PSP - "spuchnięta" bateria...

PlayStation Portable
Awatar użytkownika
M-Chan
'radzi sobie'
'radzi sobie'
Posty: 474
Rejestracja: 2012-07-17, 10:25
Lokalizacja: Rougetsu Island

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: M-Chan » 2016-03-03, 08:12

Melvin.FoX z jednej strony może i indywidualne przypadki, ale z drugiej praktycznie każdy sprzęt powyżej PS2 nie działał tak jak powinien i to akurat od Sony... Na konsole Microsoftu, Nintendo czy Segi pod względem działania sprzętu narzekać nie mogę. Co do debiutu PSP to nie ma to moim zdaniem wiele do takiej awaryjności (chodzi mi o ten układ, który by odłączał baterię, jeśli napięcie spadnie poniżej zadanej wartości o którym wspomniał Kiriki-kun) bo 2004 nie jest pierwszym modelem PSP, a sprawa się tyczy raczej "oczywistej oczywistości" w sprzęcie działającym na baterię i kosztującym niemałe pieniądze.

O dobrych i trwałych produktach można dziś zapomnieć i nie chodzi tylko o auta ale o WSZYSTKO. Pralki, lodówki dyski twarde, meble itp. itd. - bez popytu nie ma podaży i nikomu dziś nie zależy na robieniu sprzętu który przetrwa lata jak w latach 80-tych, dziś muszą mieć pewność, że za parę lat wrócisz po nowy - niemniej jednak Sony coś sobie źle oblicza skoro większość sprzętów pada jeszcze w okresie gwarancyjnym ;)

Ukukuki
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 3400
Rejestracja: 2008-01-25, 19:20
Lokalizacja: okolice Mielca

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: Ukukuki » 2016-09-03, 11:56

Ja niedawno odkurzyłem najstarszy model PSP jaki mam , rocznik 2004 z Japonii. Kurde dobrze ,że mi klapki nie wyrwało, bateria była tak spuchnięta ,że spękała. Nie mogłem klapki ściągnąć. Sam sobie jestem winny, konsola przeleżała kilka lat w pudle na strychu. Soft jeszcze 2.xx :P

Co do awaryjności, każda konsola ma jakieś swoje przypadłości. Pierwsze modele 360 padały jak muchy, niektóre późniejsze modele rysowały płyty. W pierwszym Xboxie zacinało się wysuwanie napędu (słabej jakości gumka która z czasem zaczynała się ślizgać). W NESie konektor który często odmawia współpracy (dotyczy tylko modelu z szufladką). Game Gear słabej jakości kondensatory. Czy tam beznadziejnej jakości analogi w N64 czy gumki w PS4. Natomiast puchnąca bateria nie jest wadą, jest normalną cechą każdej baterii która z czasem się psuje. Akumulatorki niestety nie są wieczne.

To tak jakby narzekać ,że nam się baterie w Game Boy wylały:P
Famicom!

Awatar użytkownika
kolo
Redaktor
Redaktor
Posty: 2740
Rejestracja: 2011-01-22, 10:47
Lokalizacja: Łańcut
Kontakt:

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: kolo » 2016-09-03, 12:02

No tak, ale Sony powinno było wprowadzić jakieś zabezpieczenie przed nadmiernym opróżnianiem baterii kiedy konsola leżakuje, natomiast jak już mówiłem po miesiącu bateria ze 100% potrafi spokojnie spaść do zera, podczas gdy taki DS po roku wciąż się odpala a nawet jeszcze trochę pograć można.
Sega, Sega über alles
Obrazek

Ukukuki
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 3400
Rejestracja: 2008-01-25, 19:20
Lokalizacja: okolice Mielca

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: Ukukuki » 2016-09-03, 15:25

Jak po miesiącu potrafi spać do zera to raczej coś nie tak z baterią jest. Wiem ,że może głupia uwaga ale jak wyłączasz konsole to power wciskasz i puszczasz wtedy konsola przechodzi w stan uśpienia. Jeśli trzymasz przycisk w pozycji power do czasu aż ekran zgaśnie, wtedy konsola jest wyłączona.

Wiadomo konsola też cały czas pobiera prąd zasilając układy odpowiedzialne za datę, czas i podstawowe ustawienia z pierwszego uruchomienia konsoli. Także po roku może być kiepsko ale nie po miesiącu. Aż sprawdzę jak to u mnie wygląda.
Famicom!

Kiriki-kun
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1042
Rejestracja: 2014-11-21, 01:48

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: Kiriki-kun » 2016-09-03, 20:08

Prawdopodobnie chodzi o to, że w PSP jest bardzo niewyraźna granica między uśpieniem a wyłączeniem. Naprawdę nie dziwiłoby mnie, że mnóstwo osób nie wiedziałoby jak konsolę wyłączyć.

mattek
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 216
Rejestracja: 2013-04-25, 15:06
Lokalizacja: Mysłowice

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: mattek » 2016-09-04, 00:12

Jeżeli uśpi się DSa, też szybko padnie ;)
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
kolo
Redaktor
Redaktor
Posty: 2740
Rejestracja: 2011-01-22, 10:47
Lokalizacja: Łańcut
Kontakt:

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: kolo » 2016-09-04, 05:13

Hmmm... No to wygląda że jedyny sposób w który mogę być pewny że mi nie zeżre baterii do nadal jej wyciąganie, bo mam spartolony włącznik i często muszę się nagimnastykować żeby w ogóle mojego PSPka włączyć / wyłączyć / uśpić / cokolwiek.
Sega, Sega über alles
Obrazek

Melvin.FoX
'czasem cos napisze'
'czasem cos napisze'
Posty: 406
Rejestracja: 2012-04-20, 10:43
Lokalizacja: P-ń

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: Melvin.FoX » 2016-09-04, 15:50

Mój PSP ciągnie baterię niezależnie w jakim stanie bym go zostawił. Słyszałem, że żywotność tego aku będzie dłuższa jeżeli zostawi się ją w środku ale aktualnie sam zastanawiam się nad jej wyciągnięciem. Wolę dokupić samą baterię niż całe PSP jeżeli coś stanie się w skutek jej uszkodzenia...
M-Chan pisze:O dobrych i trwałych produktach można dziś zapomnieć i nie chodzi tylko o auta ale o WSZYSTKO. Pralki, lodówki dyski twarde, meble itp. itd. - bez popytu nie ma podaży i nikomu dziś nie zależy na robieniu sprzętu który przetrwa lata jak w latach 80-tych, dziś muszą mieć pewność, że za parę lat wrócisz po nowy - niemniej jednak Sony coś sobie źle oblicza skoro większość sprzętów pada jeszcze w okresie gwarancyjnym ;)
Lata '80 czy nawet '90 w kwestii inżynierii produkcji i wytrzymałości materiałów idą równorzędnie niemal jak możliwości obliczeniowe komputerów. W latach 80 w Polsce budowało się budynki, drogi, mosty byle było albo co bardziej rozgarnięci brali kartkę, długopis i liczyli wytrzymałość elementów, połączeń lub naprężeń. Dzisiaj nikt tego na wzorach nie robi - chyba, że na studiach. Od tego są programy i skomplikowane obliczenia wykonuje sprzęt, nie ludzie. Ludzie są od estetyki i zrobienia tego z głową. Nikt w latach 80 nie bawił się w inżynierię wytrzymałościową drobnych komponentów elektronicznych. Brało się materiały i metodą prób i błędów tworzyło element byle zmieścić w budżecie. Ograniczanie kosztów produkcji i zmniejszanie wytrzymałości to była wówczas robota głupiego - zwyczajnie nie opłacało się uruchamiać kosztownego procesu badawczego dla paru groszy zysku. Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna - prowadzimy badania i określamy parametry w zupełnie innej skali (różnica jest kilku ładnych miejsc po przecinku) no i oczywiście dysponujemy zupełnie innymi możliwościami obliczeniowymi. To rozwój techniki sprawił, że wszystko zrobiło się dziadowskie a ustalenie żywotności ogniw czy kondensatorów na chwilę obecną możliwe jest co do miesiąca. Trudno dziwić się producentom, że tną koszty produkcji - skoro da się zaoszczędzić to dlaczego tego nie zrobić?
Mam znajomego, który był odpowiedzialny za jakość elektroniki (komputera pokładowego) przy kilku modelach Renault i powiem tyle - jeżeli przy tym pracują tacy inżynierowie jak on to boję się jeździć autami a Renault (nie tylko z tego powodu) omijam szerokim łukiem.
xo - that was for the players

Kiriki-kun
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1042
Rejestracja: 2014-11-21, 01:48

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: Kiriki-kun » 2016-09-05, 18:45

Dobrze gada, polać mu!
Ograniczenie czasu pracy to nie tyle cięcie kosztów, ile zapewnianie popytu. Ponoć pierwsze pończochy były tak wytrzymałe, że zastępowali nimi paski w przekładniach pasowych. Oznaczało to też, że w pończochach nie "szły" oczka. Szybko więc zmniejszyli jakość pończoch, żeby były jednorazowe. Czy tam rajstop albo rajtuzów. wsio ryba

Ukukuki
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 3400
Rejestracja: 2008-01-25, 19:20
Lokalizacja: okolice Mielca

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: Ukukuki » 2016-09-05, 18:54

To wszystko co mówicie to prawda, tyle ,że pierwsze wersje konsol są sprzedawane ze stratą a zarabiają na grach. Dopiero przy slimach itp. jest cięcie kosztów. Chociaż to tyczy się stacjonarek, nie wydaje mi się żeby Sony dopłacało do PSP chociaż wiedzy w tym temacie nie mam.
Famicom!

Melvin.FoX
'czasem cos napisze'
'czasem cos napisze'
Posty: 406
Rejestracja: 2012-04-20, 10:43
Lokalizacja: P-ń

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: Melvin.FoX » 2016-09-05, 21:04

Jedno co mogę jeszcze dodać od siebie - jak wygląda na chwilę obecną kwestia baterii telefonów komórkowych lub tabletów? Tak samo jak Sony w PSP tak i Samsung, Apple i inne marki mają jazdy z wybuchającymi, przegrzewającymi lub niewydanymi bateriami. I o zgrozo, żeby ją wymienić nie wystarczy już wyjąć klapki. PSP zdaje się, że z baterii podtrzymuje zegar i stąd ciągły apetyt na prąd dla konsoli. I zdecydowanie jest to winą konstrukcyjną, że nie zastosowali jakiegoś rozwiązania, które wyeliminowałoby problem. Z tym, że pewnie nie widziano w tym problemu i nie przewidywano co będzie działo się z produktem po 10 czy 15 latach. Tym bardziej bez sensu w nowszej wersji było dokonywać kosztownych zmian, które nie przynosiły większego pożytku. Nintendo ma abstrakcyjne podejście do swoich produktów i zaskakujące są rozwiązania, które wprowadzają co zawsze kochałem :) i nie kojarzę, żeby dopłacali do swoich konsol.
Wracając do tematu (bo zrobił się nieco offtop) - ostatnio podczas porządków wyjąłem z szafy starą Nokię żony (6300) i zdziwiło mnie, że obudowa się rozłazi (jakby telefon był po solidnym upadku). Po sprawdzeniu okazało się, że obudowa rozlazła się przez spuchniętą baterię (oryginał Nokii). Po prostu dojdzie do rozszczelnienia membrany rozdzielającej ogniwa i w wyniku reakcji chemicznej bateria przyjmuje alternatywną formę :) może zdarzyć się w każdym ogniwie galwanicznym.
xo - that was for the players

Awatar użytkownika
kolo
Redaktor
Redaktor
Posty: 2740
Rejestracja: 2011-01-22, 10:47
Lokalizacja: Łańcut
Kontakt:

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: kolo » 2016-09-06, 07:17

Próbowałem ten trick co mówiliście z przytrzymaniem wyłącznika aż wszystko zgaśnie, żadnej różnicy w biernym zużyciu baterii nie zauważyłem (dodam jeszcze że zawsze wyłączam po wyjściu do menu konsoli). Ogólnie dalej działa stara dobra sztuczka, jak wiesz że długo nie będziesz grać to wyjmujesz baterię, chyba że masz Streeta, wtedy masz pecha.
Oczywiście ta sama zasada odnosi się do większości innych sprzętów elektronicznych na akumulatorki, choć PSP robi sobie kuku troszkę szybciej.
Sega, Sega über alles
Obrazek

Ukukuki
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 3400
Rejestracja: 2008-01-25, 19:20
Lokalizacja: okolice Mielca

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: Ukukuki » 2016-09-06, 15:10

Ewidentnie coś nie tak z konsolą albo faktycznie ten przycisk nie działa tak jak trzeba. Zostawiłem fata na dwa dni wyłączonego nie uśpionego i dalej 100% baterii. A bateria jak trzyma w czasie grania? Może ona jest już na wykończeniu?
Famicom!

Awatar użytkownika
kolo
Redaktor
Redaktor
Posty: 2740
Rejestracja: 2011-01-22, 10:47
Lokalizacja: Łańcut
Kontakt:

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: kolo » 2016-09-06, 15:20

Spokojnie jadę 6 a czasem nawet 8 godzin grania, poza tym mam jeden z najstarszych, a może i najstarszy model PSP (japoński), więc możliwe że w późniejszych zmniejszyli zużycie prądu po "wyłączeniu".
Sega, Sega über alles
Obrazek

Ukukuki
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 3400
Rejestracja: 2008-01-25, 19:20
Lokalizacja: okolice Mielca

Re: PSP - "spuchnięta" bateria...

Post autor: Ukukuki » 2016-09-06, 16:15

Heh też mam 1000 japończyka:P
Famicom!

ODPOWIEDZ