RetroAge Recenzja, NES Gotcha! The Sport!
RecenzjaNES

Gotcha! The Sport!

Loading

Słyszałem, że paintball to świetna zabawa. Głównie z opowieści znajomych. Nastał dzień, w którym sam postanowiłem spróbować swoich sił w tej zabawie. Rozsiadłem się więc wygodnie przed telewizorem, odpaliłem mojego poczciwego NESa, i zacząłem regularną bitwę z oddziałem wroga. Po kilku partyjkach, brudny od farby, dumny z siebie z powodu odniesionego zwycięstwa odkładam na półkę grę zatytułowaną Gotcha! The Sport!

„Gotcha! The Sport!” to nic innego jak paintball przeznaczony na konsolę ze stajni Nintendo. Głównym celem gry jest ostrzeliwanie oddziałów wroga, oraz przejęcie flagi wrogiej drużyny i powrót do swojej bazy, zanim przeciwnicy skutecznie wykonają dokładnie taką samą misję. Żeby jednak nie było za łatwo, producent postarał się o pewne utrudnienia, jak licznik żyć, czy amunicji. Zgodnie z zasadami paintballa, jeśli oberwiemy kuleczką z farbą, zabawa się kończy i tracimy jedno z żyć. Zapasy amunicji ulokowane są w różnych miejscach mapy. Możemy je też przejąć z rąk naszych wrogów, strzelając do nich jak do kaczek. Różnorodność poziomów jest niestety niewielka, przemieszczamy się pomiędzy trzema rodzajami terenu. Można postrzelać w lesie, poturlać się w śniegu, oraz w wielkim magazynie. Drużyny z lasu oraz pola śnieżnego ubrane są w regularne stroje wojskowe, natomiast kurduple z magazynu przebrane zostały w stroje subkultury punków w stylu lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku.

Podczas grania w ten zacny tytuł sporo narzekałem na nowatorski sposób sterowania. Otóż gra oprócz NES Zappera, który jak nie trudno się domyśleć jest naszą spluwą, wymaga także kontrolera, dzięki któremu poruszamy się w lewo i prawo. Po kilku razach wypracowałem technikę używania rąk i nóg , gdzie te ostatnie obsługiwały kontroler. Nieocenioną pomoc niesie zatem druga osoba, która posiadając dwie wolne ręce jest naszym nawigatorem. Mówiąc w skrócie, granie samemu wymaga pewnej wprawy i zacięcia, bo sterowanie nie jest najmocniejszą stroną tej pozycji.

Graficznie „Gotcha! The Sport!” stoi na przyzwoicie wysokim poziomie, w grze zobaczymy dość dobrze dopracowane mapy, tło oraz samych przeciwników. Na to wszystko patrzyłem z perspektywy pierwszej osoby, co bardziej pozwala wczuć się w klimat paintballa na konsoli w czasach, gdy 2D było szczytem techniki. Oczywistym jest fakt, że kolory są wypłowiałe, winić jednak należy za to samą konsolę, gdyż to jej główna wada. W górnej części ekranu umieszczony został pasek informacyjny, gdzie oprócz stanu amunicji, czy ilości żyć znajdziemy też pasek postępu w dobrnięciu do flagi wroga, aktualną rundę, wynik punktowy, a także czas pozostały do wykonania zadania.

Udźwiękowienie nie porywa do tańca, jednak nie są to jakieś piski i szumy jak ze starego radia, ale dość ciekawie skomponowane melodyjki, które dość dobrze wpasowało się w klimat gry. Nie robią się drażniące nawet po kilkugodzinnej rozgrywce.

Wbrew informacjom, które można znaleźć w sieci, gra nie posiada trybu multiplayer, chyba, że na siłę podciągniemy pod te informacje wspomnianą wcześniej dodatkową parę rąk obsługującą kontroler. Nie jest to jednak multiplayer w pełnej krasie, jednak brak tego trybu nie ujmuje grywalności ani odrobinę.

Twórcy gry, studio Sanritsu inspirację do stworzenia tej pozycji wzięło z filmu o tytule „Gotcha” w reżyserii Jeffa Kanew, znanego z takich produkcji jak Zemsta Frajerów, czy Twardziele. Jednak jak to zwykle bywało w tamtych latach fabuła gry i filmu nie pokrywa się, jest tylko luźno powiązana motywem paintballa. Na uwagę zasługuje też fakt, że gra wydana została tylko w USA, także potencjalnych kupców może to trochę zniechęcić.

Podsumowując, „Gotcha! The Sport!”, wydana na konsolę NES nie należy do pozycji wybitnych, ani nawet bardzo dobrych, ma jednak w sobie to coś, co przykuwało moją uwagę na długie godziny kilkanaście lat temu, i przykuwa do dziś. Kierując się sentymentem, poleciłbym grę każdemu, jednak rozum podpowiada, że pozycja ta nadaje się raczej dla miłośników gier obsługujących light guny.

Ocena ogólna

Gotcha! The Sport!

NES

Grafika
80%
Dźwięk
80%
Grywalność
60%

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.