Viva la revolution! Porzućmy okowy, które nałożyli nam nasi ciemiężyciele. Zerwijmy z porządkiem, który narzucili nam bez naszej zgody uważając cynicznie, że wiedzą lepiej jak powinniśmy żyć. Dość już krzywd, zadanych naszym rodzinom. Dość już obłudy kryjącej się za literą ich prawa. Do broni i pamiętajcie towarzysze, że nuda jest kontrrewolucyjna.

Weź koszyczek i odwiedź babcię mieszkającą samotnie w domku na środku lasu, tylko nie schodź ze ścieżki! W lesie czai się Zły Wilk!

Karta pamięci do PlayStation 2 jaka jest każdy widzi, w zasadzie obowiązkowy zakup dla każdego właściciela konsoli.

Kaczor Donald to postać dla mnie szczególna. Już gdy miałem kilka lat, rodzice przed snem czytali mi magazyn z komiksami poświęcony temu bohaterowi, a później sam dzięki temu pismu nauczyłem się czytać. Filmów animowanych poświęconych Kaczorowi obejrzałem multum, że nie wspomnę o ilości zabawek, przedstawiających tę postać, jakie posiadałem. Mówiąc krótko, byłem wielkim fanem tego bohatera. Tak naprawdę jedynej rzeczy z Kaczorem Donaldem jakiej nie spróbowałem, to gry wideo. Po wielu latach postanowiłem sprawdzić kwaczącego bohatera także na tym polu, uruchamiając Donald Duck na konsolę Famicom. Swoje wrażenia opisałem w poniższym tekście. Zapraszam do recenzji! Kwa, kwa!

Woda odgrywa bardzo istotną rolę w naszym życiu. Rozwinęły się w niej liczne istnienia, jest wciąż niezbędna do egzystencji, no i w ostateczności cieszy też oko pod względem estetycznym. Tak jak mały, acz zapomniany już tytuł Hydrophobia Prophecy wydany między innymi na Playstation 3.

Dostępny jedynie w Japonii, nazywany przez niektórych „białym krukiem” – biały model Segi Saturn, pod względem rzadkości występowania oraz ceny zakupu nawet nie dorasta do pięt takim rarytasom jak modele „Skeleton” czy „Hi-Saturn model 1”. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że jest to najczęściej sprowadzana z Japonii wersja przedostatniej konsoli Segi. Dlaczego więc akurat Saturn HST-0014, gdziekolwiek tylko się pojawi, tak bardzo przyciąga uwagę? Bo jest po prostu piękny…

PlayStation 2, druga konsola z rodziny PlayStation i konkurent Dreamcasta, Nintendo Gamecube oraz Xboxa, produkowana była przez niemal trzynaście lat sprzedając się w ponad 155 milionach egzemplarzy i zapewniając graczom wybór gier z biblioteki liczącej niemal cztery tysiące tytułów.

PSP swoją premierę miało w Japonii 12 grudnia 2004 roku czyli dokładnie 11 lat temu. Konsola często określana była jako kombajn multimedialny a wbudowany moduł Wi-Fi umożliwiał jej użytkownikom kontakt ze światem. Playstation Portable doczekało się kilku wersji – jedne były lepsze, inne gorsze a jej zwieńczeniem była PSP Street, której wiele osób zarzucało brak (między innymi) Wi-Fi. Jakie zatem owa funkcjonalność oferuje możliwości po ponad dekadzie od premiery urządzenia – co zarówno w branży elektronicznej jak i usług sieciowych oznacza ogromną przepaść. Jako model testowy posłuży nam wersja 3000 z najnowszym firmware w wersji 6.61, która posiada po 64 megabajty pamięci operacyjnej oraz pamięci NAND.

Ni pies, ni wydra - coś na kształt świdra. Można to powiedzieć o Daemonice. Panowie z RA Images dali nam grę, którą najłatwiej chyba zaklasyfikować jako action/adventure, gdyż bardzo trudno zawrzeć ją w ramach gry przygodowej czy cRPG.

Przez wysoki koszt produkcji i sporą niedoskonałość nośnika, jaką w połowie lat osiemdziesiątych wykazywał się kartridż, Nintendo próbowało przeprowadzić się na korzystniejszą opcję, jaką w tym czasie stanowiły dyskietki. Po wydaniu napędu Family Computer Disk System, dodatkową promocją tego nośnika zajęła się firma SHARP, tworząc konsolę Twin Famicom łączącą w sobie klasycznego Famicoma oraz stację dyskietek.