RetroAge Recenzja, Nintendo64 F1 World Grand Prix II
RecenzjaNintendo64

F1 World Grand Prix II

Loading

Po niewątpliwym sukcesie jaki odniosła gra F1 World Grand Prix (głównie za sprawą niesamowicie realistycznej grafiki) twórcy gry postanowili wydać jej sequel. Co oferuje F-1 World Grand Prix II w stosunku do swojego pierwowzoru? Recenzje można by zawrzeć w dwóch słowach – NIC NOWEGO. I tyle by wystarczyło, bo tak odgrzewanego kotleta chyba jeszcze nigdy nie widziałem.

Tryby gry dostępne w menu są identyczne z tymi z pierwszej części z jednym małym wyjątkiem. Mowa o Brodcast – nie można go jednak zaliczyć do trybów gry ponieważ jest to najzwyklejsza transmisja telewizyjna z wyścigu Formuły 1 wygenerowana przez konsole. Ciekawy dodatek jednak tak naprawdę bardzo szybko się nudzi. Warto jednak zerknąć na tą opcję, bo sposób realizacji jest naprawdę wyśmienity i niewiele odbiega od prawdziwej transmisji w telewizji. Skoro tryby gry są takie jak w F1 World Grand Prix to zainteresowanych odsyłam do tamtego właśnie artykułu, a poniżej postaram się skupić na różnicach pomiędzy grami. Składy ekip biorących udział w World Grand Prix są zaktualizowane na rok 1998. Nastąpiły więc przetasowania wśród zawodników jak choćby w Benetton’ie, gdzie nie zobaczymy już dinozaura wyścigów – Berger’a. Zastąpił go Fisichella, który przeszedł z team’u Jordan’a. Rotacji jest oczywiście sporo więcej więc fani statystyk powinni być usatysfakcjonowani. Druga zmiana to „garaż” gdzie zmieniono nieco układ menu za pomocą którego przygotowujemy bolid do wyścigu. Modyfikacji merytorycznych jednak nie ma, bo opcje pozostały te same. Szkoda, bo na pewno coś jeszcze można było tu dodać. Przechodzimy więc do samego wyścigu gdzie okazuje się, że od pierwszych sekund kiedy to nasz pojazd zaczyna pędzić jak szalony po trasie, niemal jakbyśmy kierowali samolotem odrzutowym. Prędkość gry dość znacznie wzrosła, a co za tym idzie kierowca ma mniej czasu na reakcje. Z ciekawszych elementów zmodyfikowano również fizykę gry. Ciężko powiedzieć czy obecnie jest to zrealizowane lepiej – pewne jest, że ma to niebagatelny wpływ na zachowanie samochodu. Parametry bolidu mają o wiele większe znaczenie na trasie i odnosi się wrażenie, że twórcy gry odrobinę przesadzili z tymi współczynnikami. Niektóre konfiguracje spojlerów dają tak absurdalne rezultaty, że nie da się przy nich prowadzić samochodu jak miało to miejsce w części pierwszej, gdzie były one dodatkowym asem w rękawie. W trakcie jazdy nawet bolid o przeciętnych ustawieniach (skrajne odpadają z powodów opisanych powyżej), prowadzi się nieco chaotycznie, co jest odrobinę irytujące. Łatwiej wpaść w poślizg, a po zderzeniu z bandą powrót na trasę zajmuje więcej czasu. Nic jednak straconego – mimo licznych spotkań z otoczeniem toru z powodzeniem można zajmować miejsca w czołowej dziesiątce, bo poziom graczy sterowanych przez konsolę uległ znacznemu obniżeniu. Ostatnia nowość o której warto wspomnieć to panel po prawej stronie ekranu na którym dostępna jest mapka trasy (lub jej wycinka) i stan samochodu (zużycie opon i uszkodzenie poszczególnych elementów wozu).
Więcej zmian w samej grze nie zauważyłem… czy to nie za mało, aby twórcy gry ze spokojnym sumieniem sięgali do portfeli graczy? Panowie z Paradigm Entertainment chyba jednak sumienia nie mają, skoro zaserwowali nam tak perfidnie odgrzane danie.

Oprawa graficzna
Gra wykorzystuje rozszerzenie pamięci Expansion Pak i mimo, że nie ma jakichś rewolucyjnych zmian w grafice w stosunku do poprzedniej części tej gry (bo niewiele można było już poprawić) to jednak są one zauważalne. Spora część tekstur (szczególnie te którymi pokryte są bolidy) jest w wyższej rozdzielczości niż dotychczas, przez co grafika jest odrobinę wyraźniejsza. Gorzej jest natomiast z otoczeniem. Publika na trybunach jest płaska jak kartka papieru, a drzewa pozostały rozmyte – te dwa elementy najbardziej rzucają się w oczy na tle poprawionej całości. Warto wspomnieć, że pomimo znacznego wzrostu prędkości działania gry, animacja jest bardziej płynna niż w poprzedniej części i za to z pewnością należą się uznania dla twórców gry. Pomimo lekkiej niedoróbki otoczenia, wszystkie pozostałe elementy sprawiają, że w ujęciu ogólnym grafika stoi na maksymalnym poziomie, bo prócz kilku kosmetycznych zmian nie ma tu już nic więcej do zrobienia.

Oprawa dźwiękowa
I tutaj obeszło się bez drastycznych zmian. Muzyka przygrywająca w menu jest ok., ale nie wpada już tak bardzo w ucho jak ta z części pierwszej. Utwory są krótsze i dość schematyczne. Odgłosy pozostały na takim samym poziomie, a nawet odnosi się wrażenie, że są to te same sample, które użyto w F1 World Grand Prix.

Twórcy F-1 World Grand Prix II chyba za bardzo wzięli sobie do serca krytyczne opinie graczy zebrane po pierwszej części. Z niemal profesjonalnego symulatora, stworzono grę przypominającą nieco arcade – głównie za sprawą zwiększenia prędkości gry i znacznego obniżenia poziomu trudności. W rezultacie otrzymaliśmy grę, która jest bardziej przyswajalna dla przeciętnego gracza. Jeśli ktoś zagra w tą grę i wciągnie go tematyka Formuły 1, a jednocześnie będzie czuł niedosyt z poziomu niezbyt wysokiego poziomu realizmu to na pewno sięgnie po pierwsza cześć tej gry. Można śmiało powiedzieć, że jest to niezła pozycja dla rozpoczynających przygodę z Formułą 1.

Ocena ogólna

F1 World Grand Prix II

NINTENDO 64

Grafika
100%
Dźwięk
70%
Grywalność
60%

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.