RetroAge Recenzja, PlayStation 3 The Elder Scrolls V: Skyrim – Hearthfire [DLC]
RecenzjaPlayStation 3

The Elder Scrolls V: Skyrim – Hearthfire [DLC]

Loading

Hearthfire” jest drugim dodatkiem DLC do „The Elder Scrolls V: Skyrim” i zdecydowanie najmniej udanym.

Jednak o co w tym wszystkim chodzi? O poczucie wspólnoty rodzinnej, craftowanie jeszcze większej ilości przedmiotów i oczywiście wyciśnięcie z fanów jeszcze paru groszy.

Pierwszym elementem jest rozbudowanie rodziny, w podstawce możemy znaleźć sobie drugą połówkę natomiast Hearthfire umożliwia adoptowanie jednego lub dwójki dzieci z sierocińca w Riften. Posiadanie współmałżonka nie jest do tego konieczne, potrzebujemy jednak własnego domu z pokojem dla dzieci, możemy zmienić wyposażenie jednego z pomieszczeń w posiadanym już domu lub też załatwić to na własną rękę wykorzystując drugi element.

Owym drugim elementem jest własnoręczne wybudowanie domu, przez własnoręczne rozumiem złożenie z gotowych klocków bez znajomości narzędzi modderskich (zresztą było by to niemożliwe na konsolach). Zaczynamy od zakupienia wolnej działki w jednym z trzech możliwych regionów (w miastach gdzie nie możemy kupić domu), po czym zbudowanie go własnymi rękami z zakupionych i znalezionych przedmiotów. Musze przyznać że ten element całkiem mi się podobał, jednak wykańczanie wnętrz i korzystanie z takiego domu już nie bardzo. Powód jest całkiem prosty – trzeba się naprawdę sporo nabiegać bo dziwnym trafem łóżko i dwie szafki potrzebuje więcej części niż cały dom, dodam że nie jest to w żadnym stopniu przyjemne ponieważ główna część domu wczytuje się bardzo długo. Dodatkowo pod koniec pojawiły się problemy z zapamiętaniem przez konsolę rzeczy które już zrobiłem ostatecznie zrażając mnie do tego pomysłu.

Zgadza się – to tyle w tym dodatku, nie ma żadnej dodatkowej kampanii, pojawia się co prawda parę malutkich, losowych questów, ale zanim zdążyłem go wykonać konsola stwierdziła że wszystko OK i uznała że go wykonałem choć jeszcze nie zdążyłem się za to zabrać.

Podsumowując. Sama idea dodatku jest dość przyjemna i teoretycznie powinna pomóc w jeszcze głębszym zanurzeniu się w grze, jednak problemy techniczne sprawiają że nie ma się na to najmniejszej ochoty. Początek jest całkiem miły i spokojnie dałbym za niego szóstkę a może nawet siódemkę, jednak im dalej w las tym gorzej. Zdecydowanie nie polecam i prawdę mówiąc chyba bym się na niego nie zdecydował ponownie nawet gdyby był za darmo. Z mojej strony dziesięć złotych wyrzuconych w błoto, dodatek nie jest warty nawet połowy tej kwoty.

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.