3DORecenzja

Doom

Loading

Byłby to kolejny nudny dzień w laboratorium, na jednym z księżyców Marsa, gdyby nie fakt, że zrobiliśmy małą bibę z okazji moich urodzin. Matka zawsze mi powtarzała – nie mieszaj Oksykodonu z alkoholem… Czemu jej wtedy nie posłuchałem… Pamiętam tylko, że chciałem poszpanować jakie postępy poczyniliśmy z teleportacją między księżycami i… i coś poszło nie tak… Na Phobos rozpętało się istne piekło, wszyscy Marines polegli próbując posprzątać po mnie ten burdel oprócz jednego… Czy plecak pełen spluw i kontener amunicji wystarczą by zrównać wszystkie pełzające, chodzące, latające, obślizgłe szatańskie pomioty z ziemią? Do zobaczenia po drugiej stronie gry Doom na  3DO!

Doom – Najlepsza gra FPS swoich czasów, a może i wszech czasów? Na długo żaden tytuł tego samego gatunku nie mógł wyjść z cienia naszego piekielnego bohatera dnia. Port na 3DO miał być najlepszy w historii, bo w końcu wydany na najlepsze centrum domowej rozgrywki. Baterie w zegarze biologicznym traciły moc, a gra nie była wciąż gotowa. Nastał czas na schowanie przynajmniej częściowo, ambicji do kieszeni i wydanie gry nim wybije północ, a 3DO przemieni się w dynię. Co z tego wyszło?

Znacie to uczucie kiedy spotykacie kogoś niesamowitej urody, wasza wyobraźnia mknie ku samych dobrym rzeczom, a jak się odezwie czar pryska? Z Doom na 3DO jest dokładnie odwrotnie, jak zamkniemy oczy gra pieści nas niesamowicie miodnym remixem muzyki z oryginału, jeden z lepszych kawałków muzycznych jakie słyszałem w grach. Jednak pierwsze co ujrzymy po rozwarciu powiek to brak full screena! Dodatkowo kiedy tylko ruszymy padem w przestrzeń z kilkoma nieprzyjaźnie nastawionymi duszyczkami – zaczynają się problemy… Gra się po prostu tnie! Początkowo macie wrażenie, że to może wina CD, jest pewnie lekko porysowany, ale później dochodzi do Was fakt, że przecież spadek fpsów czy zacięcia nie występują tylko w czasie loadingów…
Masakrycznie irytujący aspekt gry, szczególnie takiej, która ma być dynamiczna. Sytuację delikatnie poprawia możliwość zmniejszenia ekranu jeszcze bardziej…. Jeśli jednak ktoś pamięta czasy gry na pierwszych łączach internetowych i 14′ monitory, jest w stanie okiełznać też te spowolnienia i ekran wielkości pudełka zapałek. Jak już wspomniane wspaniałości przyjmiemy jako zło konieczne to Doom jak to Doom jest cholernie miodny i to tego muzyka z piekła rodem.

Doom na 3DO jest portem z Jaguara, więc design wygląda bardzo podobnie do kociej wersji, przywrócone zostały tylko postacie spectre (zwid) i zmieniona muzyka. Oddano nam do przejścia 24 mapy wypełnione tajnymi skrytkami. Rozsiani w każdym zakamarku demoniczni przeciwnicy, których możemy oglądać w 3D, a nie jak to miało w większości wersji jako płaskie, papierowe makiety, to kolejny spory plus tej odsłony. Broń, z tego co pamiętam, nie uległa okrojeniu w konsolowych wersjach Dooma i dla mnie wciąż najlepiej gra się shotgunem. Pozostali siewcy zagłady w postaci piąchy z kastetem, piły łańcuchowej, pistoletu, maszynówki, rakietnicy i plazmy – dają radę, ale to nie ta sama oldschoolowa zabawa, co z shotgunem. Wspomnienia wymaga również dosyć dobre sterowanie z możliwością ruszania się na boki co sporo ułatwia.

Największą, i właściwie jedyną wadą gry są jej spowolnienia, jednak po przeskoczeniu tej przeszkody, tytuł ten odkrywa przed nami swoje naprawdę ambitne oblicze. Świetna muzyka, (może czasem delikatnie za szybka i nie zacinająca się w rytm gry), postacie w 3D i przystępne sterowanie (przynajmniej dla mnie), wystarczyły abym przeszedł grę do końca i stosunkowo miło ją wspominał. Nie okrzyknę tej wersji najgorszym portem Dooma – co najwyżej najwolniejszym.

Czy kogoś skusiłem na przejście przez piekło z grą Doom na 3DO? Jeśli tak, przywiążcie ręce do pada i sprzedajcie duszę diabłu bo początki są ciężkie!

Ocena ogólna

Doom

3DO

Grafika
50%
Dźwięk
100%
Grywalność
60%

Autor

Komentarze

  1. Gdyby posłuchać autorki w video z poprzedniego komentarza, to można się dowiedzieć, ze muzyka w 3DO to nie remix, lecz nagrane kawałki z gry na nowo przez zespół, z którym się znała. Dała im muzykę na kasecie zgraną z gry i poprosiła o jej nagranie przez zespół :).
    Za to w video na YT z wersji 3DO nigdzie nie widzę wspomnianych modeli 3D. Wrogowie to nadal sprajty. Gdzie te modele?

  2. „nigdzie nie widzę wspomnianych modeli 3D” – ot, recenzencki babol :/ modeli 3D nie widać, bo ich nie ma. Prawdopodobnie chodzi o to, że w wersjach na Sega 32x i SNES postaci można oglądać jedynie „od przodu”, a w wersji na 3DO z każdej ze stron.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.