In Cold Blood - problem w pierwszej misji
- mentor93
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1201
- Rejestracja: 2012-02-12, 15:20
In Cold Blood - problem w pierwszej misji
Mam problem z przejściem pierwszej misji w In Cold Blood. Mianowicie, jestem w Mine Working Session, znalazłem ciało Kiefera i wziąłem power cell. W drodze powrotnej atakuje mnie robot, którego nie potrafię się pozbyć. Zabija mnie cały czas, nie mogę go ani ominąć, ani zniszczyć. Szukałem pomocy w poradnikach i na Youtubie, ale nic nie znalazłem. Miał ktoś ten kłopot?
- mentor93
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1201
- Rejestracja: 2012-02-12, 15:20
Re: In Cold Blood - problem w pierwszej misji
Nie, właśnie przez tego robota nie mogę się dostać do tej maszyny, bo zawsze ginę
-
- 'doskakuje do klawiatury'
- Posty: 107
- Rejestracja: 2010-06-23, 19:07
- Lokalizacja: Kraków
Re: In Cold Blood - problem w pierwszej misji
To pomoże : https://www.youtube.com/watch?v=wymZFuFgVR4 ;D
3DS, GBA, Ps2, PsOne
- mentor93
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1201
- Rejestracja: 2012-02-12, 15:20
Re: In Cold Blood - problem w pierwszej misji
Nie, oglądałem już to. Tam nie ma żadnego robota, w ogóle w żadnym gameplayu go nie widziałem. Nie wiem, czemu u mnie akurat się uaktywnił.
EDIT:
A nie, tam jest robot, ale on pojawia się później, kiedy gość już włożył power cell do tej maszyny. U mnie robot pojawia się po tym, jak znajduję ciało Kiefera i przez niego nie mogę się do maszyny dostać.
EDIT:
A nie, tam jest robot, ale on pojawia się później, kiedy gość już włożył power cell do tej maszyny. U mnie robot pojawia się po tym, jak znajduję ciało Kiefera i przez niego nie mogę się do maszyny dostać.
-
- 'doskakuje do klawiatury'
- Posty: 105
- Rejestracja: 2013-04-18, 20:33
- Kontakt:
- mentor93
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 1201
- Rejestracja: 2012-02-12, 15:20
Re: In Cold Blood - problem w pierwszej misji
Robota już dawno przeszedłem Musiałem zajrzeć do walkthrough. Gra momentami jest trudna, ale całkowicie do przejścia. Jedyną poważną trudnością jest brak napisów. Rozumiem angielski całkiem nieźle, ale z napisami zawsze jest lepiej