RetroAge Recenzja, Nintendo64 Sin and Punishment: Successor to the Earth
RecenzjaNintendo64

Sin and Punishment: Successor to the Earth

Loading

Sin and Punishment: Successor to the Earth gra, która dopiero po prawie siedmiu latach od premiery na konsolę Nintendo 64 wyszła poza Japonię na Wii-VC, a już w krzaczastym języku zgromadziła rzeszę fanów na całym świecie. Co w niej aż tak zainteresowało graczy? Przekonajcie się sami czytając recenzje.

Japonia przyszłości. Przeludnienie sprawiło, że jedna z wysp stała się ogrodem zoologicznym w którym żyją genetycznie zmutowane zwierzęta, stanowiące główne źródło pożywienia dla rosnącej w zastraszającym tempie populacji. Bestie uciekają ze swego więzienia napotkawszy jedynie znikomy opór ze strony przerażonych mieszkańców Japonii. Do walki z potworami zostają powołane specjalne oddziały wojska. Niestety, szybko okazuje się, że dowódcy są skorumpowani, a całą sytuację zdaje się kontrolować tajemnicza grupa młodych ludzi o niezwykłych zdolnościach. Ostatni mieszkańcy Japonii formują ruch oporu mający na celu czynną walkę zarówno z potworami jak i wojskiem. Niestety, kolejne oddziały rebeliantów giną i wydaje się, że los wysp jest przesądzony… tymczasem do resztek ruchu oporu dołącza tajemnicza Achi, która wraz z ocalałymi Saki’m i Airan decyduje się na misję, od której powodzenia zależy przyszłość Japonii.

Sin and Punishment to strzelanka podobna do Lylat Wars , główna różnica polega na tym, że akcja przez większość czasu rozgrywa się na powierzchni ziemi. To co dzieje się na ekranie nie daje ani chwili wytchnienia, czysta adrenalina od pierwszej do ostatniej sekundy gry. W miarę rozwoju akcji jesteśmy świadkami zaskakujących wydarzeń (nieźle się można w tej historii zakręcić, a przecież to „tylko” shooter, a nie RPG : P). Wszystkie filmiki i etapy w grze idealnie zlewają się w zdumiewającą futurystyczną opowieść o młodych rebeliantach, krwiożerczych potworach i obdarzonych dziwną mocą przybyszach. Choć tekst w grze jest w języku japońskim to dialogi są czytane po angielsku, dzięki czemu możemy z łatwością śledzić losy bohaterów. Do wyboru mamy 3 stopnie trudności, przy czym ukończenie każdego z nich daje nam dostęp do coraz to nowych, fikuśnych opcji. Np. po ukończeniu poziomu Easy możemy ustawić swoistego rodzaju „alarm” który będzie nas informował o tym, że w zasięgu naszego miecza (tak, pistolet laserowy którym masakrujemy hordy nieprzyjaciół może służyć też jako miecz) znajduje się coś co możemy usiec, z kolei kończąc Hard mamy m.in. dostęp do Turbo Moda itp.

Za pomocą analoga sterujemy celownikiem, a dzięki przyciskom C i R mamy kontrolę nad postacią, Z i A służą do posługiwania się bronią. Przed właściwą rozgrywką możemy potrenować na specjalnie przygotowanym torze, co pozwoli doskonalić się w różnych manewrach, niezbędnych by przetrwać tą szaleńczą przygodę.

Ocena ogólna

Sin and Punishment: Successor to the Earth

NINTENDO 64

Grafika
70%
Dźwięk
70%
Grywalność
100%

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.