Na dobranoc – dobry wieczór
miś pluszowy wita was…
Nie będziemy ukrywać, że sytuacja z tekstami na RetroAge jest fatalna – gdyby nie kolega Jedah, spokojnie moglibyśmy zamknąć serwis. Sam rozleniwiłem się też okrutnie.. a może to sprawa jakiegoś wirusa, zdalnego nauczania, opieki nad dziećmi… Postanowiłem w końcu w coś zagrać i zrecenzować – pozostało pytanie „w co?”. Z przerażeniem odkryłem ze moja „kupka wstydu” liczy ponad 150 pozycji, czyli ok 3/4 mojej kolekcji. Ponieważ lubię pracować według jakiegoś planu, postanowiłem przechodzić gry w kolejności alfabetycznej. W ten sposób wypadło na grę „40 Winks” na konsolę PlayStation. Następnym tytuł powinien być na literę „A”.
Prezentowany dziś materiał video to ponad godzinny zapis mojego pierwszego lamerskiego podejścia do gry – bez żadnej edycji. Materiał jest oczywiście zgrywany z PlayStation za pomocą video grabbera Pinnacle PCTV USB, z wykorzystaniem złącza S-Video.
Po ukończeniu gry mam w planie napisanie recenzji, a być może nagrany materiał zostanie wykorzystany do stworzenia video recenzji.
Zapraszam!
150 pozycji? Amator ;p
Ale wszystkie w pudełkach 😉 Cyfrówek nie liczę
40 Winks – oj grało się na szaraku – na prawdę świetny mix Banjo Kazooie z Croc – polecam
Gameplay wygląda bardzo przyjemnie. Kiedyś mi się ten tytuł obił o uszy, jednak zbytnio się nim nie interesowałem. A może zestawienie wersji na PS1 z wersją na N64? To mogłoby być ciekawe, zwłaszcza, że cały czas waham się czy ją zamówić 😉
To zależy czy do kolekcji, czy do grania. Do grania bym brał na N64. Konsola bardziej żywotna i zdecydowanie lepszy będzie nośnik
Świetna gra. Mam spory do niej sentyment
Zaintrygował mnie ten tytuł. Trochę przypomina połączenie Gex’a i Medievil. Dołączam go do mojej kupki wstydu.
Koniecznie ją przetestuj w wolnej chwili 😉