Pewnego dnia Taneli Armanto, programista firmy Nokia odpowiedzialny za tworzenie interfejsu telefonów komórkowych, otrzymał nietypowe zadanie. Dział marketingu zażyczył sobie, by dodał do oprogramowania prostą grę, która umili czas użytkownikom. Armanto został wybrany, ponieważ jego koledzy mylnie zakładali, że posiada doświadczenie w projektowaniu gier.
Początkowo rozważał stworzenie klonu Tetrisa, jednak firma nie miała praw do tej marki, więc pomysł został porzucony. Wtedy przypomniał sobie, jak w młodości zagrywał się w Snake Byte (wydane w 1982 roku na komputer Apple II) – klon Blockade, który pojawił się na automatach już w 1976 roku. Postanowił stworzyć własną wariację tej gry, nadając jej prostą nazwę: Snake. Co ciekawe, planował dodać tryb multiplayer, w którym gracze łączyliby się za pomocą portów podczerwieni (IRC).
Niestety, telefon, na którym gra miała zadebiutować, był jeszcze w fazie prototypu, dlatego testy prowadzono na starszym modelu, który nie obsługiwał tej technologii. Ograniczenia sprzętowe były znaczące – monochromatyczny ekran o niskiej rozdzielczości i zaledwie jeden megabajt pamięci. W związku z tym grafika powstała w kodzie maszynowym.
Snake zadebiutował w 1998 roku na Nokii 6110 wraz z dwiema innymi grami: Logic i Memory. Na rynku fińskim tytuł ten funkcjonował pod nazwą Matopeli, co w luźnym tłumaczeniu oznacza „Grę o robakach”.
Sama mechanika Snake była niezwykle prosta. Sterując wężem za pomocą klawiszy telefonu, gracz musiał zbierać kulki rozmieszczone na ekranie. Każda zjedzona kulka zwiększała wynik punktowy i sprawiała, że wąż rósł, co utrudniało manewrowanie. Uderzenie w ścianę lub własny ogon kończyło grę. Snake nie posiadał poziomów – rozgrywka toczyła się na jednej planszy aż do przegranej. Choć opis może nie brzmieć ekscytująco, uwierzcie mi – ta gra wciągała jak diabli! Rywalizacja o coraz wyższy wynik była emocjonująca, a po każdej porażce pojawiał się syndrom „jeszcze jednej próby”. Snake doskonale sprawdzał się w krótkich sesjach, a dzięki dostępności na telefonie można było grać wszędzie: w autobusie, poczekalni czy na przerwie w pracy.
Co ciekawe, była to pierwsza gra na telefony komórkowe z dźwiękiem. Choć nie był on szczególnie rozbudowany, to i tak uczynił Snake produkcją rewolucyjną.
Po premierze wiele magazynów branżowych i mediów okrzyknęło Snake pierwszą wielką grą mobilną. W listopadzie 2012 roku nowojorskie Muzeum Sztuki Współczesnej rozważało dodanie jej do zbioru najważniejszych gier elektronicznych.
Trudno przecenić wpływ Snake na popkulturę. Według Nokii gra została wydana w 350 milionach kopii, choć sam Armanto uważa, że rzeczywista liczba jest jeszcze wyższa. Na przełomie wieków Nokia zorganizowała dwie edycje Fińskich Mistrzostw w Snake, a podobne turnieje odbywały się na całym świecie. Już wtedy prognozowano, że gry mobilne staną się istotnym segmentem rynku.
W 2015 roku Taneli Armanto, we współpracy z firmą Rumilus Design, wydał duchowego następcę oryginału – Snake Rewind.
Jak ocenić ten klasyk? Cóż, biorąc pod uwagę ograniczenia techniczne ówczesnych telefonów, grafice i dźwiękowi wystawiam solidne 50%. Natomiast grywalność? Wszystko poniżej 80% byłoby skandalem! Pomimo upływu lat Snake nadal pozostaje świetną i wciągającą grą. Co więcej, dzięki licznym klonom dostępnym w sklepach mobilnych (szczególnie polecam Snake Game Classic Retro Nokia) możecie zagrać w nią nawet dziś. Nie jest jednak zbyt rozbudowana – brakuje chociażby kolejnych poziomów. Niemniej jednak to kawał świetnej gry. Gorąco zachęcam do zagrania!
Snake
NOKIA MOBILE
Generalnie Nokia wypuściła kilka wariantów Snake w zależności od telefonu. Na 6110 wąż to był po prostu czarny pasek a plansza z tego co pamiętam była zamkniętym kwadratem.
Później pojawił się Snake II, z lepszą grafiką gdzie faktycznie był to wąż, ale znowu było trochę różnic w zależności od modelu telefonu.
W 7110 mam jedną planszę z „koniczynką” zabójczych ścian, przy czym brzegi ekranu są przenikalne (jak w PacManie).
Wydaje mi się że w Nokii 6310i ojca była możliwość zmiany planszy, ale po tylu latach nie jestem pewien.
Absolutny klasyk! Ogrywałem na swojej cegle – Nokia 5110 bo o niej mowa, ledwie mieściła się w kieszeni, więc miała jednak jakąś cechę wspólną z Game Boyami. W Snake grali chyba wszyscy swego czasu, i to gdzie się tylko dało. Chociaż przyznam szczerze nie kojarze zeby towarzyszyła temu jakaś wybitna euforia czy szal w spoleczenstwie na miare tego z komputerami 8 czy 16 bit. Ot po prostu wchodzily telefony komorkowe i wydawalo sie ze naturalnym jest dodawanie gier. Zreszta baaardzo szybko pokawily sie inne gry na innych telefonach, niekoniecznie lepsze od Snake ale widac bylo ze to sie powoli rozwija i ze tego procesu sie juz nie powstrzyma. Oczywiscie przy wspolczesnych grach Snake jakby go nie zestawic z dostepnymi grami na rynku komputerowym i konsolowym to wypadal blado… jednak jako nowa kategoria grania mobilnego mial swoja nisze, bo o ile takiego game boya to nie kazdy ze soba taszczyl o tyle telefon jednak mial zawsze przy sobie i zawsze mozna bylo pograc „w cokolwiek”.
Recka fajna z kilkom smaczkami historycznymi. Milo ze Jedah wyszukal cos innego i zlamal pewne granice w dziale recenzji 🙂
Dla mnie Snake to przede wszystkim Nokia 3310. Sama recka bardzo fajna, sporo nieznanych mi do tej pory ciekawostek.
Jedno jest pewne – gra sssstrasznie wciąga, w szczególności Snake Reloaded na komórki java.