RecenzjaNES

Arkanoid

Loading

Ahh Arkanoid! Klasyczna i niemal perfekcyjna odmiana słynnego Breakout. Długie godziny zabawy i niezliczone wybuchy gniewu w momencie, gdy straciliśmy nasz ostatni „statek” na jednym z późniejszych etapów. Szukasz dobrej logiczno — zręcznościowej gry? Sprawdź Arkanoid!

Nasz cel jest prosty. Sterujemy dziwnie wyglądającym statkiem kosmicznym i odbijamy lecącą z góry piłkę, starając się nie dopuścić do tego, by nas ominęła (wtedy stracimy życie). Równocześnie, za jej pomocą musimy zniszczyć wszystkie znajdujące się nad nami cegiełki. Nie wszystkie cegły są takie same. By strącić niektóre, musimy w nie trafić kilkakrotnie, natomiast część z nich jest niezniszczalna. Niekiedy z góry spadają powerupy, które mogą nam zarówno pomóc, jak i zaszkodzić. Wśród nich znajdziemy np. kilka kulek lecących jednocześnie, wydłużenie naszego statku czy jego skurczenie. Warto więc sprawdzać co łapiemy, jednak dobrze jest zbierać najwięcej jak się da.

    Początkowe etapy są bardzo proste i starają się nas wprowadzić w mechanikę gry. Cała zabawa zaczyna się później, gdy cegły stają się twardsze, a piłka porusza się w coraz bardziej nieprzewidywalny sposób. Musimy popisać się wówczas niezłym refleksem i  nie spuszczać kulki z oka. Dla lepszego wyniku punktowego warto również wystrzelać jak najwięcej kosmitów (czy co to jest) wylatujących z sufitu.

  Gra nie wymaga złożonej strategii. Po prostu nie spuszczaj piłki z oka, odbijaj ją pod odpowiednim kątem i staraj się zniszczyć jak najwięcej cegieł. Zasady są proste jak w każdej wczesnej grze na Nesa. Wraz z kolejnymi poziomami gra robi się strasznie trudna.

Oprawa audiowizualna, mimo że stosunkowo prosta, ma swój urok. Fajnie prezentują się niektóre układy cegiełek, np. jeden ma kształt obcego ze Space Invaders. Ogólnie rzecz biorąc, Arkanoid dostarcza sporo frajdy i trudno się do czegoś przyczepić. Grzech nie zagrać.

Ocena ogólna: 7.3
Grafika: 7
Dźwięk: 7
Grywalność: 8

Autor

Komentarze

  1. Grałem w różne wariacje arkanoida chyba na każdej platformie, ale właśnie tą wspominam najcieplej 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.