Bardzo retro, czyli fotki kulek

[froger3]

http://www.kevin.tiell.com/p1/p1.html

swietne artystyczne zdjecia pinballi. Az zachcialo mi sie iscdo salonu.. Szkoda ze w PL fenomen pinballa chyba zmarl wraz z nowa elektroniczna rozrywka:(

Edycja: Poprawilem literowke w nazwie tematu. [I.s.]

[Gimiak]

To juz nie chodzi o sam pinball, ale artyzm, zdjec. Zobaczcie zdjecia z tym kotem.
Koles musi miec fajny aparacik, skoro mu takie ostre zdjecia wychodza, widac to wlasnie zwlaszcza na sesji pinball'a. Niezle.

[Morden]

Fajnie ze do zdjec uzyl maszyny "grzybkowej". Nie widzialem takiej na zywo przez ostatnie dziesiec lat lekko. Zdjecia faktycznie fajne, a przede wszystkim pomysl. W pierwszych dwoch sekcjach wyraznie skupil sie na zblizeniach.

A aparat, coz. Kazda lustrzanka zrobi takie zdjecia. Na koncu kilka z obiektywem szerokokatnym. Ale jak wiadomo to nie zasluga sprzetu, tylko tego jak go uzywasz.

[froger3]

Nie kazda, raczje lustrzanki z nizszej polki takiej jak Nikon d50 nie beda trzaskaly takich fotek. Co do aparatow moze to nie zasluga ale jednak bardzo pomaga posiadanie "reporterki" Nikona i np. jakiegos dobrego obiektywu:)

[Morden]

Strasznie popularne staja sie teraz aparaty z tej samej polki co np Canon EOS 350D, a takim zrobisz tego typu zdjecia. Dodatkowo mozesz sobie montowac dowolne obiektywy, wiec i szerokokatne zdjecia cykniesz, a za taki aparat placisz mniej niz za 100% profesjonalny megawypas [Choc cena nadal do najnizszych nie nalezy, ale nie ma co porownywac cenowo takiego aparatu i cyfrowych zabaweczek mieszczacych sie w kieszeni].

[froger3]

Dla mni ekazdy nie-lustrzany aparat to zabaweczka:)) Jedna lepsza druga gorsza.

Nie tylko Canony, ale tez Nikony 70s(bo u nas 70 juz nie dostaniesz) i 50 staja sie popularne, tym bardziej ze ich cena to 1/2 lub 1/3 D80 lub D100. Duzo osob planujacych zajec sie na powaznie fotografia(patrz ja:) planuja wybrac taki wlasnie sprzet, najczesciej na mordercze raty(patrz ja:))

Co od obiektywow, to nie zawsze jest mozliwosc skorzystania z szerokiego kata, bo jego ceny bywaja zabojcze(ostatnio patrzylam na FishEye do Nikona to cena wacha sie od 4,000 - 6,000 zalezy od sklepu). Na to niestety stac maluszka z bogatymi rodzicami, albo czlowieka ktory z cykania zdjec sie utrzymuje. Ogolnie ceny szkiel sa drogie, ale podobnie jest z innymi "Zabawami ze sztuka" co wiem z autopsji.

[Morden]

Fakt, ze petarda szerokokatna do EOS potrafi kosztowac od 500 zlotych w gore, ze o rybim oku nie wpomne, ale jak sama napisalas, to nie zabawki i nie kupuje tego ktos, kto fajne zdjecia chce popykac.

Polprofesjonalne aparaty z praktycznie kazdego zrobia polprofesjonalnego fotografa. Mam znajomego ktory sprawil sobie wlasnie EOSa bo nadarzyla sie okazja za naprawde mala kase i teraz wszedzie trabi jak to nagle zainteresowal sie fotografia i wciaz trzaska zdjecia bedace dosc sporymi i wyraznymi zblizeniami, a samo to dla wielu jest wyznacznikiem dobrej fotografi *tu wkleic mnie przewracajacego oczami*.

Wiadomo ze dobry aparat jest polowa sukcesu jesli chcemy robic dobre zdjecia. Dlatego sam inwestuje raczej w sprzety na lata a nie w kieszonkowe wielorazowki. Dobrze jest wiedziec, ze soczewki mozemy wymieniac, nawet jesli aktualnie nas na nie nie stac.

[froger3]

"Polprofesjonalne aparaty z praktycznie kazdego zrobia polprofesjonalnego fotografa."

Z tym sie nie zgodze. Aparat tylko pomaga, ale jezle inie ma sie pomyslu na jego wykorzystanie i pomyslo na sesje czy inne fotosy toc dupa nie fotograf. I nawet najlepszy sprzet tego nie zmieni. Ostatnio takiego typa spotkalismy w Krakowie, bidny pan probowal szpanowac aparatem za dosc niezla sumke(cos kolo 9.000) robiac jakies totalnie debilne fotki i niepotrafiac ustawic opcji i manualnej ostrosci:))) Podobnie rodzina znajomego, ktora kupila sobie lustro Canona i potem sie pluli ze tam sie nic automatycznie nie ustawia:)) Inni smieszacy mnie ludzi to tacy ktorzy wybieraja taki a taki aparat bo ladnie wyglada - smiech na sali:))

no ja wlasnie wyszlam z zalozenia ze wole sprzet na pare lat(jedyne co bedzie trzeba zminic to szkolo, ale to tez za 2 lata najwczesniej - najpierw splace aparat) i wybralma najtanszy z tanszych model lustrzank icyfrowej, aczkolwiek bardzo dobry jak na ta cene, z dobrymi parametrami(to uwazam za najwazniejsze w aparacie - moj wybor nikon d50 ), wygodna obudowa i inne sprawy. Roczny klikacz mnie nie robi, choc przyznam ze rowniez mi sie przydal bo np. na koncerty niektore z lustrzanka nie wpuszczaja a i jej gabartyty moga podczas koncertu przeszkadzac:)

[Inlagd sill]

Ja napisze tak: jak czasem przechodze kolo zakladu fotograficznego i patrzac na fotografie na wystawie widze ewidentne bledy na zdjeciach, to jestem przekonany, ze sam zrobilbym lepsze swoim nieprofesjonalnym przeciez coolpixem.

Potrzeba trzech rzeczy: dobrego sprzetu (z pustego i Salomon itd itp) + podstawowej wiedzy o fotografii (ktora mozna przy dobrych checiach nabyc samemu) + dobrego gustu przy pstrykaniu (a to sie albo ma, albo robi do konca zycia zdjecia paszportowe).

[soberpl]

albo robi do konca zycia zdjecia paszportowe).

A wiesz jak teraz jest trudno zrobic dobre zdjecie paszportowe

[Gimiak]

Ludzie kupuja taki aparat na jaki ich stac.
Ja przymierzam sie do zakupu Olympusa E-500, ktorego zakup nalezy rozwazac zaraz po Canon 350D. Niestety model Canona mnie tak nie zachwyca, zwlaszcza koszt jego czyszczenia.
Wielka porazka jest to iz ceny obiektywow sa takie drogie.

[froger3]

Mnie nie stac na Nikona d50 dlatego rozlozylam sobie na raty. Kazdy kupuje sobie aparat jaki wybierze, problme w tym ze ludzie najczesciej wybieraja zle.
Ja bym z tych dwoch brala Canona, lepiej mi sie z niego po prostu korzystalo(a "bawilam sie" obydwoma modelami) i byl dla mnie wygodniejszy. Inna sprawa ze moj wybor padl na Nikona.

A szkla zawsze tyle kosztowaly bo optyka zawsze do drogich nalezala. Zawsze ejdnak mozna kupowac uzywane, czy sprowadzac z zagranicy i wtedy cena spada.

Inlagd Sill: zalezy od salonu. Jak masz na mysli takie Fotodzokery czy inny szit to tak. Nie dosc ze obsluga nie wie prawie nic o robieniu zdjec i ich wywolywaniu(nie zebym sama duzo o analogach wiedziala ale wychodze z zalozenia ze jezeli ktos wywoluje moj film to cos na ten temat musi wiedziec). Cale szczescie korzystam z jednego serwisu(Zaraz przy wyjsciu SKM Wzgorze - info dla ludzi z 3city:) gdzie obsluga sympatyczna i obeznana, wywieszone fotki sa naprawde fajne(nei tylko takie typowo "portretowe" ale np. z zawodow rugby czy koncertow). Zalezy kto na jaki salon trafi.

[Inlagd sill]

Ludzie kupuja taki aparat na jaki ich stac.

Kazdy kupuje sobie aparat jaki wybierze, problme w tym ze ludzie najczesciej wybieraja zle.

Cena przede wszystkim. Kazdy kupujac aparat ma przedzial cenowy w ktorym moze sie poruszac.

Czy ludzie wybieraja zle? A moze wcale nie wybieraja zlych, tylko maja rozne potrzeby? Ja na przyklad chcialem taki aparat, ktory moglbym wszedzie ze soba zabrac. Nie potrzebny jest mi super sprzet, ktory swoimi rozmiarami by mi to uniemozliwial. Lustrzanki cyfrowe odpadaja nawet jakby mnie bylo na nie stac. Nosze aparat (prawie) zawsze przy sobie.

Poza tym zawsze staram sie wybierac taki sprzet, ktory mi sie - co tu duzo mowic - podoba. Bo co mi po lepszym sprzecie, ktorego nie polubie przez drazniacy mnie wyglad? Oczywiscie nie znaczy to, ze mam gdzies parametry, tylko ze wyglad ma dla mnie duze znaczenie.

Summa summarum jestem bardzo zadowolony ze swojego na pewno nieprofesjonalnego, ale za to spelniajacego wszystkie MOJE oczekiwania Coolpixa S3 :

[froger3]

"Cena przede wszystkim. Kazdy kupujac aparat ma przedzial cenowy w ktorym moze sie poruszac. "

zalezy jaki kupujacy. Ktos kto jest NAPRAWDE zainteresowany fotografia nie wybierze pstrykacza za tysiaka tylko raty i lustro. Za duzo takich przypadkow widzialam zeby zwatpic w to. I taki ktos bedzie zapierniczal aby raty za taki "aparat na ktory go niestac" splacic.

Ludzie wybieraja zle bo na co komu lustrzanka jak nie potrafi jej obslugiwac, denerwuje go manualne ustawianie(bo MUSI byc automat:), jezeli ktos ma rozne potrzeby to dokladnie sprawdzi co kupuje przed zakupem a nie idzie do fotografai na lapu capu bierze "o ten bo mi sie podoba" "o ten bo najdrozszy i bedzie mozna poszpanowac".

Ja czekam az aparaty z komorek dogonia pstrykacze i wtedy bede miec aparat ktory mozna spokojnie nosci ze soba wszedzie:))