Ostatnio w naszym kraju ogromną popularność zdobyły imprezy karaoke. Zabawy tego typu popularne w pubach i dyskotekach trafiły również pod nasze strzechy za sprawą konsol jak i komputerów. Dziś na retroage wrzucamy krótki przegląd mikrofonów SingStar  do konsoli Sony PlayStation 2.

Excite Truck to pierwsze wyścigi arcade dla Nintendo Wii dostępne już od dnia premiery konsoli. Gra wyróżnia się spośród innych tym, że sterujemy w niej różnego rodzaju jeepami podczas bardzo dynamicznych wyścigów z oszałamiającymi skokami. Czy Excite Truck jest tytułem który warto kupić? Znajdźcie mi inną grę wyścigową, w której to prując 200km/h po bezdrożach, nagle pojawia się jakaś górka i lecimy 300 metrów, jeśli nie więcej. Excite Truck było zaprezentowane już na pierwszym E3, kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy Wii w akcji. Gra wyglądała na bardzo dynamiczną i dość ciekawą. Od razu mogę ją porównać do Wave Race, gdzie, podobnie jak tu, nie ma za wiele trybów rozgrywki, a jednak grywalność jest dość spora.

Zapewne wielu z was marzyło kiedyś o napisaniu własnej gry na swoją konsolę. Aby tego dokonać oprócz umiejętności programistycznych potrzebne jest jeszcze specjalne urządzenie, które ułatwi nam prace. O ile oryginalne dev kity od producentów konsol są bardzo drogie o tyle na rynku dostępne są również o wiele tańsze urządzenia firm trzecich. Takim właśnie zestawem o zastosowaniu developerskim przeznaczony do konsol Nintendo Wii oraz GameCube jest USB Gecko.

Lobo to komiksowa postać z uniwersum DC Comics (to ci od Batmana i Supermana), która niestety nie zrobiła większej kariery, głównie za sprawą swojego kontrowersyjnego image. W dużym skrócie można powiedzieć, że bohater ten (lub raczej antybohater) jest międzygalaktycznym łowcą głów i płatnym mordercą, który wszędzie gdzie się pojawia dokonuje niewyobrażalnej rzezi. W 1996 roku firma Ocean Software pracowała nad grą Lobo dla konsol Sega Mega Drive oraz SNES, ale niestety tytuł ten nigdy nie został wydany. Standardowo mamy jednak historie z wyciekiem prototypu, dzięki czemu retrogracze mogą już cieszyć się ową gierką.

Z czym kojarzy się Wam Sega? Bo mi z niebieskim jeżem, salonami gier, automatami i grami arcade. Coś wspólnego z tym wszystkim ma Super Monkey Ball , gra która wydana jako jeden z pierwszych tytułów startowych na Nintendo GameCube, była także pierwszym tytułem od Segi, w który można było zagrać na konsoli Nintendo. Zapraszamy do recenzji tej gry.

Seria Resident Evil jest znana chyba każdemu prawdziwemu graczowi, bo przecież składają się na nią najsłynniejsze gry z gatunku survival horror. Czwarta część to jednak całkiem nowe i świeże podejście do tematu. Bardzo mocno zmienił się klimat i charakter samej rozgrywki. Jeśli zastanawiacie się, co takiego oferuje Resident Evil 4, to podpowiem, że wystarczy przeczytać poniższą recenzję tej gry z konsoli Nintendo GameCube, aby uzyskać odpowiedź na dręczące was pytania.

„Brak miejsca na karcie pamięci” – tego problemu doświadczyła zapewne większość posiadaczy konsoli Nintendo GameCube. Recepta wydaje się oczywista – zakup większej memorki. Recenzja jednej z takich kart pamięci – Dragoncube True Memory o pojemności 64MB trafia dziś do naszego serwisu.

Dreamcast w latach swojej świetności był najlepszą konsolą dla wielbicieli gier automatowych. Spośród wielu tytułów, które wprost z salonów gier trafiły do czytnika „makarona” - Crazy Taxi należy do najciekawszych. Gra w 1999 roku ukazała się na automatach Segi zbudowanych na płycie Naomi (New Arcade Operation Machine Idea) będącą w istocie Dreamcastem z większą ilością pamięci, a z Naomi już tylko krok na domową platformę Segi gdzie gra trafia rok później. W roku 2001 ukazują się konwersje na PlayStation 2, GameCube i PC.

Powoli aczkolwiek sukcesywnie rozbudowujemy dział Sega Mega Drive, czego efektem jest dzisiejszy materiał. Do serwisu trafia opis i zdjęcia Arcade Power Stick’a – prawdziwego sprzętu dla hardcorowych graczy.

Ostatni materiał mojego autorstwa gościł na retroage naprawdę dawno temu – wrodzone lenistwo oraz natłok obowiązków skutecznie odciągały mnie od pisania nowych recenzji czego efektem były dość rzadkie aktualizacje działów dotyczących PlayStation. W końcu jednak się na odpoczywałem i pełną parą zabrałem do roboty. Wynikiem tego jest nowa recenzja w dziale PlayStation, a mianowicie chodzi o tekst dotyczący Final Fantasy VIII, czyli jednej z odsłon tasiemca od Square. Pogromca FFVII czy też może jego marny naśladowca? Przekonajcie się sami. Zapraszam do zapoznania się z przygotowanym materiałem.