Legend of Zelda Ocarina of Time

ODPOWIEDZ
ramzes64
Redaktor
Redaktor
Posty: 4174
Rejestracja: 2006-02-26, 01:50
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: ramzes64 » 2011-04-08, 22:52

spoko - ja Zelde OoT po zacięciu się gdzieś wyłączałem na 3miesiące ;) ... po trzech miechach, odpalałem i szło jak po maśle ;) ... ale wtedy byłem młody, piękny, nie było internetu (tzn był, ale nie dla każdego), a słownik od języka angielskiego miałem pożyczony od kolegi :)

dlatego też ta gra jest ZAJEBISTA!
Professional N I N T E N D O Game Tester - od 1998r.

chrno
Redaktor
Redaktor
Posty: 277
Rejestracja: 2011-07-02, 16:52
Lokalizacja: Bolków
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: chrno » 2011-07-02, 17:30

Ja się zwierze że pomimo tego jak miałem kilka egzemplarzy limitki Wind Waker'a wraz Ocarinką to nie ciągnęło mnie do niej, jak jednak jakieś 4 lata temu kupiłem sobie N64 ze względu na kryzys growy w moim zyciu, kupiłem dodatkowo Ocarinkę to normalnie człowiek poczuł się magicznie, jak małe dziecko które czyta jakąś baśniową książkę i co z tego wtedy że obraz w tv'iku był trochę rozmyty, magia jaka płynęła z oryginału była dla mnie nie do pojęcia, dlatego cieszę się że dorwałem sobie Ocarinkę 3D na 3DS'a bo raczej na bank poczuje tą samo magię.

Pamiętam jak kiedyś byłem przy końcu i zapomniałem wziąć z jednej lokacji złote bransolety/rękawice i nie mogłem przez to przejść dalej, za głowę nie mogłem skumać czemu nie mogepodnieść tych kamieni a odpowiedź potem była taka prosta (jak człowiek leciał na cepa i nie zwrócił uwagi że w całym pomieszczeniu otworzyłem wszystkie skrzynie oprócz tej najważniejszej z itemem to cóż... xd)

Mr. Jack
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 174
Rejestracja: 2010-11-14, 10:01

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: Mr. Jack » 2011-07-05, 17:58

Jakiś czas temu pozbyłem się swojego egzemplarza. Nie, nie żałuje tego kroku. Mimo, że grałem przeszło 1,5 miesiąca gra nie przemówiła do mnie na tyle, żeby jak większość, w tym Nasz serwis uznawać ją za najlepszą, a przynajmniej jedną z najwybitniejszych gier w historii.

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: Axi0maT » 2011-07-05, 21:00

Mr. Jack - do mnie dla odmiany nie przemawiaja MGSy i Final Fantasy i pojac nie moge jak trafily one na liste top 100 :P

Baieros
'wieszcz narodowy'
'wieszcz narodowy'
Posty: 2976
Rejestracja: 2010-07-10, 10:23
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: Baieros » 2011-07-05, 21:42

Kurde a do mnie nie przemawiają ani MGsy ani FF ani Ocarina.... Cholera z hitów pozostał mi tylko Tetris....

chrno
Redaktor
Redaktor
Posty: 277
Rejestracja: 2011-07-02, 16:52
Lokalizacja: Bolków
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: chrno » 2011-07-05, 21:46

Axi0maT pisze:Mr. Jack - do mnie dla odmiany nie przemawiaja MGSy i Final Fantasy i pojac nie moge jak trafily one na liste top 100 :P

Tylko czy grałeś tak jak Mr. Jack przez 1.5 miesiąca czy raczej odpaliłeś na 30 minut po czym stwierdziłeś że to gówna i opchałeś na allegro?;p (wiadomo kwestia gustu nie każdemu musi pasować wszystko co innym) mnie Banjo też nie przemawia(choć BlastCorps i Diddy Kong Racing to mistrzostwo świata, jeśli chodzi o N64) do gustu, jest strasznie powolny, sterowanie jak dla mnie tam ssie(heh a mówią że to ja jestem fanboyem Nintendo xD), próbowali połączyć jak dla mnie Conkera z Mario(tak mam takowe skojarzenia) ale dla mnie ni to Conker(brakuje przemocy i wulgaryzmów, oraz samego wiewióra) ni to Mario(brakuje im finezji i właśnie szybszej akcji)

Master
Redaktor
Redaktor
Posty: 790
Rejestracja: 2007-01-13, 08:55
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: Master » 2011-07-05, 22:26

Po pierwsze należy przytoczyć słowa niejakiego Łukasza, Ocarina można spokojnie zrobić w parę dni, ma 5 melodyjek, upchana na biednego carta w dodatku szarego...

Po prostu te paredziesiąt milionów ludzi co kupilo ten tytuł, i wszystkie czasopisma które wystawiały mu notę fenomenu na skalę tamtych czasów mylą się.

Każdy gracz powinien wiedzieć że liczy się tylko JRPG oczywiście w większości na szaraka, a konsola jaką jest N64 to w ogóle jakieś nieporozumienie :)


Co do Zeldy to trzeba lubić, może niech się Stormsik wypowie dlaczego zna tą grę na pamięć i dlaczego mógłby ją polecić ... :angel:

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: Axi0maT » 2011-07-05, 22:27

chrno pisze:Tylko czy grałeś tak jak Mr. Jack przez 1.5 miesiąca czy raczej odpaliłeś na 30 minut po czym stwierdziłeś że to gówna i opchałeś na allegro?;p (wiadomo kwestia gustu nie każdemu musi pasować wszystko co innym)
Z calym szacunkiem dla tych uznanych tytulow ale nie wytrzymalem przy nich wiecej niz kwadrans... po prostu dostaje torsji na widok tego typu gier - przegadane i z przerysowanymi postaciami. Gre wlaczam po to zeby grac a nie ogladac. Jakbym chcial film to bym poszedl sobie do kina.
chrno pisze:próbowali połączyć jak dla mnie Conkera z Mario
Nie ten kierunek chyba. Conker wyszedl przeciez duzo pozniej. Banjo to fajna kolorowa zrecznosciowka z mocno rozwinietym zbieractwem i wyraznie lepsza grafika niz Super Mario 64. Mysle ze Rare chcialo stworzyc platformera ale jednak zdecydowanie innego niz to co zaproponowalo Nintendo.. moim zdaniem wyszlo idealnie, chociaz szanuje to ze nie musi kazdemu sie podobac.

mca64
'calkiem niezly gosc'
'calkiem niezly gosc'
Posty: 659
Rejestracja: 2010-02-06, 15:18

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: mca64 » 2011-07-05, 22:47

Co do ocariny of time, to znam troche osob, ktorym ta gra srednio sie podoba, ale oni zagrali w ta gre po raz pierwsze w erze PS3 / Xboxa 360. Ja sam ukonczylem ta gre w 100% w kwietniu 1999 roku i za kazdym razem gdy ja odpale, doceniam arcymistrzostwo tej gry. Gdybym gral w ta gre po raz pierwszy dzis, to pewnie bym sie nia nie zachwycil tak jak kiedys i uznal ja za przeceniona. Tak wiec wg mnie spory czynnik odgrywa tez czas, kiedy sie w dana gre gralo a jesli juz sie spodoba, to do konca zycia (chyba?) bedzie dobrym tytulem.
Ostanio, na swieta pogralem troche multiplayera w grze Goldeneye z osobami, ktorymi gralem w ta gre nalogowo w czasach zycia N64 i bylem zaskoczony jak ta gra ma do dzisaj tak klimatyczny multiplayer. O dziwo nawet dzisiejszych czasach rzadi, ma lepszy dla mnie multi niz CoD 4 czy serie Halo(swoja droga kocham te gry). Jestem pewien, ze osoba ktora nigdy nie grala w goldeneya a ma za soba troche partyjek CoDa, to grajac w nia po raz pierwszy szybko by odstawila ta gre na polke mowiac "i to ma byc najlepszy multiplayer gier FPS na konsole? co za porazka."
Ostatnio zmieniony 2011-07-05, 23:02 przez mca64, łącznie zmieniany 2 razy.

chrno
Redaktor
Redaktor
Posty: 277
Rejestracja: 2011-07-02, 16:52
Lokalizacja: Bolków
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: chrno » 2011-07-05, 22:50

Z tym połączeniem to nie sprecyzowałem o co mi chodzi:

mówiąc połączenie miałem na myśli Banjo-Tooie(jak widzę kompletnie zapomniałem tam dopisać ze chodziło mi w tym przypadku o dwójkę) a z tymi porównaniami akurat to po prostu jak przechodziłem drugie Banjo to non toper miałem odczucie jakby chcieli tutaj jakieś naleciałości z Conkera wrzucić(nie zapominaj ja Banjo nie grałem w premierze a i jakby nie było oby dwie gry wyszły praktycznie w tym samym czasie więc bez problemu mogli acz nie musieli wymieniać pomysły między oby dwoma tytułami, no ja takowe miałem odczucie, nie każdy przecież je musi mieć).

Co do MGS'a to raz żeby tą serie zrozumieć to najpierw musisz przejść gry chronologicznie, dwa że trzeba znać naprawdę dobrze angielski(jeżeli w taką wersje grasz) trzy musisz się interesować polityką historyczną i teraźniejszą(jakby nie było to cała seria oparta jest na political fiction, gdzie realizm miesza się z fikcją) to samo dotyczy tematyki wojennej(od okresu WWII, poprzez okres zimnej wojny, przechodząc na aktualne i możliwe przyszłe konflikty) ale MGS przede wszystkim opowiada właśnie o samych ludziach, o nas, opowiada jak na przełomie 50 lat świat się zmieniał i zmienia się aktualnie, co mu groziło, co mu aktualnie grozi i jakie w przyszłości może być zagrożenie(a uwierz mi Kojima opisał to wszystko po mistrzowsku, wiem bo przeszedłem wszystkie fabularne MGS'y :] dla mnie to przy Shenmue najlepsza seria w historii gier video i dla mnie wszystko inne może się schować, ale ja akurat uwielbiam gry mocno nastawione na fabułę gdzie aż nawet nakazują do ruszenia mózgownicą w tych kwestiach a nie podawania wszystkiego na talerzu).

mca64
'calkiem niezly gosc'
'calkiem niezly gosc'
Posty: 659
Rejestracja: 2010-02-06, 15:18

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: mca64 » 2011-07-05, 22:52

co do banjo Banjo- tooie, to grywalnosc ma slabasza niz pierwsza czesc

Mr. Jack
'dopchal sie i chce pisac'
'dopchal sie i chce pisac'
Posty: 174
Rejestracja: 2010-11-14, 10:01

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: Mr. Jack » 2011-07-05, 23:43

Axi0maT pisze:Mr. Jack - do mnie dla odmiany nie przemawiaja MGSy i Final Fantasy i pojac nie moge jak trafily one na liste top 100 :P
Wiesz, na razie nie wypowiem się w kwestii w FF, bo wstyd się przyznać ale w żadną cześć zwyczajnie nie grałem, więc też nie będę jej krytykował. Jednak, podobnie jak Zelda to nie mój klimat, mimo to zdecydowałem się ją odkupić za nie małe pieniążki, bo była tak zachwalana i jak napisałem się zawiodłem. Chociaż muszę przyznać, że patent z graniem na Ocarinie jest trafiony, a i parę melodii przypadło mi do gustu, taka Zelda Lulaby czy Epona's Song.

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: Axi0maT » 2011-07-06, 06:58

chrno pisze:Co do MGS'a to raz żeby tą serie zrozumieć to najpierw musisz przejść gry chronologicznie, dwa że trzeba znać naprawdę dobrze angielski(jeżeli w taką wersje grasz) trzy musisz się interesować polityką historyczną i teraźniejszą(jakby nie było to cała seria oparta jest na political fiction, gdzie realizm miesza się z fikcją) to samo dotyczy tematyki wojennej(od okresu WWII, poprzez okres zimnej wojny, przechodząc na aktualne i możliwe przyszłe konflikty)
Nie za wiele wymagasz? W tym momencie to grupa odbiorcow ograniczyla sie do kilkunastu osob :P
chrno pisze:ja akurat uwielbiam gry mocno nastawione na fabułę gdzie aż nawet nakazują do ruszenia mózgownicą w tych kwestiach a nie podawania wszystkiego na talerzu
Tez takie lubie, tyle ze MGS nie jest jedyna gra na swiecie z rozbudowana fabula i potrzeba uszenia mozgownica - takich tytulow sa dziesiatki jesli nie setki. MGSa wrzucam do kibla i spuszczam wode... tyle razy co do niego podchodzilem (do niemal wszystkich czesci chyba, poza tymi na PSP), to za kazdym razem uwazalem ze to byl stracony czas mojego zycia.

chrno
Redaktor
Redaktor
Posty: 277
Rejestracja: 2011-07-02, 16:52
Lokalizacja: Bolków
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: chrno » 2011-07-06, 09:07

Kwestia tego co ty nazywasz sensowną fabułą w jakich grach a co ja nazywam fabułą(przykładowo Silent hill'e mają świetną porytą fabułę którą mało kto rozumie, to samo z MGS'ami) w końcu gusta nam się różnią, tyle że ja nie odpalam gry na 30 minut jak chce grę sprawdzić tylko przechodzę chociaż 80% lub całość jeśli gra jest nastawiona na fabułę ;p (a i to że na świecie są setki gier z fabułą to też nie oznacza że ta fabuła jest dobra ale szanuję twoją decyzję i nie będę przecież na siłę próbował cię do czegoś przekonywać nie o to w tym chodzi :]) i tak mogę śmiało powiedzieć że żadna Zelda nie jest czymś wyrafinowanym, to świetne gry ale fabularnie są zbyt prostackie(jak mówię wszystko podane na tacy i jest zbyt hmm...z happy endem, za bardzo stawiają na to że ma na końcu być pięknie i ładnie i jak ogólnie to mi nie przeszkadza, tak jednak chciałbym bardziej kiedyś zobaczyć to że świat tam nagle po pokonaniu zła tego świata nie tańczy z radości z piórkami w tyłku i że wszystko w minutę jest pięknie i ładnie tylko potrzebuje czasu na przywrócenie ładu), zresztą Nintendo samo sobie w stopę strzela ciągłym gadaniem że nie ma w serii linii czasowej jak sami się na niej opierają(vide: chociażby teraz ze Skyward Sword- całkowity początek 100 lat przed wydarzeniami z OoT, powstanie Master Sworda oraz to dlaczego potem pojawił się Ganondorf i dlaczego jest tym złym).


A co najbardziej mnie chyba rozwala to zachowanie pseudo Metroidowych fanów którzy uważają że Other M(gdzie gameplay to połączenie rasowo starych 2D Metroidów z Prime'ami) nie powinien nawet nazywać się Metroid, bo opowiada o przeszłości bohaterki i ukazuję ją z ludzkiej strony a nie ze strony zimno krwistej łowczyni która wybija setki przeciwników bez mrugnięcia okiem(kiedyś taki artykuł czytałem na IGN'ie i tak najczęściej narzekają na to Amerykanie) i w zasadzie głównie dlatego tak jest bo przez te wszystkie lata Samus nigdy nie przemówiła ludzkim głosem(i za mało w ogóle nawet ukazywali jej myśli, jej opinię, wszystko było typu: przynieś zanieś pozamiataj i się nie odzywaj) i nie omieszkam stwierdzić że jak Zelda w końcu kiedyś tam będzie miała pełny Voice-Acting to przykładowo wielu się odwróci bo powiedzą że to już nie Zelda(ja bym się odwrócił dlatego że najpewniej voice-acting byłby mega do dupy).

Awatar użytkownika
Axi0maT
Sponsor
Sponsor
Posty: 8531
Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
Lokalizacja: Koszalin
Kontakt:

Re: Legend of Zelda Ocarina of Time

Post autor: Axi0maT » 2011-07-13, 04:50

chrno pisze:jak Zelda w końcu kiedyś tam będzie miała pełny Voice-Acting to przykładowo wielu się odwróci bo powiedzą że to już nie Zelda(ja bym się odwrócił dlatego że najpewniej voice-acting byłby mega do dupy).
A ja wlasnie na to czekam najbardziej w grach od Nintendo... kiedy oni w koncu obdarza postaci glosem? czy tam w Nintendo ktokolwiek kiedys slyszal o voice-actingu?

ODPOWIEDZ