KonsolaWonderswan Color

Wonderswan Color

Loading

Gunpei Yokoi to genialny inżynier który zaprojektował kamienie milowe światowego gamingu przenośnego – Nintendo Game & Watch oraz Gameboy. Oczywiście na jego pełny dorobek nie starczyło by nam miejsca więc zajmiemy się jego ostatnim dzieckiem. Stworzony już w ramach własnej inicjatywy, a nie korporacji wielkiego N, przy pomocy firmy Bandai. Podejmując próbę dogonienia konkurencji, stworzono kolejną wersję konsoli od Yokoiego o nazwie Bandai Wonderswan Color.

Początki
Gunpei Yokoi w połowie lat 90, XX wieku był prominentnym inżynierem firmy Nintendo. Niestety przez politykę pośpiechu swoich mocodawców jego kolejne dziecko – Virtual Boy, okazał się totalnym fiaskiem. Mając dość korporacyjnego zgiełku odszedł z firmy w 1996 roku, po zakończeniu prac nad Gameboy Pocket.

Tworząc własną firmę „Koto” zawiązał współpracę z firmą Bandai. Celem tego sojuszu miała być przenośna konsola, która mogła by na rynku konkurować z największym rywalem – Nintendo Gameboy. Paradoksalnie Gunpei rzucił wyzwanie tworowi własnego intelektu.

Niestety nie dane było mu zobaczyć finałowej fazy starcia. W 1997 Gunpei Yokoi ginie w wypadku samochodowym. Jednak jego myśl będzie kontynuowana przez techników oraz inżynierów Bandai.

8 października 1998 roku w Tokio zostaje zapowiedziany Wonderswan. Obiecano 30 godzinną żywotność baterii, niską cenę oraz soczystą bibliotekę gier w ilości pięćdziesięciu. Faktycznie do sprzedaży trafił 4 marca 1999 roku na rynek Japoński w cenie 4,800 jenów, dużo taniej niż konkurencyjny Gameboy.

Zdecydowano się na monochromatyczne wyświetlanie obrazu gdyż jak dotąd żadna przenośna konsola obsługująca kolory nie osiągnęła znaczącego sukcesu (np. Atari Lynx czy Sega Game Gear). Bezpieczniej było się trzymać linii wyznaczonej przez oryginalnego Gameboya. Co więcej próbowano też wydać konsolę na rynki zachodnie dzięki firmie Mattel, jednak z nieznanych przyczyn zaniechano próby podboju tych rynków i konsola w ostateczności ostała się tylko w Japonii.

Jednak w momencie gdy 1999 roku Wodnerswan miał swoją premierą już od kilku miesięcy konkurencja szczyciła się Gameboy Colorem, który w przeciwieństwie do innych kolorowych poprzedników, sprzedawał się nadzwyczaj dobrze.

Bandai musiało dostosować się do sytuacji i podjęto w miarę szybką próbę dogonienia lidera. Pod koniec 2000 roku wydano kolejną wersję konsoli – Wonderswan Color. Cena startowa wynosiła 6,800 jenów i nadal była znaczącym atutem. Nazwa jest analogiczna do największego konkurenta co nie jest niczym dziwnym. Twórcy chyba nie chcieli zbyt kombinować i zawrzeć w nazwie to co klient faktycznie otrzymuje. Podobnie jak rywal, Wonderswan Color posiadał wsteczną kompatybilność z tytułami wydanymi na pierwowzór co było w zasadzie jedynym słusznym rozwiązaniem.

Wygląd
Wonderswan Color ma nieco większy ekran od poprzednika. Do działania jest wymagana tylko jedna bateria AA więc to sporę ograniczenie kosztów, plus sprzęt jest wyjątkowo lekki nawet w nią wyposażony.

Śladem pierwowzoru rozmieszczenie przycisków pozostało niezmienione. Z prawej strony A i B oraz z lewej cztery przyciski z góry i z dołu oznaczone jako Y i X, i numerowane. To ustawienie pozwala grać na konsoli poziomo i pionowo, co wykorzystuje kilka tytułów. Pod ekranem trzy guziki do zasilania, przycisk START oraz odpowiedzialny za konfigurację dźwięku. Warto pamiętać że ustawienia dźwięku resetują się po każdym wyłączeniu konsoli i trzeba je znów dostosować. Minusem jest brak kontroli skali dźwięku za pomocą pokrętła. Mamy wybór tylko pomiędzy opcją głośny, stonowany i wyciszony. Z prawego boku istnieje port EXT. do którego wpina się m. in. urządzenie peryferyjne Wonderswave do przenoszenia danych. Z lewego boku mamy pokrętło kontrastu. Z dołu urządzenia mechanizm wysuwania klapki na baterię oraz suwak blokujący możliwość jej wysunięcia się. Czas pracy baterii w Wonderswan Color wynosi około 15 godzin. Z tyłu urządzenia znajduje się port na kartridże z grą, bez zaślepki co wymaga ostrożności i ochrony styków przed zabrudzeniami.

Biblioteka gier
Wonderswan Color może poszczycić się przeszło setką gier plus wersje monochromatyczne. Warto zauważyć że wydawano tu kilka poważnych tytułów jak Final Fantasy (II i IV). Bardzo dobry port Space Invaders oraz Densha de Go!. Wydawano też tytuły na licencji znanych anime jak np. One Piece. Odpowiedzią na lansowane przez konkurencję serię Pokemon, Bandai wspierało serię Digimon. Jest również możliwość przesyłania danych z konsoli Wonderswan do Playstation Pocekt i wymiana danych pomiędzy wersjami gier o Digimonach.

Schyłek
Mimo że konsola nie sprzedawała się źle (270,632 sztuk w pierwszym miesiącu sprzedaży) nie była w stanie dogonić konkurencji. Po wydaniu Wonderswan Color, Nintendo już wieściło światu kolejnego następcę – Gameboy Advance. Podjęto kolejną próbę walki z gigantem wydając w 2002 roku wersję – Wonderswan Crystal, mimo iż nadal była tańszym produktem to nie było już fizycznej możliwości dogonić monopolisty z pod znaku N. Rok później Bandai ogłosiło odejście od rynku hardwarowego i jednocześnie ogłoszono zakończenie produkcji konsol Wonderswan.

Wonderswan Color to w zasadzie niczym nie ujmujący kolorowemu Gameboyowi sprzęt. Gdyby Nintendo tak szybko nie rozwinęło myśli konsol przenośnych kolorowe konsole obu firm mogłyby ze sobą konkurować nieco dłużej na rynku. Jednak lider ciągle parł do przodu, a produkt Bandai notorycznie zostawał w tyle, grzebany myślą marketingową jego właścicieli. Po śmierci Wonderswana, więksi deweloperzy przenieśli swoje tytuły na konsolę Gameboy Advance, co zakopało ekskluzywność Wonderswana. Obecnie raczej bardziej kąsek kolekcjonerski niż konsola zastępująca inne handheldy w podróży. Warto jednak, jeżeli ma się okazję ją zdobyć, i dać jej szansę, bo na nią Wonderswan Color po prostu zasługuje.

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.