RetroAge Recenzja, NES Crash’n the Boys – Street Challenge
RecenzjaNES

Crash’n the Boys – Street Challenge

Loading

Gra wita nas zabawnym intrem, z którego dowiadujemy się o triumfie drużyny Crasha Cooney, Southside High nad team’em Todda Thornley,. Ojciec tego drugiego, będący właścicielem drużyny, był mocno rozczarowany postawą syna. Postanowił usunąć go z niej. Rozgoryczony Todd, istnym wejściem smoka, wpadł jednak do biura i zaczął usilnie błagać o drugą szansę.

Wraz z doradcą ojca wspólnie wymyślili, że porzucą dotychczasową drużynę  i stworzą nową złożoną z atletów – amatorów, którzy pracują w firmie taty. Żądny zemsty Todd, znów rzucił wyzwanie Crashowi, który przyjął je bez wahania. Tak oto zaczyna się kolejna walka o tytuł najlepszej szkoły w mieście! Po tej scenie przechodzimy do menu wyboru trybu. Tutaj możemy zdecydować czy chcemy rozegrać pełne zawody, wybrać trzy konkurencje, bądź w trybie treningu przećwiczyć jedną z nich. Oprócz tego decydujemy się na ilość graczy. Gra posiada multiplayer do czterech osób. Po wyborze trybu przechodzimy do wybrania drużyny jaką chcemy prowadzić. Możemy wybrać wśród Southside High (zalecana jeżeli chcemy zobaczyć zakończenie gry), Washington High, Lincoln High i Jefferson High. Nie możemy zagrać drużyną Todda choć istnieje kod to umożliwiający. Następnie decydujemy się na zawodnika, którego wystawimy do danej konkurencji. Każdy zespół składa się z pięciu atletów różniących się między sobą statystykami, takimi jak: punkty życia, siła, szybkość czy odporność na obrażenia. Warto wybierać ich ze względu na daną dyscyplinę, ponieważ w danym momencie mogą przydać nam się szybkie nogi, a innym razem siła fizyczna.

Przed rozpoczęciem zawodów mamy możliwość udania się do jednego z czterech sklepów. Pierwszy z nich pozwala zaczerpnąć informacji odnośnie danej dyscypliny i uzyskać wskazówki, jak sobie z nimi poradzić. W drugim możemy kupić wszelkie medykamenty zwiększające ilość punktów życia nawet o 50%. Trzeci sklep, oferuje różnego rodzaju odzież poprawiającą nasze statystyki, jak na przykład trampki zwiększające szybkość, zaś w czwartym możemy kupić pułapki uprzykrzające życie konkurentom. Walutą jaką płacimy są medale. Poza otrzymanymi za zajęte miejsca, możemy także zbierać je w trakcie konkurencji, gdyż w każdej z nich są one porozrzucane po planszy. Nie polecam za bardzo pozbywać się ich w sklepie, gdyż zwycięzcą całych zawodów zostaje ta drużyna, która zdobędzie ich najwięcej. Dodam jeszcze, że podczas swojej rozgrywki, nie korzystałem ze sklepu, ponieważ nie zauważyłem znaczących korzyści z używania przedmiotów.

Pierwszą z dostępnych (pięciu) dyscyplin jest bieg przez płotki na 400 m. Jednak nie wymagane jest, by przez nie przeskakiwać. Możemy również je taranować, bądź prześlizgiwać się pod nimi. Płotki mają rożną wysokość, poza standardowymi, są takie o wysokości kilku metrów, pod którymi możemy swobodnie przebiec, jak i bardzo niskie pod którymi nie będziemy mogli się prześlizgnąć. Po zniszczeniu ich, możemy rzucić ich fragmentem w przeciwnika. Możemy także atakować przeciwników poprzez kopanie ich, będąc w powietrzu.

Druga dyscyplina to połączenie golfa z rzutem kulą. Naszym zadaniem jest w jak najmniejszej ilości prób, dorzucić ją do dołka znajdującego się 580 m od nas. Dużą rolę odgrywa tutaj siła rzutu, która wraz z dłuższym czasem rotacji, wzrasta. Gdy nazbyt wydłużymy tę akcję, naszemu zawodnikowi może zakręcić się w głowie, co doprowadzi go do upadku. Kula przez to nie poleci w pożądanym przez nas kierunku. Gdy trafimy do piasku lub do wody, możemy liczyć nawet na punkty karne.

Trzecia konkurencja to pływanie. Różni się jednak od tego co możemy zobaczyć na Eurosporcie. Celem tej dyscypliny jest utopienie przeciwnika. Naraz ściga się tylko dwóch graczy. Poruszamy się zarówno na powierzchni jak i pod wodą. Możemy potraktować przeciwnika kopniakiem bądź pięścią. Oprócz tego da się również wskoczyć na głowę płynącego oponenta albo płynąc pod wodą pociągnąć go za nogę.

Czwarta dyscyplina to bieg po dachach budynków. Przeskakujemy z jednego na drugi używając tyczek bądź rowerków jednokołowych. Możemy nimi jeździć po linach zawieszonych między niektórymi dachami. Cztery upadki kończą naszą grę. Zwycięża ten gracz, który przeskoczy przez największą ilość dachów.

Ostatnia dyscyplina to połączenie judo z karate. Walczymy z przeciwnikiem stosując kopniaki i uderzenia pięścią. Prawdziwą krzywdę robimy mu poprzez stosowanie rzutów. Na dole ekranu mamy dwa paski. Pierwszy to pasek zdrowia, a drugi to pasek siły. Gdy dochodzi do zwarcia, należy jak najszybciej wciskać przycisk odpowiedzialny za rzut. Ten kto będzie robił to sprawniej i ten kto ma większy pasek siły, wygrywa zwarcie. Sekwencja kończy się wyborem jednego z dostępnych rzutów i wykonaniu go na rywalu. Pasek siły redukujemy poprzez ciosy pięścią lub kopnięcia. Dobrze jest osłabić rywala zanim będziemy chcieli zrobić rzut. Walkę wygrywa ten kto pierwszy zredukuje energie życiową rywala do zera.

Grafika jest na dobrym poziomie. Postacie są duże i wyraźne. Charakteryzują się bogatą mimiką twarzy. Lokacje również prezentują się bardzo dobrze. Są wykonane solidnie i szczegółowo.

Oprawa audio również stoi na wysokim poziomie. Mamy do czynienia z żywymi i zagrzewającymi do walki utworami towarzyszącymi nam w trakcie rywalizacji. W przerwach między zawodami z kolei gra raczy nas spokojniejszymi i milszymi dla ucha melodiami.

Podsumowując, to kolejna udana gra od Technos. Niezwykle zwariowane dyscypliny i olbrzymia dawka poczucia humoru, czynią ten tytuł szalenie grywalnym. Niezależnie czy jesteś fanem gier sportowych czy nie, polecam sięgnąć po ten tytuł. Świetna zabawa gwarantowana.

Ocena ogólna

Crash’n the Boys – Street Challenge

NES/FAMICOM

Grafika
90%
Dźwięk
100%
Grywalność
90%

Autor

Komentarze

  1. O kurcze, jakos nigdy nie slyszalem o tej grze. Recenzja i oceny zachecaja do tego zeby wyprobowac ten tytul. Dzieki Jedah za wygrzebanie tej ciekawej pozycji.

  2. Też pierwszy raz widzę ten tytuł, a szkoda po sądząc po recenzji to w tamtych czasach zagrywałbym się z kumplami jak szalony 😉

Skomentuj philipo Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.