Halo 4
Dzięki marce Halo zarówno Bungie, jak i konsola Xbox wspięły się na wyżyny popularności. Halo, była to gra, która zrewolucjonizowała strzelanki z widoku pierwszej osoby. W 2010 roku, wraz z odsłoną o podtytule Reach, Bungie pożegnało się ze stworzoną przez siebie marką. Po ich odejściu Microsoft wcale nie zrezygnował z tworzenia gier z serii, lecz stworzył całkowicie nowe studio, które w zamyśle miało być odpowiedzialne za kontynuowanie i rozwijanie uniwersum. Debiutancką produkcją 343 Industries był remake Halo: Combat Evolved, który został przyjęty bardzo ciepło. Prawdziwy sprawdzian zdolności tego teamu developerskiego miał jednak nadejść. Nazywał się on Halo 4 i ukazał się na Xboxie 360 w listopadzie 2012 roku.
Koszalin Retro Games Show (Relacja)
22 listopada 2014 roku w Koszalinie odbyło się wydarzenie o nazwie Koszalin Retro Games Show 2014. Tego typu imprez na północy kraju jest mało, dlatego każda taka inicjatywa cieszy i jest warta uwagi. Zainteresowani tematem gier retro, a także chcący po prostu powspominać musieli się więc zjawić obowiązkowo. Wydarzenie promowane było na facebook'u oraz w lokalnych stacjach radiowych. Czy się udało? Przeczytacie poniżej.
Nokia N-Gage
N Gage – ni pies, ni wydra. Niby konsola, a jednak telefon, niby można grać, a rozgrywkę przerywa rozmowa. Dziś na łamach Retroage przyjrzymy się bliżej produktowi fińskiego potentata branży telefonów komórkowych i jego próbach wejścia w rynek gier wideo.
Mattel Intellivision
Lalki Barbie, Hot Wheels, Fisher-Price, Matchbox, Intellivision... Intellivision? Faktycznie, znany z zabawek koncern Mattel produkował kiedyś konsole.
Remote Controller
Ewolucja konsol w kierunku centrów domowej rozrywki, wymusiła powstanie tak egzotycznych w świecie elektronicznej rozrywki akcesoriów jak pilot zdalnego sterownia.
Onechanbara: Bikini Zombie Slayers
Onechanbara: Bikini Zombie Slayers na Nintendo Wii nie jest tytułem wybitnym, prawdę mówiąc bardzo niewiele brakuje żeby był produkcją na wskroś złą i żałosną, ma jednak w sobie to „coś” co sprawia że jest zaskakująco grywalna, pomimo że według zasad zdrowego rozsądku zdecydowanie nie powinna. O dziwo tym czymś nie są liczne niskie ujęcia i tytułowe bikini... W każdym razie nie tylko.
Tork: Prehistoric Punk
Tork: Prehistoric Punk na pierwszego Xboxa to mało znana platformówka. Nałożyło się na to kilka czynników, o których opowiem w dalszej części recenzji.
R.I.P.
Jak to jak ja się nazywam? Pan władza mnie nie poznaje? To przecież ja, ksiądz Antoni, rok temu synka Panu chrzciłem. A jak tu się znalazłem? No cóż, impreza była pierwsza klasa! Na samym początku Maniek organista przegrał w karty swojego zabytkowego Poloneza. Myślałem że już nic więcej nie może się wydarzyć tej nocy a jak się okazało – to był dopiero początek. Grabarz zabrał nas na przejażdżkę swoją świeżo wygraną furką – wtedy jeszcze nic nie piliśmy, jak Boga Kocham! No dobra, może odrobinę, ale kierowca nic! Zajechaliśmy po dziewczynki i wróciliśmy na plebanie. Natasza i Oksana dały czadu, pięknie kręciły tyłeczkami tańcząc na stole, ale proboszcza naszło na fiku-miku i się do nich lepił, jedna spadła i coś w nogę sobie zrobiła więc pojechaliśmy na pogotowie, po drodze dzwona w drzewo zaliczyliśmy, ale że laska była ranna to musieliśmy ją do szpitala zanieść. To nie była ucieczka z miejsca zdarzania Panie władzo – życie ratowaliśmy. Potem byliśmy w Malibu gdzie mnie napadły te turki więc może dlatego Pan władza mnie nie poznaje, bo mnie trochę pobili. Ale twardy byłem, nie zgodziłem się na zwiększenie ich procentów z niedzielnej tacy. Później poszliśmy do Red Light Club skąd wyrzuciła nas ochrona. Co ja mówię – zwykłe chamy w dresach to były. I wtedy wróciliśmy na plebanię. Jakoś w godzinach rannych mszalne się skończyło ale grabarz stwierdził, że ma flaszkę na cmentarzu skitraną w kaplicy, więc poszliśmy... Wchodzimy na cmentarz cały mgłą spowity, a tam... Duchy między nagrobkami zasuwają! Organista jak się na jednego zamachnął... I wtedy właśnie urwał mi się film Panie władzo. Jedyne co pamiętam to ten napis R.I.P.
Tennis
Tennis jest jedną z pierwszych gier sportowych na NES. Na Famicomie swoją premierę miał 14 stycznia 1984 roku, a ponad rok później 18 października 1985 roku pojawił się także na Nintendo Entertainment System. Został wydany jako jeden z osiemnastu tytułów startowych NESa i godnie zaprezentował możliwości tej konsoli. W czasach gdy wirtualne odbijanie piłki paletką znane było jedynie z Ponga i jego różnych klonów, Tennis jawił się jako coś absolutnie niezwykłego zarówno pod względem grafiki, jak i rozgrywki. Jednak od premiery minęło sporo czasu i w morzu innych tytułów traktujących o tej dyscyplinie sportu nie można powiedzieć, by gra zestarzała się godnie. Ale zacznijmy od początku.
Najnowsze galerie:
Komentarze
Pamietam te gre z koncowki lat 80tych jak pocinalismy w to z kumplem na malej Atarynce. Juz wtedy szalu nie…
Przyznaje ze na poczatku to sam bylem zagubiony co i jak zrobic (stad pomysl na tutorial, bo stwierdzilem ze pewnie…
Super poradnik, bardzo przystepnie wszystko wyjaśnia. Nie bedę ukrywał, że porzedni tekst o PicoCart64 bardzo mnie zaciekawił ale i przestraszył…
Masz i żryj świnko, niech Ci będzie na zdrowie :)
Kalendarz
pon.
wt.
śr.
czw.
pt.
sob.
niedz.
p
w
ś
c
p
s
n
29
30
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
1
2
Tytuł pamiętam jak przez mgłę... Dla mnie w tym temacie królowało wtedy One on One