Wymarzony pokój gracza
- PapaHerbal
- Moderator
- Posty: 1557
- Rejestracja: 2011-12-15, 14:15
- Lokalizacja: Solny Gród
Re: Wymarzony pokój gracza
Okazuje się, że regały wypełnione tymi wszystkimi pudełkami stanowią rewelacyjną termoizolację. Bałem się, że niewielki kaloryfer nie da rady ogrzać pomieszczenia, tymczasem jest tu naprawdę ciepło.

- Tomek Walancik
- 'calkiem niezly gosc'
- Posty: 640
- Rejestracja: 2021-01-20, 11:00
- Lokalizacja: Polska (Zachodniopomorskie)
- Kontakt:
Re: Wymarzony pokój gracza
Mi wystarczy to co mam, mam mały pokój gdzie na regałach trzymam swoją kolekcje. Dużym plusem tego pokoju jest to że nie ma on okien więc Promieniowanie UV nie zaszkodzi mojej kolekcji. W tym pokoju głównie trzymam kolekcje ale też czasami gram na starszych konsolach.
Tylko gier przybywa a nie odbywa więc miejsce znika, więc więcej miejsca by się przydało.
Tylko gier przybywa a nie odbywa więc miejsce znika, więc więcej miejsca by się przydało.
-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 2976
- Rejestracja: 2010-07-10, 10:23
- Kontakt:
Re: Wymarzony pokój gracza
Założyłem ten wątek 12 lat temu. Auć.
Przez ten czas, miałem swój wymarzony pokój w dwóch odsłonach.
Paru z Was miało okazję mnie odwiedzić.
Oddałem swoje miejsce najpierw na pokój córki, a później na pokój syna.
Chcąc pracować zdalnie, finalną przestrzeń chciałem mieć minimalistyczną.
Teraz większość gier i parę konsol jest na półpiętrze, a reszta w kartonach na strychu.
Przechowywanie kolekcji w ten sposób boli...
Nie zliczę, ile razy przez ostatnie 5 lat myślałem o sprzedaży całości.
Cały czas pojawia się w planach możliwa przebudowa lub budowa nowego domu.
Głównie to trzyma kolekcje przy mnie.
To i czas sprzedaży tych wszystkich gratów....
Ponad 170 konsol z 2k+ gier.
Musiałbym zatrudnić kogoś do sprzedaży.
Były też rozmowy z muzeum, które ma kilka moich gratów, ale finalna współpraca nie została podjęta.
Jak sytuacja z Waszymi wymarzonymi pokojami?
Jak to się zmieniło na przestrzeni lat?
Czy przyszłość Waszych kolekcji jest na bazarze, muzeum, a może na zawsze przy Was?
Przez ten czas, miałem swój wymarzony pokój w dwóch odsłonach.
Paru z Was miało okazję mnie odwiedzić.
Oddałem swoje miejsce najpierw na pokój córki, a później na pokój syna.
Chcąc pracować zdalnie, finalną przestrzeń chciałem mieć minimalistyczną.
Teraz większość gier i parę konsol jest na półpiętrze, a reszta w kartonach na strychu.
Przechowywanie kolekcji w ten sposób boli...
Nie zliczę, ile razy przez ostatnie 5 lat myślałem o sprzedaży całości.
Cały czas pojawia się w planach możliwa przebudowa lub budowa nowego domu.
Głównie to trzyma kolekcje przy mnie.
To i czas sprzedaży tych wszystkich gratów....
Ponad 170 konsol z 2k+ gier.
Musiałbym zatrudnić kogoś do sprzedaży.
Były też rozmowy z muzeum, które ma kilka moich gratów, ale finalna współpraca nie została podjęta.
Jak sytuacja z Waszymi wymarzonymi pokojami?
Jak to się zmieniło na przestrzeni lat?
Czy przyszłość Waszych kolekcji jest na bazarze, muzeum, a może na zawsze przy Was?
- Axi0maT
- Sponsor
- Posty: 8501
- Rejestracja: 2006-01-12, 12:40
- Lokalizacja: Koszalin
- Kontakt:
Re: Wymarzony pokój gracza
Widze ze mamy jakas fale powrotow na retroage. Ostatnio frabi, teraz Baieros
Witamy na starych smieciach.
U mnie nigdy nie bylo wymarzonego pokoju gracza bo zawsze mialem za malo miejsca a za duzo gracikow. Rezultat tego jest taki ze niczym sie tutaj nie chwalilem, ale to co napisal Baieros tknelo mnie zeby sie tu odezwac bo mierze sie z podobnym problemem. Co prawda nie w kwestii oddawania pokojow dla dzieci ale sprzetu juz mam tyle (chociaz widze ze Baieros ma sporo wiecej, bo ja lekko 100 przebijam) ze nie sposob go jakkolwiek wyeksponowac. W rezultacie mam w moim pokoju (ktory sluzy mi tez do pracy) 5 duzych regalow az po sam sufit, ktore wypelnione sa po brzegi wrecz na wcisk. Wszystko w kartonach i poukladane na poleczkach. Miejsca w zasadzie brak i doszlo do tego ze kolejne kartony ustawiam na sobie przed regalami... wlasnie konczy sie budowac druga taka warstwa :/ W pokoju mam w zasadzie tylko tyle miejsca zeby wejsc i usiasc na krzesle przy biurku. Jesli chce cos wyciagnac to musze wyjechac z pokoju krzeslem i wtedy odkopywac. Komfort zerowy.. i rowniez chodzilo mi po glowie pozbycie sie znacznej ilosci maszyn - glownie dubli ktorych jest calkiem sporo, a przeciez nie potrzebuje miec wszystkich wariantow kolorystycznych i modeli danej konsoli. Przez dlugi czas nie sprzedawalem w zasadzie nic, ale ostatnie totalnie abstrakcyjne ceny zachecily mnie do wydania kilku gratow ktore zalegaja i do niczego mi nie sa potrzebne - chocby taki Game Boy Player do GameCube, odpalony dwa razy i po czym ostatnie 15 lat przelezal na dnie szafy - poszedl do zyda w dobrej cenie i zwolnilo sie miejsce na kilka gier
Wciaz jednak borykam sie z problemem ze wiecej kupuje niz sprzedaje. Znalazlem jednak sposob na ograniczanie sie bo stworzylem wishliste ktora sukcesywnie wykanczam wiec wiem ze zakupow przede mna juz bardzo niewiele... wtedy przyjdzie czas na intensywniejsze przegladanie tego co mam i czego sie pozbyc. Nie ukrywam ze czesto kupuje jakies zestawy gdzie np z 20 gier waznych jest dla mnie 5 czy 6, a reszta to albo duble albo cos poza moimi zainteresowaniami - w sprzedawaniu boli jednak fakt ze w tym roku wprowadzili od tego podatek wiec ostroznie trzeba wystawiac bo mozna zabulic do urzedu skarbowego ostatecznie, co juz nie bedzie fajne.

U mnie nigdy nie bylo wymarzonego pokoju gracza bo zawsze mialem za malo miejsca a za duzo gracikow. Rezultat tego jest taki ze niczym sie tutaj nie chwalilem, ale to co napisal Baieros tknelo mnie zeby sie tu odezwac bo mierze sie z podobnym problemem. Co prawda nie w kwestii oddawania pokojow dla dzieci ale sprzetu juz mam tyle (chociaz widze ze Baieros ma sporo wiecej, bo ja lekko 100 przebijam) ze nie sposob go jakkolwiek wyeksponowac. W rezultacie mam w moim pokoju (ktory sluzy mi tez do pracy) 5 duzych regalow az po sam sufit, ktore wypelnione sa po brzegi wrecz na wcisk. Wszystko w kartonach i poukladane na poleczkach. Miejsca w zasadzie brak i doszlo do tego ze kolejne kartony ustawiam na sobie przed regalami... wlasnie konczy sie budowac druga taka warstwa :/ W pokoju mam w zasadzie tylko tyle miejsca zeby wejsc i usiasc na krzesle przy biurku. Jesli chce cos wyciagnac to musze wyjechac z pokoju krzeslem i wtedy odkopywac. Komfort zerowy.. i rowniez chodzilo mi po glowie pozbycie sie znacznej ilosci maszyn - glownie dubli ktorych jest calkiem sporo, a przeciez nie potrzebuje miec wszystkich wariantow kolorystycznych i modeli danej konsoli. Przez dlugi czas nie sprzedawalem w zasadzie nic, ale ostatnie totalnie abstrakcyjne ceny zachecily mnie do wydania kilku gratow ktore zalegaja i do niczego mi nie sa potrzebne - chocby taki Game Boy Player do GameCube, odpalony dwa razy i po czym ostatnie 15 lat przelezal na dnie szafy - poszedl do zyda w dobrej cenie i zwolnilo sie miejsce na kilka gier

- PapaHerbal
- Moderator
- Posty: 1557
- Rejestracja: 2011-12-15, 14:15
- Lokalizacja: Solny Gród
Re: Wymarzony pokój gracza
Heh, Axi0, czytam Twojego posta i jakbym czytał o swojej sytuacji.
Fajnie, że jeszcze masz miejsce na krzesło
Poniżej kilka fotek mojego burdelu (mówią więcej niż tysiąc słów) - masakra!

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kliknij obrazek, aby powiększyć
Na ostatniej fotce jest i krzesło - dla spostrzegawczych
Fajnie, że jeszcze masz miejsce na krzesło

Poniżej kilka fotek mojego burdelu (mówią więcej niż tysiąc słów) - masakra!

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Kliknij obrazek, aby powiększyć
Na ostatniej fotce jest i krzesło - dla spostrzegawczych


- TankerPL
- 'doskakuje do klawiatury'
- Posty: 75
- Rejestracja: 2021-12-23, 05:32
- PapaHerbal
- Moderator
- Posty: 1557
- Rejestracja: 2011-12-15, 14:15
- Lokalizacja: Solny Gród
Re: Wymarzony pokój gracza
Niestety metraż zbyt mały, nie jest w stanie pomieścić tego wszystkiego...

-
- 'wieszcz narodowy'
- Posty: 2976
- Rejestracja: 2010-07-10, 10:23
- Kontakt:
Re: Wymarzony pokój gracza
No właśnie. I powiedz mi czy to dalej cieszy jak leży?
Czy radość pojawia się tylko przy zakupie?
Czy radość pojawia się tylko przy zakupie?
- PapaHerbal
- Moderator
- Posty: 1557
- Rejestracja: 2011-12-15, 14:15
- Lokalizacja: Solny Gród
Re: Wymarzony pokój gracza
Radość, przy zakupie - to raz. Drugi raz jak się dogrzebię do czegoś o czym zapomniałem, że mam.
I wtedy mówię sobie w duchu: "łał to ja mam taką zaj...istą rzecz"
Inny problem, że przy takiej stercie gratów, bez katalogowania można zginąć jak przysłowiowa "ciotka w Czechach". Niesie to za sobą ryzyko zakupu dubli, co niestety nie raz mi się już zdarzyło.
Powoli tworzę spisy w Excelu, ale jak na razie przebrnąłem przez II i III generację konsol oraz częściowo handheldy i komputery 8-bitowe.

I wtedy mówię sobie w duchu: "łał to ja mam taką zaj...istą rzecz"

Inny problem, że przy takiej stercie gratów, bez katalogowania można zginąć jak przysłowiowa "ciotka w Czechach". Niesie to za sobą ryzyko zakupu dubli, co niestety nie raz mi się już zdarzyło.
Powoli tworzę spisy w Excelu, ale jak na razie przebrnąłem przez II i III generację konsol oraz częściowo handheldy i komputery 8-bitowe.
