Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

ODPOWIEDZ
CockBastard
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 39
Rejestracja: 2011-05-19, 17:03

Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: CockBastard » 2011-11-16, 13:31

Od miesięcy kupuje już tylko oryginalne gry jeśli nie pudełkowe wersje to kopie z gazet typu cd action jednak kiedy już wykupię z gazetek wszystkie które miałem jako niegdyś tylko kopie od kumpli itp. zamierzam je najprawdopodobniej sprzedać, by naprawić swoje błędy i wejść na czysto na drogę realizacji marzeń i planów życiowych, bo zrozumiałem w jakimś stopniu, że te gry szczęścia nie dają, ale dają złudzenia i oderwanie się od realnego świata, a to tylko strata czasu. (mam nadzieję, że mi się to uda w dużym stopniu zrealizować) Dzieciństwo spędzałem na graniu w klony nesa nie wiedząc, że to klon nesa i kupowałem bazarowe gry do pegasusa. Wpadłem w za duży nałóg. Oddałem jednak i sprzedałem część gierek i konsole by w 2003 kupić pca...w 2008 kupiłem ponownie pegasusa i gry i jednak włada mną dylemat moralny - czy powinienem zniszczyć pegasusa wraz z grami uświadamiając sobie, że to ukradziona technologia nintendo przez bazarowych ojszczypłotów, którzy odlewali kardridże w jakiś szopach i stodołach - czy jednak powinienem sprzedać tę konsolę wraz z grami i wykorzystać pieniądze na dalszy rozwój, ale czy to nie były by pieniądze zarobione z sprzedaży przedmiotów, które jakby zostały ukradzione "skserowane" z oryginaalnej technologii nintendo przez bazarowych sprzedawców i twórców napoju hoop cola którzy jakby nas oszukali. Może powinienem zrobić jak z grami i filmami - zastąpić oryginałami to samo z konsolą - ale czy to nie jest to samo co sprzedaż "ukradzionej technologii" ? Może muszę zniszczyć pegasusa i kupić nesa i gry, które na niego miałem w wersji oryginalnej ?

Proszę o rady.
Ostatnio zmieniony 2013-07-29, 21:27 przez CockBastard, łącznie zmieniany 1 raz.
Moderator forum numer 1

emet96
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1084
Rejestracja: 2011-05-23, 19:30
Lokalizacja: Płońsk

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: emet96 » 2011-11-16, 13:40

http://www.youtube.com/watch?v=FhXz60f0HLU

Tak na poważnie to jak wszedłeś na drogę oczyszczenia jak powiadasz to sprzedaj pegaza i kup nes'a.
/PSX/N64/X360/

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: Axi0maT » 2011-11-16, 13:59

Proponuje z tego wszystkiego pirackiego co tam masz ulozyc wielki stos, a nastepnie go podpalic. Zaprosic do ogniska do pieczenia kielbasek wszystkich ktorzy tez graja na pirackich kopiach. Toksyczny chinski plastik topiac sie wydzieli zwiazki, ktore dostana sie do kielbasek, a te zaowocuja meczarniami pelnych konwulsji wszystkich zebranych. Zanim zgromadzeni wyziona ducha przyleci piracki smok, ktory zezre gracza ktory nie mial jeszcze w rekach oryginalu (czyt. piracka dziewica), zrobi kupe na ognisko i odleci do Chin.

CockBastard
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 39
Rejestracja: 2011-05-19, 17:03

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: CockBastard » 2011-11-16, 14:12

Wolał bym żeby ten smok zeżarł tych ludzi, którzy zbudowali te kardridże...w końcu to oni są za to odpowiedzialni. Karty przecież mają średnio z 14 lat...któż wiedział to w polsce, że to co zrobili twórcy napoju hoop to piractwo.
Ostatnio zmieniony 2011-11-16, 14:14 przez CockBastard, łącznie zmieniany 1 raz.
Moderator forum numer 1

emet96
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1084
Rejestracja: 2011-05-23, 19:30
Lokalizacja: Płońsk

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: emet96 » 2011-11-16, 14:13

Axi0maT pisze:Proponuje z tego wszystkiego pirackiego co tam masz ulozyc wielki stos, a nastepnie go podpalic. Zaprosic do ogniska do pieczenia kielbasek wszystkich ktorzy tez graja na pirackich kopiach. Toksyczny chinski plastik topiac sie wydzieli zwiazki, ktore dostana sie do kielbasek, a te zaowocuja meczarniami pelnych konwulsji wszystkich zebranych. Zanim zgromadzeni wyziona ducha przyleci piracki smok, ktory zezre gracza ktory nie mial jeszcze w rekach oryginalu (czyt. piracka dziewica), zrobi kupe na ognisko i odleci do Chin.
Co ty palisz?, na pewno nie pirackie carty :twisted: .
/PSX/N64/X360/

Awatar użytkownika
kolo
Redaktor
Redaktor
Posty: 2740
Rejestracja: 2011-01-22, 10:47
Lokalizacja: Łańcut
Kontakt:

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: kolo » 2011-11-16, 14:14

No widzisz... Stary jesteś a zachowujesz się jak dzieciak.

Zniszczenie (usunięcie) piratów ściąganych i wypalanych to dobre posunięcie. Natomiast kupowanie gier z drugiej ręki żeby potem je sprzedać (prawdopodobnie) bez zysku jest tylko głaskaniem się po głowie i oszukiwaniem rzeczywistości. Błędów młodości zazwyczaj się nie da naprawić, a na pewno nie tak (za naprawienie w tej rozumiem, że producent którego pozbawiłeś potencjalnego zarobku choć odrobinę się odbije).

Masz kasę do spalenia? Bo po życiorysie wnioskuję że kasę owszem już masz, ale przecież kasy nigdy za dużo. Jak myślisz, czy to komuś pomoże że zniszczysz pegaza i gry na niego? A co jeśli sprzedasz?
1. Ktoś kupi sprzeda i zarobi na tym parę złotych, albo ktoś kupi i przypomni sobie spory kawał dzieciństwa.
2. Za otrzymaną kasę kupisz swojej dziewczynie / narzeczonej / mamie jakiś drobny upominek, ewentualnie pójdziesz z kumplami na piwo.

Sam użyj głowy, ponoć już przestałeś uciekać przed rzeczywistością w gry, dlaczego znowu się oszukujesz? Zamiast niszczyć zrób coś dobrego.
Sega, Sega über alles
Obrazek

CockBastard
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 39
Rejestracja: 2011-05-19, 17:03

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: CockBastard » 2011-11-16, 14:20

dzięki za ten komentarz
Moderator forum numer 1

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: Axi0maT » 2011-11-16, 14:24

W sumie dobry pomysl mi kolo podsunal. Jesli koniecznie chcesz sie tego pozbyc to oddaj to wszystko do jakiegos domu dziecka- tam na pewno znajda sie tacy ktoryz beda przeszczesliwi z twojego gestu. Oni tam czesto nie maja kompletnie nic do grania po za kartka i olowkiem.

Spikain
'jeszcze jeden stopien i...'
'jeszcze jeden stopien i...'
Posty: 948
Rejestracja: 2011-09-11, 10:16
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: Spikain » 2011-11-16, 14:26

Nie bardzo rozumiem. Oświecenie dotyczyło uzależnienia od gier, a ty zrywasz z piractwem. Nie żeby zrywanie z piractwem to było coś złego, tylko... kupowanie oryginałów nie wróci ci studiów. :p
Co do pegasusa... to oczywiście jest podróbka, ale jak dla mnie to już część tradycji, sentyment. Poza tym należy pamiętać, że te podróbki doczekały się swoich podróbek :D Więc jeśli twój pegasus to nie jakiś funstation, polystation albo bs-500as (terminator), tylko solidnie wykonana konsola, to nie wyrzucaj go - ba, nie sprzedawaj. Za kilka lat takie pegasusy to będzie rzadkość, już teraz cięzko jest dorwać sprawną - niby podróbkę - nie płacąc 100+ zł, czyli de facto tyle, co za niektóre oryginalne konsole.
Jeśli mimo wszystko zdecydujesz się pozbyć pegasusa, to sprzedaj, nie rozwalaj :(

CockBastard
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 39
Rejestracja: 2011-05-19, 17:03

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: CockBastard » 2011-11-16, 14:47

Jedno napędzało drugie. A tu ktoś ma kopie to się pożyczyło itp. nazbierało się w końcu tego. Cóż to właśnie chęć duchowego oczyszczenia pozwala mi zerwać z uzależnieniem od gier.
A jak to ma się do kupowania oryginałek - zostawił bym je, ale chcąc zerwać z grami powinienem je chyba też sprzedać w najgorszym wypadku po prostu gdzieś odłożę/schowam te oryginałki w niedostępnym dla siebie miejscu. Jakby nie zrozumienie, że kopie to coś wstrętnego nie było by łatwo z tym zerwać po za tym to coś prawowitego wg. mnie jakiś krok na przód, ale kolo ma rację najlepiej po prostu będzie iść na przód błędów przeszłości się nie zmieni.
Moderator forum numer 1

DizzyX
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1233
Rejestracja: 2009-09-15, 15:25
Kontakt:

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: DizzyX » 2011-11-16, 17:49

CockBastard, a ja Cię trochę nie rozumiem ;) Gram, grałem i grać będę, teraz coraz mniej, bardziej bawi mnie zbieranie konsol/gier niż granie w nie :wink: i co jak co, ale nigdy nie pomyślałbym o tym, żeby cokolwiek... spalić :oops:
No ale mniejsza z tym ;)
Dodam tylko jedno.
CockBastard pisze:czy powinienem zniszczyć pegasusa wraz z grami uświadamiając sobie, że to ukradziona technologia nintendo przez bazarowych ojszczypłotów
CockBastard pisze:któż wiedział to w polsce, że to co zrobili twórcy napoju hoop to piractwo.
Patrząc na to co piszesz, chciałbym tylko, byś zapoznał się najpierw z historią PEGASUSa. Generalnie nie zrobił tego żaden "bazarowy obszczymur", nie wyprodukowała go nawet firma BobMark -> PEGASUS został SPROWADZONY do Polski przez panów Jutkiewicza i Wojdydzę.
Mało tego - nie każda gra na Pegasusa to pirat, było kilka gier wydanych oficjalnie.
I jeszcze -> za tamtych czasów nie istniało w Polsce coś takiego jak piractwo. Ustawa o prawie autorskim weszła w życie w 1994r.

Generalnie idąc Twoim tokiem myślenia większość współczesnych sprzętów powinna iść na przemiał ;) W końcu wszelakie firmy typu TECHNIKA albo inne PANASONIXY to powrzechnie rozprowadzane kopie drogich rozwiązań ;)
Więc może gry na Pegasusa - i owszem, były "pirackie", o tyle sprzęt (moim zdaniem) jest jak najbardziej w porządku ;)

Awatar użytkownika
Dred
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 1051
Rejestracja: 2010-01-06, 19:11
Lokalizacja: Gniezno:]

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: Dred » 2011-11-16, 19:42

Widzę, że Pikselowy Bohater/Pegasus Master/Smakosz/CockBastard szaleje. ;P

CockBastard
'doskakuje do klawiatury'
'doskakuje do klawiatury'
Posty: 39
Rejestracja: 2011-05-19, 17:03

Re: Dylemat moralny i duchowy odnośnie klona nesa

Post autor: CockBastard » 2011-11-17, 20:55

wręcz przeciwnie Dredzie/Bananie. XD
Moderator forum numer 1

ODPOWIEDZ