retroage.net

Hej,

dorwałem ostatnio NES'a w bardzo dobrej cenie z kilkoma grami, i powiem szczerze trochę się wciągnąłem.
Niestety żeby poszerzyć bibliotekę muszę ściągać gry z Ameryki (pomimo PAL NES'a) żeby było troche taniej. Za 40 zł można dorwać kilka klasyków takich jak Zelda czy Castlevania.

Problemem jest jednak brak odbioru osobistego i kłopot z ewentualnym zwrotem. Dlatego miałbym kilka pytań odnośnie piratów i reprodukcji:
1. Jak często można na nie trafić? Szukając na Aliexpress widziałem dosłownie kilka ofert, i to głównie gry super żadkie lub nigdy nie wydane.
2. Jak odróżnić takiego pirata? O czego zdjęcia najlepiej prosić, żeby mieć maksymalnie dużą pewność że nie wydaje kasy na jakąś podróbkę?

Piratów na nesa jest stosunkowo mało, a na dodatek większość poznasz na pierwszy rzut oka. Mają często delikatnie inne wymiary i zupełnie inny kolor obudowy. Istnieją także gry bez licencji Nintendo, parę takich znajdziesz na starej wersji serwisu Także kupuj śmiało

Oczywiście nie kupuj na Alliexpress, bo to na pewno będą podróbki

Wysłane z mojego SM-A310F przy użyciu Tapatalka

Wiadomo Chodziło mi o to, że aliexpress jest źródłem piratów. Jeżeli coś jest na aliexpress, łatwo może się pojawić na ebayu czy allegro, i tym samym kupowanie tych gier, jest bardziej ryzykowne.

wydrukowane etykiety, często rozmyte, brakujące literki na wydruku.
inne dziury od śrubek.
brak napisu NINTENDO na płytce w środku (w sumie najłatwiej określić po rozkręceniu)

Jeśli miałeś kiedykolwiek oryginalny kart NESa, to raczej nie ma szansy byś pomylił go z piratem. Pod tym względem, to dobry system do kolekcjonowania

miałem w ręce recyclingowany cart z naklejką w w środku piracki rom. Możliwość jest, bo nikt raczej nie rozkręca kartridża, ale to tyczy się tych droższych gier - wtedy warto. Warto też rozkręcać bo różni ludzie robią różne mody/naprawy. Są różni rzeźnicy. Nie życzę nikomu.

Nigdy takiej sztuki nie trafiłem, a mam już "kilka" gier na NESa. Jasne, że niczego nie można wykluczyć, ale na oko z aukcji tego się nie wyłapie. Reasumując uważam, że NES, SNES, to bardzo przyjemne do kolekcjonowania systemy. Nie jest to GBA, gdzie 1/3 kartów na Allegro to chińszczaki

No na zdjęciach się nie wychwyci - ale jak już kupować coś drogiego to zawsze można poprosić o zdjęcie samej pcb, wtedy już wszystko jasne. W Polsce takich wałków nie ma ale znowu dostęp do tych kartów jest utrudniony bo to nie był u nas mainstream, u nas były podróbki, pegazusy i inne klony. Niby gry te same a jednak wycinali 'nintendo'.

Tu się zgadzam w 100%. Jeśli kogoś już ponosi i chce koniecznie wydać kilka stów $ na takiego Little Samson, to zdjęcie bebechów nie powinno zaszkodzić Swoje karty kupowałem dość dawno temu i wtedy nawet te największe hity kosztowały chyba 1/10 tego co teraz na Alledrogo