RetroAge Recenzja, PlayStation 2 Ratchet & Clank
RecenzjaPlayStation 2

Ratchet & Clank

Loading

W 2002 roku ukazał się Ratchet & Clank. Posiadacze konsoli szóstej generacji – PlayStation 2, jako jedyni mogli wówczas cieszyć swoje oczy jednym z najlepszych platformerów jakie ukazały się na przestrzeni ostatnich lat. Twórcy z Insomniac, którzy stworzyli obu przesympatycznych bohaterów już w 1998 wraz z japońskim gigantem, wypuścili na rynek Spyro the Dragon. Tytuł był pierwszą platformówką tego zespołu. Umożliwiał on, wcielenie się w role fioletowego smoczka i eksplorowanie nim w pełni trójwymiarowego otoczenia. Młodszy o cztery lata Ratchet & Clank, jest grą zdecydowanie bardziej rozbudowaną i rewolucyjną pod wieloma względami, o których za chwilę. Na tle innych dinozaurów gatunku jak hydraulik Mario, Mega Man czy Crash wypada znacznie ciekawiej, sprawnie uciekając od typowego skakania po przeszkodach.

Gameplay
Jak już napisałem tytuł, nie ogranicza gracza wyłącznym wskakiwaniem na platformy, omijaniem oponentów czy ich eliminacją. Poza tymi elementami, w grze zostały zawarte także elementu FPSu oraz RPGa. Widok z pierwszej osoby da nam możliwość swobodnego oglądania danej lokacji, a także przysporzy się do precyzyjnego celowania z broni. Natomiast elementy RPGa to z pewnością misje poboczne, swoboda w ich wykonywaniu oraz dostosowaniu zdobytego podczas przygody ekwipunku do naszych predyspozycji. Mamy pełną dowolność, bowiem w odpowiednim panelu, możemy go przypisać w osiem wolnych miejsc. Główny bohater – Ratchet, którym sterujemy przez zdecydowaną większość rozgrywki, wyposażony jest od początku w klucz francuski, którym potrafi zadawać obrażenia, efektownie rzucać w przeciwników oraz oczywiście przekręcać nim śruby. Postać jest także rewelacyjnie animowana, na jego twarzy możemy zobaczyć gniew, arogancje, uśmiech czy poczucie znudzenia. Clanka zobaczymy najczęściej na jego plecach, pełni on wtedy role helikoptera i plecaka odrzutowego. Jednak rola przydatnego gadżetu nie trwa cały czas, bowiem blaszany kompan ma w grze momenty, w których jego pomoc jest niezbędna do ukończenia na danej planecie wszystkich zadań i w konsekwencji całej gry. Mimo że jest tylko robotem, posiada ludzkie emocje, nieprzeciętne poczucie humoru oraz potrafi wzbudzać podziw nie tylko u androidów. Niestety jego towarzysz zdaje się nie dostrzegać tych zalet, co doprowadza do zabawnych dialogów miedzy bohaterami.

Przejdźmy teraz do kolejnych lubianych przeze mnie elementów tego tytułu, jak miedzy innymi wyścigi przypominają te z filmu Roberta Zemeckisa – Powrót do Przyszłości i walki z głównym czarnym charakterem w grze – Drekiem. Pierwszy z wymienionych momentów to wyścig, w którym ścigamy się z galaktycznymi stworkami na desko-lotce. Natomiast drugi to bardzo angażujący gracza pojedynek ze sprawcą całego zamieszania w grze. Jest niezbyt trudny, za to daje mnóstwo frajdy podczas samego starcia i satysfakcji z jego pomyślnego ukończenia. Akcja dzieje się w miejscu gdzie przygoda się zaczęła. Planeta Novalis, dotąd dom i warsztat jednego z dwójki bohaterów, zostaje prawie doszczętnie zniszczona i zagospodarowana na modłę naszego wroga. Pozytywne wrażenia dopełniają: muzyka, wątek fabularny tej potyczki oraz sam design etapu.

Grafika
Prócz niezwykle urozmaiconej samej rozgrywki, tytuł posiada także imponujący silnik graficzny. Do dzisiaj oprawa wizualna potrafi robić duże wrażenie i przykuć uwagę podczas grania. Najlepszym przykładem jest trzecia lokacja – Metropolis. To właśnie ona zaciekawia najbardziej, występuje w niej mnóstwo detali. W tle zobaczymy wiele poruszających się obiektów naraz! Na porządku dziennym są: latające taksówki, poruszająca się pod wpływem wiatru flora, pracujące roboty, a to wszystko w towarzystwie imponującego otoczenia – futurystycznych drapaczy chmur. Takich lokacji jak ta opisana jest w grze pod dostatkiem, większość z niewymienionych charakteryzuje się również pomysłowym zaprojektowaniem wzorowanym na popularnych uniwersach. Nie zabrakło nawiązań do świata: Gwiezdnych Wojen, Łowcy Androidów oraz Piątego Elementu. Miłośnicy filmów science fiction z pewnością znajdą ich jeszcze parę.

Słowa na koniec, Ratchet & Clank jest pozycją obowiązkowa dla miłośników tego gatunku także dla osób, które dotąd nie zapoznały się z pierwowzorem na ten system, a grają obecnie w kontynuacje wydane już na jego następcę – PS3.

Ocena ogólna

Ratchet & Clank

PLAYSTATION 2

Grafika
90%
Dźwięk
80%
Grywalność
100%

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.