Playstation TV
: 2016-05-20, 19:07
Czołem!
Pragnę podzielić się moimi wrażeniami z krótkiego obcowania z wynalazku ze stajni Sony jakim bez wątpienia jest Playstation TV.
Dla niewtajemniczonych dodam, że PS TV (nazwa Japońska to PS Vita tv) to nic innego jak PS Vita pozbawiona... prawie wszystkiego. Jest to po prostu serce konsoli a więc wszystko co potrzebne do uruchomienia systemu pozbawione peryferiów takich jak wyświetlacz, kontroler i głośniki. W te zaopatrzamy się dodatkowo podłączając konsolę do telewizoru przy pomocy portu HDMI oraz parując Dualshock 3 lub Dualshock 4.
Wyrwałem niedawno PS TV za 80 zł z wliczoną wysyłką i stwierdziłem, że to istna okazja. Swoją drogą wiem już czemu cena tej mikrokonsoli jest tak niska. Ale nie ubiegajmy faktów.
Pierwsze wrażenia były jak najbardziej pozytywne - wystarczyło wpiąć kabel HDMI, zasilanie oraz pada pod port USB a następnie nadusić przycisk zasilania. Pababam! Konsola działa i była prawie gotowa do użycia podałem datę, połączyłem z siecią bezprzewodową, połączyłem z kontem PSN, 70 MB aktualizacji i mogłem działać. Całośc okraszona dobrze znanym i przyjaznym nawet jak na obsługę padem menu z Vity.
Na pierwszy bój Remote Play - w końcu to był mój główny cel! Połączyłem obie konsolę w 2 minuty i sterowałem moim futurystycznym chlebakiem z innej części domu! Ale już po chwili radość z mojej twarzy spadła niczym kurs rubla. Lagi, lagi i jeszcze raz dupa blada :/ wina padła na architekturę sieciową, którą wzbogaciłem o Access Point w standardzie G, który był dosłownie metr (sufit) nad konsolą. Połączyłem sie z AP i o tyle o ile mój telefon wskazywał siłę sygnału na ok 85-90% to PS TV poradziło sobie na 55-60%. Było porównywalnie lepiej ale nie mogło być mowy nawet o akceptowalnym lagu a o płynnej rozgrywce nie wspominając. Na zabawy z ciągnięciem kabla ethernetowego w moim przypadku nie ma mowy tak więc na tym polu sprzęt poległ gorzej niż ja po ostatnich imieninach szwagra :/
Wyciągnąłem więc kilka cartów od Vity i pospiesznie wpiąłem je w port. MGS HD Collection, Assassin's Creed Liberation i Lego Władca Pierścieni. Pierwsza próba - "Tej aplikacji nie można użyć w tym systemie...". ŻE CO?! Ale... Ale jak?! No dobra to pogramy w asasynkę. Pyk - odpalam. "Tej aplikacji nie można użyć w tym systemie...". Gdy wkładałem Lego WP do slotu to czułem się jak moja żona wkładając babeczki do pieca - nikła nadzieja, że się uda. Fakt - było zaskoczenie, gdy gra ruszyła ale to żadne pocieszenie skoro z 6 gier, które posiadam na nośnikach działa 1. Powtarzam dużymi drukowanymi - JEDNA! A przecież na swojej stronie Sony wyraźnie mówi, żeby "nie przestawać grać" i "cieszyć się doskonałą gamą gier z PS Vita". To jest kiepsko jedna nuta a gdzie tu o gamie. OGame - chyba, że z tym mam tę rozrywkę porównać?
A co z resztą? Jest apka np. Netflix, która pozwala oglądać filmy i seriale. Na PS4 korzystam. Na PS TV - "Tej aplikacji nie można użyć w tym systemie...". Można to obejść wchodząc i logując się przez przeglądarkę ale to jak kupić nowe auto, tylko że nie mając prawa jazdy i tak trzeba jeździć Wigry. A reszta aplikacja. Mając ich w PS Store do wyboru...5 bałem się coś wybrać.
Do tego wszystkiego dochodzi brak możliwości streamingu Youtube z PS4, brak obsługi mikrofonu podłaczonego do Dualshocka 4 i tak mało miejsca w pamięci wewnętrznej, że bez kolejnego wydatku na kartę pamięci da się ściągnąc raptem 1 grę z PSOne Classics.
Czy warto kupic PS TV? W zasadzie to lepiej zrobiłbym gdybym wziął te 80 zł i spuścił je w klozecie. Kolejny niewypał Sony do którego koncern się nie przyznał.
Na koniec dodam, że z końcem lutego br. Sony zaprzestało dalszej dystrybucji platformy PS TV. Dziękuję. Dobranoc.
Pragnę podzielić się moimi wrażeniami z krótkiego obcowania z wynalazku ze stajni Sony jakim bez wątpienia jest Playstation TV.
Dla niewtajemniczonych dodam, że PS TV (nazwa Japońska to PS Vita tv) to nic innego jak PS Vita pozbawiona... prawie wszystkiego. Jest to po prostu serce konsoli a więc wszystko co potrzebne do uruchomienia systemu pozbawione peryferiów takich jak wyświetlacz, kontroler i głośniki. W te zaopatrzamy się dodatkowo podłączając konsolę do telewizoru przy pomocy portu HDMI oraz parując Dualshock 3 lub Dualshock 4.
Wyrwałem niedawno PS TV za 80 zł z wliczoną wysyłką i stwierdziłem, że to istna okazja. Swoją drogą wiem już czemu cena tej mikrokonsoli jest tak niska. Ale nie ubiegajmy faktów.
Pierwsze wrażenia były jak najbardziej pozytywne - wystarczyło wpiąć kabel HDMI, zasilanie oraz pada pod port USB a następnie nadusić przycisk zasilania. Pababam! Konsola działa i była prawie gotowa do użycia podałem datę, połączyłem z siecią bezprzewodową, połączyłem z kontem PSN, 70 MB aktualizacji i mogłem działać. Całośc okraszona dobrze znanym i przyjaznym nawet jak na obsługę padem menu z Vity.
Na pierwszy bój Remote Play - w końcu to był mój główny cel! Połączyłem obie konsolę w 2 minuty i sterowałem moim futurystycznym chlebakiem z innej części domu! Ale już po chwili radość z mojej twarzy spadła niczym kurs rubla. Lagi, lagi i jeszcze raz dupa blada :/ wina padła na architekturę sieciową, którą wzbogaciłem o Access Point w standardzie G, który był dosłownie metr (sufit) nad konsolą. Połączyłem sie z AP i o tyle o ile mój telefon wskazywał siłę sygnału na ok 85-90% to PS TV poradziło sobie na 55-60%. Było porównywalnie lepiej ale nie mogło być mowy nawet o akceptowalnym lagu a o płynnej rozgrywce nie wspominając. Na zabawy z ciągnięciem kabla ethernetowego w moim przypadku nie ma mowy tak więc na tym polu sprzęt poległ gorzej niż ja po ostatnich imieninach szwagra :/
Wyciągnąłem więc kilka cartów od Vity i pospiesznie wpiąłem je w port. MGS HD Collection, Assassin's Creed Liberation i Lego Władca Pierścieni. Pierwsza próba - "Tej aplikacji nie można użyć w tym systemie...". ŻE CO?! Ale... Ale jak?! No dobra to pogramy w asasynkę. Pyk - odpalam. "Tej aplikacji nie można użyć w tym systemie...". Gdy wkładałem Lego WP do slotu to czułem się jak moja żona wkładając babeczki do pieca - nikła nadzieja, że się uda. Fakt - było zaskoczenie, gdy gra ruszyła ale to żadne pocieszenie skoro z 6 gier, które posiadam na nośnikach działa 1. Powtarzam dużymi drukowanymi - JEDNA! A przecież na swojej stronie Sony wyraźnie mówi, żeby "nie przestawać grać" i "cieszyć się doskonałą gamą gier z PS Vita". To jest kiepsko jedna nuta a gdzie tu o gamie. OGame - chyba, że z tym mam tę rozrywkę porównać?
A co z resztą? Jest apka np. Netflix, która pozwala oglądać filmy i seriale. Na PS4 korzystam. Na PS TV - "Tej aplikacji nie można użyć w tym systemie...". Można to obejść wchodząc i logując się przez przeglądarkę ale to jak kupić nowe auto, tylko że nie mając prawa jazdy i tak trzeba jeździć Wigry. A reszta aplikacja. Mając ich w PS Store do wyboru...5 bałem się coś wybrać.
Do tego wszystkiego dochodzi brak możliwości streamingu Youtube z PS4, brak obsługi mikrofonu podłaczonego do Dualshocka 4 i tak mało miejsca w pamięci wewnętrznej, że bez kolejnego wydatku na kartę pamięci da się ściągnąc raptem 1 grę z PSOne Classics.
Czy warto kupic PS TV? W zasadzie to lepiej zrobiłbym gdybym wziął te 80 zł i spuścił je w klozecie. Kolejny niewypał Sony do którego koncern się nie przyznał.
Na koniec dodam, że z końcem lutego br. Sony zaprzestało dalszej dystrybucji platformy PS TV. Dziękuję. Dobranoc.