RecenzjaNintendo64

Tetris 64

Loading

Obok Pac-Mana i Mario jedną z najpopularniejszych serii w historii gier video jest z pewnością Tetris. Wymyślona przez Rosjanina Alexeja Pajitnova w 1987r. absolutnie genialna w swojej prostocie gra zyskała szybko miliony fanów na całym świecie. Sam pomysł był wielokrotnie powielany oraz modyfikowany co zaowocowało wieloma nowymi seriami gier logicznych takimi jak Bust-A-Move czy Puyo Puyo, a także trójwymiarowymi wariacjami, mniej lub bardziej udanymi. Wciąż jednak jest wielu graczy, którzy uważają, że żadna odmiana Tetrisa nie dorówna oryginałowi. Nintendo 64 doczekało się trzech wersji – Magical Tetris Challenge, The New Tetris oraz Tetris 64 .

Idea rozgrywki pozostała nie zmieniona od 20 lat – czyli nadal układamy różnokształtne klocki spadające z góry ekranu (jak to niektórzy określają „do studni”) tak by utworzyły linię ciągłą co spowoduje ich zniknięcie. Szersze opisywanie zasad gry jest w tym momencie zbędne bo jestem przekonany, że każdy kto będzie czytał tą recenzję doskonale się w nich orientuje. Skupię się na wykazaniu różnic między Tetrisem 64, a innymi wersjami, bo w Tetris 64 znalazło się kilka nowych rozwiązań godnych odnotowania. Pierwsze z nich – obsługa Bio Sensor 'a. Dzięki niemu nasz autonomiczny układ nerwowy, poprzez stymulację wydzielania różnych mediatorów doprowadzających m.in. do wzrostu akcji serca i obkurczenia tętnic krążenia systemowego, bierze udział w grze. Tłumacząc z polskiego na nasze – jeśli się zdenerwujemy tym co zobaczymy na ekranie telewizora, skoczy nam tętno i ciśnienie, co dzięki Bio Sensorowi wpłynie na akcję w grze – spowoduje jej spowolnienie (tzw. sprzężenie zwrotne ujemne) lub przyspieszenie (sprzężenie zwrotne dodatnie) – w zależności od ustawień. Kolejną rzeczą jest obecność dodatkowych opcji – Giga Tetris i Bio Tetris. W Giga Tetris zasady gry pozostają nie zmienione z jednym małym wyjątkiem – niektóre klocki są dwa razy większe niż normalnie. Niekiedy potrafi to maksymalnie zepsuć nam szyki lecz jednocześnie uczy strategicznego myślenia i zmusza do przewidywania i planowania wielu ruchów naprzód. Bio Tetris pozwala zmierzyć się z jeszcze bardziej skomplikowanymi klockami – jak wiadomo podstawowe składają się z 4 kwadratów, w tej wersji natomiast mogą być zbudowane z 1,2,3,4,5 a nawet 6 kwadratów. Daje to ogromną różnorodność i często naprawdę ciężko jest dopasować do siebie kolejne elementy. Obydwie opcje wnoszą coś nowego do klasycznej rozgrywki i z pewnością czynią ją trudniejszą.
Poza wymienionymi wyżej rzeczami Tetris 64 jest również nowatorski ze względu na to, że jest pierwszym Tetrisem wydanym na konsole, który pozwalał na rywalizację 4 graczom jednocześnie.

Grafika nie jest niczym specjalnym, ale akurat w tym przypadku nie jest to najistotniejsze. Tło zmagań to statyczne obrazki przedstawiające krajobrazy, najsłynniejsze budowle świata oraz kosmos. Wszystkie obiekty wykonano tak, że gra przypomina tytuł ze SNESa, lecz podczas rozgrywki nie zwraca się na to uwagi – prosty design dobrze tu pasuje. Muzyka… hm… w zasadzie nie można jej niczego zarzucić poza tym, że…w Tetris 64 brak jest charakterystycznego, znanego wszystkim graczom motywu muzycznego, co może dziwić.

Podsumowanie
Wersja ta dostępna była tylko na rynku japońskim (co ciekawe – tekst w grze był całkowicie po angielsku), lecz nawet tam nie było łatwo ją kupić. Jest to jedna z najrzadszych gier na Nintendo 64 i pomimo kilku nowatorskich pomysłów, dla wielu graczy po prostu nie będzie warta trudu szukania i wydawania (niemałych) pieniędzy. Skupią się na łatwiej dostępnych i tańszych Magical Tetris Challenge i The New Tetris.

Ocena ogólna

Tetris 64

NINTENDO 64

Grafika
40%
Dźwięk
40%
Grywalność
80%

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.