RetroAge Recenzja, NES Snake Rattle’n’Roll
RecenzjaNES

Snake Rattle’n’Roll

Loading

Słyszeliście o takiej grze jak Snake, w której sterując wężem zbieramy porozrzucane po planszy kropki i tym samym przedłużamy ogon naszego gada? Posiadacze chociażby Nokii 3310 bądź starych, chińskich, bazarowych handheldów z lat 90-tych na pewno mieli z tą grą do czynienia. Nie każdy jednak wie, że jej korzenie sięgają jeszcze dalej. Pierwowzór tego tytułu został wydany na automaty już w 1976 roku pod tytułem Blockade. Gra okazała się sukcesem i doczekała różnych innych wersji, m.in. na Atari, Commodore, Apple 2, a nawet PC. A co, gdyby perspektywę gry zmienić na rzut izometryczny, dorzucić wrogów i elementy platformowe, a dodatkowo ubrać w ładniejszą warstwę wizualną? Tą drogą właśnie poszedł znany brytyjski producent Rare, wydając w 1990 roku grę o wężach, jakiej nigdy wcześniej nie było. Czas na recenzję Snake Rattle 'n’ Roll na konsolę NES. Sssssssssss!!!

W grze występują dwa węże, Rattle i Roll, których celem jest dotrzeć do końca poziomu. Na każdym z nich musimy zjadać wyrzucane przez gramofon kulki, zwane tutaj „Nibbley Pibbleys”. Wraz z połykaniem kolejnych wydłuża się ogon naszemu wężowi. Na końcu każdego poziomu znajduje się waga, która sprawdza, ile aktualnie ważymy. Celem gry jest osiągnąć taką masę, by wskaźnik sięgnął dzwonka, po sygnale którego otworzą się drzwi do kolejnego etapu.
Fajną sprawą jest fakt, że w grę możemy grać równocześnie w coopie we dwóch graczy. Nie musimy nudzić się, czekając aż jeden straci życie, by zacząć swoją turę.

Twój wąż rośnie wraz z liczbą zjedzonych kulek, ale to jak szybko urośnie, zależy od ich koloru. Jeśli zjesz Nibbley barwy twojego gada ( Rattle jest fioletowy, a Roll różowy), jego ogon wydłuży się bardziej. Gdy zaś połkniesz żółte kulki, urośnie jeszcze więcej. Kiedy będzie wystarczająco długi, zacznie świecić, sygnalizując, że jesteś gotowy, by stanąć na wadze.

Gra oferuje 11 poziomów, które jak już wcześniej wspomniałem, przedstawione są w rzucie izometrycznym w podobny sposób jak w Marble Madness. Kolorystyka  i styl graficzny również przypominają wyżej wymieniony tytuł. Ponieważ perspektywa została przedstawiona w rzucie izometrycznym, wcale nie oznacza to, że gdy wciśniemy przycisk w prawo, Rattle (lub Roll) pójdzie właśnie tam.  Otóż taki wybór kierunku spowoduje, że nasz wąż powędruje na dół i w prawo. Gdy zaś wciśniemy w dół i w prawo, na d-padzie popełzamy na dół. Szczerze powiedziawszy, jeśli coś najbardziej irytuje w grze, to właśnie przyzwyczajenie się do sterowania. Jak już wspomniałem na wstępie, Snake Rattle 'n’ Roll to platformówka, w której skakania jest sporo, w związku z czym precyzja jest tu niezwykle istotna. Stosunkowo łatwo można nie trafić na blok skalny, jaki nas interesuje, i tym samym spaść w przepaść oraz zginąć, bądź zmarnować sporo czasu, by dostać się tam, gdzie chcemy. Ten zaś w grze jest ograniczony, więc jeśli nie zdążymy zaliczyć poziomu przed jego upływem, stracimy życie i będziemy musieli powtarzać poziom raz jeszcze. Jak to w platformówkach bywa, nie mogło zabraknąć także przeciwników. Ci są dość nietypowi, jak stopa czy skacząca opona. Gdy nasz wąż trafi do wody, musi z kolei szybko z niej uciekać, gdyż w pogoń za nim ruszy rekin, którego zabić nie sposób. Jedynym ratunkiem dla nas jest ucieczka na brzeg. W dotarciu do końca przeszkadza także środowisko, jak spychające nas w dół wodospady bądź wystające z podłoża kolce. W grze nie posiadamy paska życia. To jak długo pożyjemy, uzależnione jest od długości naszego ogona. Wraz z otrzymanymi obrażeniami tracimy jego fragment, a gdy zostanie sama głowa, wystarczy jeden cios, by uśmiercić naszego gada. Na szczęście, nawet kiedy stracimy wszystkie życia, mamy jeszcze kilka continue.

Wracając do sterowania, choć omówiliśmy strzałki kierunkowe, nie było słowa o przyciskach. Otóż A odpowiada za skok, zaś B za język węża. Służy on do zbierania kulek, jak również do atakowania wrogów. Grę dodatkowo urozmaicają rozłożone na poziomach włazy, pod którymi można znaleźć Nibbley Pibbleys, przedmioty, ekstra życia, wrogów, a nawet wejścia do ukrytych poziomów. Gra ma ładny i przejrzysty styl graficzny. Szczególnie dobre wrażenie robi wygląd i animacja tytułowych bohaterów. Mocną stroną gry jest muzyka. W ścieżce dźwiękowej wykorzystano utwór Shake Rattle 'n’ Roll z lat 50’ tych, a także wariacje na temat motywu z filmu „Szczęki”.

Snake Rattle 'n’ Roll to całkiem niezła gra z naprawdę ciekawym i oryginalnym pomysłem na rozgrywkę. Szkoda tylko, że przyjemność obcowania z wężami została tak popsuta przez kiepskie sterowanie i bardzo wysoki poziom trudności. Mimo wszystko warto się nimi zainteresować, nawet jeśli nie przepadacie za gadami.

Ocena ogólna

Snake Rattle’n’Roll

NES

Grafika
80%
Dźwięk
90%
Grywalność
70%

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.