RetroAge Artykuł, Relacja Koszalin Retro Games Show 2017 – Relacja
ArtykułRelacja

Koszalin Retro Games Show 2017 – Relacja

Loading

W dniach 18-19 listopada odbyło się Koszalin Retro Games Show 2017, czyli IV już edycja imprezy z retro konsolami i komputerami. W tym roku zmieniło się miejsce wydarzenia, które tym razem odbyło się na Politechnice Koszalińskiej. Zapraszam do spóźnionej relacji.

Miejscem KRGS17 w tym roku była Politechnika Koszalińska, na ul. Śniadeckich 2. Zmiana dosyć istotna, gdyż wszystkie poprzednie edycje przeprowadzono w tym samym miejscu. Wcześniejsze trzy imprezy odbyły się w Gimnazjum nr 11, jednak po jakichś reformach szkolnictwa pojawiły się problemy z lokalizacją i ostatecznie wszystko wskazywało na to, że Koszalin Retro Games Show 2017 się nie odbędzie. Chłopaki z grupy Koszalińskie Retro Komputery i Konsole rzucili apel na swoim profilu facebookowym i w odzewie po jakimś czasie pojawiła się informacja o kilku możliwych lokalizacjach. Ostatecznie udało się.

Czy ta zamiana wyszła na dobre? Uważam, że tak. Po pierwsze jest bliżej dużych skupisk mieszkalnych, co daje więcej odwiedzających. Po drugie jak zawsze impreza odbywa się w weekend, a Politechnika znajduje się blisko koszalińskiej giełdy, która zawsze odbywa się w niedziele i zawsze tłumy przechodzą obok kampusu. Sama uczelnia też jest lepszym lokalem, gdyż szersze, jaśniejsze korytarze pozwoliły zorganizować imprezę, gdy jednocześnie odbywały się weekendowe zajęcia od rana do wieczora. W sobotę odbywały się wykłady dla dzieci i młodzieży, więc ludzi było dużo. Sam byłem świadkiem, jak jedna ze studentek zapytała, „Co tu się dzieje?” widząc kilkadziesiąt telewizorów/monitorów, na których wyświetlały się gry wideo. Gdyby wiedziała, to by przyjechała z synem, a tak musi iść na zajęcia. Trochę było mało plakatów, ale to spowodowane było szybką organizacją. Impreza jak zwykle promowana była głównie na facebook’u. Dodatkowym atutem jest też bar politechniki, a po drugiej stronie ulicy lokal serwujący słynne kurczaki w panierce. Dla osób chcących spędzić cały dzień na Koszalin Retro Games Show jak i dla przyjezdnych wystawców jest to duży plus. Szybko i na miejscu można coś zjeść/wypić ciepłego.

Co można było zobaczyć? Oczywiście stare konsole i komputery, większość z odpalonymi na nich grami. Kilka automatów, jeden politechniki, było też kilka fliperów pierwszego dnia – w sobotę. Koszalińskie Muzeum Elektroniki Komputerowej ELKON także pokazało kilka swoich eksponatów. W tym roku nie było za to gier planszowych, które podczas poprzednich edycji zajmowały zawsze jakąś boczną salę. Planszówki w Koszalinie mają się bardzo dobrze, w czwartki organizowane są spotkania przy grach bez prądu, na które zaprasza Klub Gier Planszowych, a i przynajmniej raz w roku odbywa się jedna duża impreza propagująca tego typu spędzanie wolnego czasu.

Co było ciekawego i niespotykanego na tej edycji imprezy? Przyjezdni wystawcy-współorganizatorzy pokazali coś, czego wcześniej nie było na Koszalin Retro Games Show.

Na chwilę zaciekawił mnie Pac-Man, a raczej sposób, w jaki się w niego grało. Dziwny, mały dwu calowy ekran, stojący na podkładce z logo gry, obok Joystick i duży kineskopowy telewizor. Jak się później okazało założenie gry jest takie „męcz się człowieku na tym wizjerze bez lupy, a my będziemy obserwowali jak Ci idzie na tym dużym ekranie… no i będziemy się z Ciebie śmiali”. Dosyć ciekawe… proponuje zrobić kiedyś z tego turniej – podobno się da, ja niestety niewiele widziałem, wszystko mi się zlewało. Nawet ostrości w aparacie nie mogłem złapać chcąc zrobić fotkę na większym przybliżeniu.

Z innych mnie interesujących ciekawostek była możliwość zagrania na Super Scope do SNESa. Plastikowa bazooka nawet bardzo dobrze działa. Na początku gry kalibrujemy sprzęt, a później przez mały celowniczek niszczymy nadlatujące statki kosmiczne (jedna z przystępniejszych gier z zestawu). Do bazooki zamocowany jest mały celownik-wizjer, który można przestawić na drugie oko, lub całkowicie zdjąć, jeśli profil głowy grającego nie pozwala na przybliżenie oka do wizjera – to jedyna wada (brak większej regulacji).

Ciekawym pomysłem był też turniej w Tetris’a na GameBoy’ach lub w starusieńkiego Pong’a na różnych systemach umożliwiających grę w ten retro tytuł. Standardowo odbyły się też Mistrzostwa Koszalina w Sensible World of Soccer.

Przeprowadzono także kilka wykładów na temat starych gier na auli. To też jest sporym plusem nowej lokalizacji – możliwość prowadzenia prelekcji w specjalnie przygotowanych do tego pomieszczeniach Politechniki. Frekwencja trochę mała, ludzie chyba wolą grać niż słuchać o grach, ale połączenie wykładów dzieci i młodzieży, sprzężona z Koszalin Retro Games Show, kiedy to po zajęciach można zejść i „praktykować” to już konkret edukacyjny.

Sama organizacja imprezy ze studentami wypadła z moich obserwacji lepiej, dużo pomogli w różnych kwestiach. Drugim aspektem odciążającym był charakter imprezy, która w 2017 roku odbyła się bardziej na zasadzie zlotu – było dużo osób przyjezdnych ze swoimi sprzętami, a więc i coś innego, niż tylko pokazanie sprzętu z możliwością zagrania na nim jak dotychczas. Organizacyjnie mniej targania większej ilości sprzętu przez mniejszą ilość osób, bo zlot rozłożył ilość sprzętu na więcej wystawców… a odwiedzający goście imprezy nadal mieli spory wybór komputerów i konsol, przy których mogli zasiąść i spędzić czas. Taka forma powinna być utrzymywana.

Ostatecznie impreza się odbyła… udała i chyba wszyscy byli zadowoleni, o czym świadczą wypowiedzi i relacje po imprezie.

Za rok Koszalin Retro Games Show będzie obchodzić swoje piąte urodziny. Szybki przeskok z „gimbazy” na „studia” to dobra prognoza na przyszłość, oby jeszcze organizacyjnie udało się uzyskać poziom KRGS16 (pozyskać sponsorów – to wymaga jednak czasu) i będzie można z dumą świętować pięciolecie KRGS.

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.