RetroAge Recenzja, NES Super Mario Bros.
RecenzjaNES

Super Mario Bros.

Loading

Rok 1985 to dla rynku gier okres przełamywania stagnacji i recesji panujących w branży po wielkim kryzysie z początku lat 80tych XX wieku. Aby feniks podniósł się z popiołów potrzebny był prawdziwie szokujący tytuł, a ten zrodził się w głowie Shigeru Miyamoto – największego wizjonera i jednego z najlepszych projektantów Nintendo jeśli nawet nie na świecie.
Mario jako postać był znany graczom już od 1981 roku, kiedy to wystąpił jeszcze jako bezosobowy Jumpman w grze Donkey Kong, a następnie w grze Mario Bros. Od momentu wydania fenomenalnego Super Mario Bros. postać przesympatycznego wąsatego hydraulika stała się już maskotką Nintendo i jest kojarzona z nią po dzień dzisiejszy.

Jak na ówczesne czasy gracze otrzymali też prawdziwie szokująca fabułę. Okazuje się bowiem, że w grzybowym królestwie (Mushroom Kingdom) paskudny smok King Koopa porwał księżniczkę Toadstool. Na ratunek wyruszają Mario i jego młodszy brat Luigi. Obaj są hydraulikami i parają się przepychaniem rur, którymi naszpikowane jest całe królestwo. Do pokonania czekają na naszych bohaterów 32 poziomy podzielone na 8 światów (w każdym z nich po 4 plansze). Droga jaką muszą przebyć śmiałkowie najeżona jest mnóstwem niebezpieczeństw wśród których pierwsze skrzypce grają smocze sługusy. Wrogo nastawione do nas grzybki, żółwie, jeże i cała reszta tałatajstwa jest nieźle zróżnicowana nie tylko pod względem wyglądu ale też zachowania. Podstawową bronią Mario i Luigiego jest skakanie na głowę/grzbiet przeciwnika. Co w ten sposób osiągniemy zależy właśnie od wroga. Grzybka (powszechnie znanego jako Goomba) dzięki takiemu skokowi wgnieciemy w ziemie, ale dla porównania żółwie (Koopa Troopa) schowają się wówczas w swoją skorupę, którą można następnie pchnąć i przy ich pomocy strącić innych przeciwników. Przeszkadzajek jest całkiem sporo dlatego często trzeba zmieniać strategię ich zwalczania. Metody pozbywania się wrogów oczywiście nie ograniczają się do prostego skakania. Większość bonusów które nam w tym pomogą jest ukrytych w murkach rozsianych po planszach. Co prawda część z nich jest pusta ale czasem zdarzają się monety za które otrzymujemy dodatkowe życie lub gwiazdki zapewniające chwilową nietykalność. Najbardziej pożądany przez gracza jest jednak grzybek powiększający dwukrotnie naszego bohatera oraz stokrotka dająca możliwość miotania ognistymi kulami. To oczywiście nie wszystkie bonusy jakie czekają na gracza, ale pozostałe proponuje wam odnaleźć samemu. Plansze zasadniczo opierają się na schemacie przejścia z punktu startowego drogą w prawo aż do końca planszy gdzie czeka na nas zamek (większy lub mniejszy) z wywieszoną smoczą flagą, którą musimy ściągnąć z masztu i wywiesić swoją własną. Typy poziomów są wyraźnie zróżnicowane. Przyjdzie nam podróżować przez najzwyklejsze plansze na powierzchni ziemi, przez podziemia, zbiorniki wodne, gdzieś wysoko po chmurach w przestworzach, a nawet odwiedzić zamki. Przy Super Mario Bros. nie można się nudzić nawet przez chwilę. Poziomy są urozmaicone i w każdym znajdziemy karkołomne przeszkody oraz konstrukcje do przebrnięcia których wymagana będzie małpia zręczność.

Graficznie Super Mario Bros. prezentuje się wyśmienicie. W 1985 roku kiedy to ów tytuł pojawił się na rynku, większość gier wciąż jeszcze oferowała prostą i schematyczną zabawę na pojedynczym czarnym ekranie z rozsianą po nim garstką obiektów. Super Mario Bros. jest jednym z pierwszych tytułów w których zastosowano na tak dużą skalę scrolling. Mamy wiec do czynienia z przewijaniem się ekranu podczas przemieszczania się bohatera po planszy. Jest przepięknie i kolorowo, żeby nie powiedzieć bajecznie. Tak ma jednak być bo Super Mario Bros. na NESa to bardzo luźna i przyjemna pozycja nie wymagająca od grającego większego zaangażowania szarych komórek, a jedynie zwinnych palców do obsługi padzika. Całość jest przejrzysta i czytelna z mnóstwem przeróżnych obiektów, zabawnie animowanymi przeciwnikami i zmieniającym się co rusz wyglądem kolejnych plansz. W porównaniu do innych gier z tamtego okresu, Super Mario Bros. bardzo mocno wyróżnia się oprawą graficzną i dzięki temu stał się wzorem do naśladowania dla innych tytułów pojawiających się przez kolejną dekadę.

Od strony dźwiękowej Super Mario Bros. wypada również znakomicie. Świetnie wpadające w ucho utwory muzyczne przygrywające nam podczas pokonywania kolejnych poziomów są na tyle charakterystyczne, że już po chwili mimowolnie grający sam je nuci. Najlepszą reklamą dla oprawy dźwiękowej niech będzie fakt, że od lat mam w swoim telefonie motyw przewodni z tej gry jako dzwonek i do dnia dzisiejszego nie usłyszałem nic co byłoby na tyle godne żeby go zastąpić. Poza tym odgłosy podskakiwania, uderzeń, zbieranych monet i cała reszta jest najwyższych lotów i nic nie można im zarzucić. Jedyne co odrobinę odstaje to muzyczka w podziemiach, która mimo że nastrojowa to jednak brakuje jej wyraźnie paru sampli aby uzyskać płynną ciągłość (poprawiono ten aspekt dopiero w Super Mario Bros. 3)

Nie boję się na koniec napisać, że Super Mario Bros. to na dzień dzisiejszy najbardziej przełomowy tytuł w dziejach historii elektronicznej rozrywki. Wprowadził do kanonu gier mnóstwo jak na ówczesne czasy innowacji, które na wiele kolejnych lat stały się standardem i zarazem swoistym wyznacznikiem jakości w branży. Super Mario Bros. to prawdziwy system seller i pozycja absolutnie obowiązkowa bez względu na wiek, płeć, rasę czy wyznanie. Każdy musi w to zagrać żeby zrozumieć, dzięki czemu tak naprawdę na dobre zaczęła się kręcić ta wielka maszyna elektronicznej rozrywki, którą możemy obserwować po dzień dzisiejszy. Podsumowując, jeśli już grałeś(aś) w Super Mario Bros. to zagraj ponownie, jeśli nie to koniecznie kup NESa już dziś i nadrób zaległości. Ta gra to wiecznie żywa legenda i zdaje się, że mimo ćwierć wieku na karku nadal jest u szczytu formy… i niech tak zostanie na zawsze.

Ocena ogólna

Super Mario Bros.

NES

Grafika
100%
Dźwięk
90%
Grywalność
100%

Autor

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.