do jego młodszego brata AY-3-8912A, którego to zakupiłem niezwłocznie.
W związku z tym, że (wg. info znalezionego w necie) egzemplarze Vectrex'a wyprodukowane w Hong Kongu posiadają ten układ na podstawce, jego wymiana okazała się dziecinnie prosta.
Wszystkie problemy - jak ręką odjął!
Całkowity koszt naprawy - ok. 25 PLN