Donkey Kong jest jedną z kluczowych postaci Nintendo. Jeszcze nim znakomity Mario został najważniejszą postacią wśród gier wideo, głupkowaty małpiszon zdominował salony we wczesnych latach 80 – tych. Jednak gdy włoski hydraulik otrzymał własny tytuł, blask Donkey Konga zaczął słabnąć na tyle, że po serii trzech produkcji arcade nie doczekał się żadnej gry aż do lat 90-tych. Dziś przyjrzę się sequelowi tego klasyka. Zapraszam do recenzji Donkey Kong Jr.
W Donkey Kong Jr wcielamy się w syna Donkey Konga i staramy się uratować naszego tatę uwięzionego przez Mario. Ten został tutaj przedstawiony bardziej jako pozbawiony serca porywacz, niż hydraulik walczący z zatkaną toaletą. Z tylko czterema poziomami, z których każdy zajmuje jeden ekran, Donkey Kong Jr jest niemal tak samo krótki jak pierwsza część, co stanowi jej największą wadę. Oczywiście po przejściu wszystkich gra się zapętla i zaczynamy od nowa na wyższym poziomie trudności. Trwa to tak bez końca, aż zginiemy. Możemy też zacząć od razu od trudniejszego poziomu, wybierając tryb rozgrywki B. Donkey Kong Jr posiada także multiplayer, gdzie dwóch graczy rywalizuje na zmianę.
W każdym z poziomów musimy dostać się na górę, gdzie czeka na nas Mario i klatka z ojcem. Jednak nie jest to takie proste, ponieważ zły hydraulik, chcąc się nas pozbyć, posyła na nas różnego rodzaju stwory, takie jak: ptaki bombardujące jajkami, iskry czy kłapiące paszcze. Podobnie jak w oryginale mamy możliwość przeskakiwania nad przeszkodami, ale oprócz tego dodano możliwość wspinania się po lianach, na które przeważnie trzeba wskoczyć. Poziomy wydają się bardziej urozmaicone niż te w pierwowzorze. Grafika również zaliczyła lekki progres. Etapy (przynajmniej dwa pierwsze) zdają się być bardziej kolorowe. Podobać się może również animacja wrogów, jak i mimika Juniora. Muzyka składa się z prostych i sympatycznych utworów, które świetnie wkomponowują się w grę.
Jednak mimo wszystko lepiej bawiłem się przy oryginale. Nie zrozumcie mnie źle, to świetna gra, jednak brakuje jej tego magnesu, jaki przyciągał mnie do Donkey Kong na dłuższy czas. Powtarzalność poziomów uwiera tutaj bardziej niż w pierwowzorze jednak, na krótkie sesje jak znalazł. Polecam zagrać.
Donkey Kong Jr.
NES