Akurat na NES to bym mógł zrobić przynajmniej TOP 50 gier bo tego było multum, ale żeby trzymać się tematu to spróbuję wybrać "złotą piątkę"
1. Adventure Island III - genialna gierka, świetny gameplay, grafika i różnorodność misji, absolutnie zasługuje na topowe miejsce na mojej liście
2. Addams Family - ta część z Gomezem, wiele wspomnień mam związanych z tą grą, (łącznie z tym jak brakło mi kilku dolców na wadze i nie miałem skąd dozbierać, a to już samiutki koniec gry praktycznie był). Chyba dzięki tej grze tak bardzo polubiłem potem przygodówki w stylu point&click
3. Super Contra - jakoś nie zakochałem się w zwykłej Contrze tak jak większość, być może temu, że pierwsze miałem tę część i potem wszystko co widziałem w jedynce było gorsze. Według mnie zresztą najlepsza Contra w jaką grałem.
4. Chip 'n Dale Rescue Rangers - znalazła się na liście głównie dzięki multiplayerowi. Fajnie było wreszcie zagrać z kumplem, a nie przeciwko niemu i do tego jak Cię wkurzył to odpowiednio mu pokazać kto rządził przy Peagasusie
5. Micro Machines - kolejny hit, w którego można było grać i grać i grać.
To by było moje TOP 5 na tę chwilę przynajmniej ;0