RetroAge Recenzja, Wii Wii Sports
RecenzjaWii

Wii Sports

Loading

Każda nowa konsola musi mieć jakieś tytuły startowe, które zachęcą i przekonają potencjalnych graczy do jej zakupu. Jeśli chodzi o Nintendo Wii, to sprawa jest o tyle prosta, że wraz z konsolą dostaliśmy Wii Sports – grę (program/popierdółkę – jak mawiają inni), która w swojej prostocie pod względem graficznym i prostotą w obsłudze (gameplay), cieszy miliony graczy na całym świecie. Dlaczego? Co w tym fajnego i co zawiera ten zestaw pięciu gier sportowych – o tym przeczytacie w recenzji. 

Wii Sports jest zestawem pięciu gier sportowych: tenisa ziemnego, kręgli, golfa, baseball’u oraz boksu. Po włączeniu płyty od razu pojawia się menu, z którego do wyboru mamy wspomnianych pięć dyscyplin, oraz dwa dodatkowe okienka „Training” i „Wii Fitness”. Nie ma żadnych innych opcji – wszystko jest proste, czytelne i łatwe do opanowania.

Przed rozpoczęciem gry pojawia się okienko informujące nas, abyśmy upewnili się, czy wokół nie ma żadnych obiektów i ludzi, o których moglibyśmy zahaczyć wykonując wymachy Wii Remote. Dla pewności warto również założyć sobie na nadgarstek smyczkę z Wiilota, aby przypadkiem nie wyrzucić kontrolera z rąk (dotyczy to raczej osób, które dla zabawy i z własnej nieodpowiedzialności przesadzają w symulacji sportowców, którymi grają).

Na wstępie rozpoczynając zabawę z Wii Sports radziłbym wybrać trening, z którego możemy nauczyć się podstawowych technik, w każdej z dyscyplin (choć i bez tego można sobie poradzić), a przy okazji pobawić się w pobijanie własnych rekordów w mini gierkach treningowych (każda dyscyplina, podzielona jest na trzy etapy, np. nauka odbijania, celowania i nakierowywania piłeczki w tenisie ziemnym).

Wii Fitness – to codzienna dawka sportu (w minimalnej oprawie). Gra, czy też program – raz dziennie pozwala nam się włączyć i zagrać w zestaw trzech losowo dobranych „mini-gierek” dostępnych z treningów. Po wykonaniu zadania podliczana jest nasza wytrzymałość, prędkość i balans, co na wykresie pozwala określić wiek (taka skala), który jest naszym wynikiem – najlepszy możliwy to 20lat, najgorszy to 80lat. Jeśli gramy codziennie, to możemy śledzić wykres przedstawiający w jakich granicach wieku oscylujemy. Czy daje to coś więcej, niż przyzwyczajenia gracza do codziennego odpalania Wii Sports? Tego nie wiem, ja dałem się w to jednak wkręcić i przez miesiąc starałem się codziennie wykonać swoje zadanie.

Warto wspomnieć, że po każdym zaliczonym „fitnesie”, dostajemy wiadomość na Wii Message Bard o naszym wyniku, czy poprawiliśmy się, czy może poszło nam gorzej niż podczas ostatniej sesji. Otrzymujemy również informację, iż Wii Fitness przeznaczony jest dla osób dorosłych i dzieci mogą nie być w stanie osiągnąć maksymalnego wyniku (20lat).

Przejdźmy jednak do meritum, tzn. dyscyplin sportowych które stanowią trzon tego produktu. Na początku każda z nich nakazuje wybór swojego Mii, którym będziemy sterowali, a później, określenie czy dany Mii-ludek jest prawo, czy może leworęczny. Dopiero po przebrnięciu przez te ustawienia możemy zabrać się za grę.

W tenisie odbijamy piłeczkę robiąc wymach tak, jakbyśmy rzeczywiście trzymali w ręku rakietę. Nie musimy wciskać żadnych przycisków, cała reszta to relaksujące „machanie”, a nasz tenisista (lub tenisistka) biega sam po korcie za piłeczką. Napisać należy, że zawsze gra się w deblu (jeśli nie z kolegą, to z konsolą), wybrać możemy jednak czy chcemy stać bliżej siatki, czy na końcu kortu. Kręgle są już bardziej złożone, bo mamy możliwość ustawienia się z lewej lub prawej strony toru, a także ustawienie lekkiego kąta rzutu kulą. Ruch jaki będziemy musieli wykonać jest identyczny jak ten, który należy wykonać w rzeczywistości. Baseball (najbardziej chyba uproszczona z dyscyplin: rzucamy, lub odbijamy piłeczkę – cała reszta to szybkie zajmowanie baz przez Mii odbywające się automatycznie). Golf, tak samo jak tenis jest równie przyjemny i relaksujący . Nasze uderzenie powinno uwzględniać kierunek i prędkość wiatru, wysokość położenia dołka względem naszej pozycji, kąt nachylenia nawierzchni, siłę uderzenia i miejsce z którego wybijamy piłeczkę (np. piasek lub wysoka trawa). Ostatnia z dyscyplin, boks jest jedyną, która wykorzystuje Nunchuk, i zarazem jedyną, która naprawdę pozwala się zmęczyć. Nasze ruchy to uniki, bloki i uderzenia wykonywane przez odpowiednie wymachy rękoma.

Wszystkie pięć gier w tym zestawie mierzy nasze umiejętności i w zależności czy wygrywamy lub przegrywamy i w jakim stylu – nalicza nam punkty i pokazuje je na wykresie. Gdy dojdziemy do pewnego wyniku, dostaniemy wiadomość w Wii Message Bard, w głównym menu konsoli, informującą o naszych osiągach. Wydawało mi się, że ta gra nie ma wyznaczonego celu i poziomu trudności, a jednak rośnie on wraz z ilością zdobytych punktów – można się o tym przekonać grając w boks (przy 1500 ja wysiadam).

Gry chyba nie można przejść, można tylko starać się uzyskać jak najwięcej punktów w każdej z dyscyplin, a po dłuższym rozpracowaniu i dojściu do maximum swoich umiejętności chyba nic więcej nie da się już zrobić. Gra nadaje się świetnie do multi i do odpalania płytki z Wii Sports w wolnej chwili, do krótkiego, niezobowiązującego „pogrywania”.

Jeśli chodzi o oprawę audio-video, to jest ona schludna. Obraz w menu jest przejrzysty, a podczas minigierek ogranicza się do niezbędnego minimum. Dźwięk wygląda podobnie, w menu słyszymy lekko wpadający w ucho podkład, a podczas samej rozgrywki tylko to – co powinniśmy (żadnej muzyki). W golfie np. szum fal, świst wiatru, szelest trawy i ładnie oddane dźwięki uderzeń w piłeczkę. Wii Remote z wbudowanego głośniczka również wydaje dźwięki, co pozwala „zbliżyć się do gry”, np. w tenisie moment zamachnięcia się rakietą.

Podsumowując, należy powiedzieć iż jest to gra przejściowa między jakimiś konkretnymi tytułami. Razem z konsolą Wii na samym początku może zapewnić wiele frajdy wszystkim, którzy mają z nią styczność. Każdy gracz / „niegracz” jest w stanie powymachiwać Wii Remote, czerpiąc satysfakcję z prostoty (ale nie prostactwa) jakie oferuje nam Wii Sports i nowe sterowanie tej konsoli. Recenzowany tytuł jest świetnym dodatkiem do Nintendo Wii i choć nie zapewni długiego grania (no chyba, że ktoś będzie się bawił w Wii Fitness), to z całą pewnością na starcie ukazuje zalety sterowania tejże konsoli. Jest takim demem/przyciągaczem „niegraczy” i sprawia radochę każdemu, bez względu na wiek, płeć i zamiłowanie do gier.

Ocena ogólna

Wii Sports

WII

Grafika
70%
Dźwięk
70%
Grywalność
100%

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.