nes dla początkującego

[stoodio]

A ja przyznaję, że zaczynałem na pegazie, ale co z tego? Takie były czasy. Do nikogo nie mam o to pretensji, dziwię się jednak, że na forum o retrograniu sprowadza się ludzi na "złą ścieżkę". Ktoś zaczął przygodę z NESem, ma jakieś carty, pyta, gdzie znaleźć co lepsze gry, a tu otrzymuje odpowiedź - kup pegaza. A ja właśnie mówię nie. Nie kupuj tego szmelcu, uzbrój się w cierpliwość i szukaj upragnionych tytułów, grając w miedzy czasie w nabyte gry. Ja Contrę kupiłem za 50zł, mała cena za klasyk w porównaniu do sum, jakie potrafią wydać te pegazusowe dekle na scalaki i inne szroty.

kanarekkk, czytam, czytam, tylko nie rozumiem kultu, traktuję tego klona jako ciekawostkę - znak czasów.

[kanarekkk]

Ja zabijania sie o pegasusy tez nie rozumiem, ale tak to juz jest. Co do kupowania gier, zawsze kieruje sie cena.. Jak mam dac 100zl za Contre na Nesa, wole dac 40 za gre na klona i reszte wydac na inne gry/cokolwiek

[winczester]

A ja mam pytanie dot. mario 1, też macie w wersji nesowskiej tak że jak macie ognisty kwiatek marianem i ktoś was udeży, dajmy na to że grzybek, to odrazu spadacie do miniaturki a nie do dużego mariana? Mógł bym dać sobie rękę uciąć że na pegazusie sie stawało dużym a nie odrazu małym oO

[Kwaśny]

Od razu do karła wraca.

[frabi]

A ja przyznaję, że zaczynałem na pegazie, ale co z tego? Takie były czasy. Do nikogo nie mam o to pretensji, dziwię się jednak, że na forum o retrograniu sprowadza się ludzi na "złą ścieżkę". Ktoś zaczął przygodę z NESem, ma jakieś carty, pyta, gdzie znaleźć co lepsze gry, a tu otrzymuje odpowiedź - kup pegaza.[...]

O, właśnie mniej więcej takiej odpowiedzi się spodziewałem na moją propozycję kupna Terminatora
Czemu Terminator, Pegasus czy inny klon to miałaby być zła droga? Kolega chciał pograć w konkretne tytuły i wymienił te, które są dość ciężkie do dostania i drogie.
Jeśli sprawi mu przyjemność polowanie na upragnione gry i posiadanie ich na półce w kolekcji, to super, niech poluje na nie albo wyskakuje z grubej kasy od razu. Ale jeśli chce po prostu pograć, to pegasus i inne tego typu zabawki to moim zdaniem ścieżka ani lepsza ani gorsza od innej. Przecież z żadnego z tych zakupów i tak Nintendo nie dostanie już ani grosza. A przy kupowaniu NESowych hitów z dużym prawdopodobieństwem najbardziej zadowoleni będą handlarze puszczający pożądaną grę za kosmiczną cenę.

Mnie osobiście carty pegasusowe czy inne CD-Ry szczególnie nie kręcą bo wciągnąłem się w temat ostro i sprawia mi frajdę polowanie na oryginalne sprzęty i gry w znośnych cenach. Dla Contry zrobiłem wyjątek, bo po prostu bardzo chciałem w nią pograć a kilka prób kupna wersji NESowej zakończyła się porażką. Ale jak ktoś nie chce budować kolekcji, tylko pograć w gry do których czuje sentyment, a których i tak nie ma już w oficjalnej dystrybucji, to klony są jak dla mnie całkiem dobrym rozwiązaniem.

[emde]

To może niech kolega od razu pójdzie na całość i po prostu pościąga emulator i paczkę romów?

Nintendo i tak nic przez niego nie straci, a i handlarze na nim nie zarobią, no i - tak samo jak ktoś mówił o pegasusie - tu też wartość kolekcjonerska żadna

Jak dla mnie takie szukanie okazji, czatowanie na aukcjach itp to kluczowy element frajdy z obcowania z retro. Z drugiej strony rozumiem, że kolega chce sobie po prostu pograć. Jeśli jest w stanie przymknąć oko na fakt nieoryginalności pegasusa to fakt - może to być jakieś wyjście - choć dla mnie to frajda nie większa niż gra przez emulator.

[frabi]

To może niech kolega od razu pójdzie na całość i po prostu pościąga emulator i paczkę romów? Nintendo i tak nic przez niego nie straci, a i handlarze na nim nie zarobią, no i - tak samo jak ktoś mówił o pegasusie - tu też wartość kolekcjonerska żadna

Niezależnie od tego co na temat emulatorów myślę, przyjmuję do wiadomości, że to temat nieakceptowany na forum, więc nie będę wypowiadał się o zaletach/sensie korzystania z emulacji.
Zwrócę tylko uwagę, że między graniem na klonie a na emulatorze ze ściągniętym ROMem jest spora różnica. Po pierwsze wygoda sterowania (na klawiaturze czy współczesnym padzie) może sporo odbiegać od tej z retrosprzętu. Nawet klony często miały ciałkiem niezłe pady. Wygoda tych terminatorowych mnie nieźle zaskoczyła. Druga sprawa, że na emulatorze czasem trzeba bawić się w jakieś specjalne konfiguracje, są problemy z płynnością, inne spowolnienia itp. Na klonie, jak na oryginale - wkładasz carta i grasz.

Jak dla mnie takie szukanie okazji, czatowanie na aukcjach itp to kluczowy element frajdy z obcowania z retro. Z drugiej strony rozumiem, że kolega chce sobie po prostu pograć.

Dość mocno zawęziłeś grupę osób zainteresowanych retrogrami. Polowanie na okazje to kluczowa część hobby dla osób mocno wkręconych w temat jak Ty czy ja. I to takich, którzy oprócz grania, złapali też bakcyla kolekcjonerskiego. Ale oprócz nas, przecież wiele osób po prostu chce sobie tylko pograć w stare, dobre gry i reszta nie ma dla nich znaczenia.

[emde]

O emulatorach oczywiście prowokacyjnie rzuciłem. Pegasus faktycznie oferuje większy komfort grania, ale nie wiem czy ten trochę wyższy, ale nadal bazarowo-piracki standard wart jest płacenia jakichkolwiek pieniędzy. No ale spoko, to tylko moje zdanie; ktoś uważa inaczej, jego zdanie i ja to szanuję :]

Hmm... I nie staram się zawężać grupy zajawkowców na stare gry. Piszę ze swojej perspektywy - dla mnie czy - jak sam mówisz - dla Ciebie polowanie to kluczowy element tego hobby. Świetnie jednak rozumiem, że to tylko moje podejście i każdy może mieć zupełnie inne.

[winczester]

Emulatory to porażka moim zdaniem, pograłem trochę na emulatorze w dizzy, ale zaóważyłem że znacznie więcej frajdy mam teraz z nesem podłączonym do tv niż z emulatorem, a najgorsze na amulatorze jest możliwość szybkiego save-a, mimo że nie chce to go używałem a to psuje frajde z gier nesowych, których poziom trudności jest dużo większy (moim zdaniem) od wielu nowych gier. Nes jest fajny i fajnie mieć oryginały, ale staram sie w zestawie kupić torbe gier + pegazusa, mam taką możliwość ale jeszcze muszę obadać co to za gry i jaka będzie cena. Tak czy siak w nesa się wkręciłem i od czasu do czasu będę polować na oryginały w znośnych cenach, wydatek to nie jest aż tak duży. A polowanie na oryginały umili pegazus + gierki, bo narazie mi na graniu najbardziej zależy. Emulator tu sie nie sprawdza, moim zdaniem zabija całą frajdę grania

[winczester]

wie ktos jak zdjac blokade regionalna z konsoli nes
palb?

[kanarekkk]

Wie ktos. Zapraszamy na glowna do poradnikow technicznych w dziale artykuly

[winczester]

No udało sie, Dizzy śmiga mi na nesie, najładniejsza gra na nesa jaka powstała i super muzyka. Aż dziwne że codemasters nei mieli licencji od nintendo, skoro robili najlepsze gry na nesa

[kanarekkk]

A to akurat kwestia sporna, bo dla mnie najlepsza gra to SMB 3

[stoodio]

Codemasters ma na swoim koncie parę udanych gier (Micro Machines, Bee52, wspomniany Dizzy), ale to nie przeszkodziło im w wypuszczeniu na rynek niezłego shitu, który nie jest znany polskim retromaniakom. Z tym stwierdzeniem (że robili najlepsze gry na NESa) bym nie przesadzał

Gdzie i za ile dorwałeś Fantastyczne Przygody Jajka?

[winczester]

50 zł na ebay, a dostawa jakoś z 15, nie żałuje, chociaż taniej to ciężko dorwać